autor: Radosław Grabowski
Tony Hawk's Pro Skater 4 - przed premierą - Strona 2
To już czwarta odsłona osławionego cyklu Tony Hawk’s Pro Skater, umożliwiająca nam wypróbowanie się w profesjonalnej jeździe na deskorolce. Tym razem developerzy zaimplementowali postacie czternastu rzeczywistych zawodników...
Przeczytaj recenzję Tony Hawk's Pro Skater 4 - recenzja gry
Punk rockowcy z Orange County, ekipa „Żelaznej Dziewicy”, Afroamerykanie w białych adidasach i inni
Jeśli „prawdziwie” polska młodzież nie może obyć się bez urządzeń do golenia głowy, to cykl THPS nie istniałby w takim kształcie bez charakterystycznej oprawy audio. Tym razem postarano się o blisko czterdzieści licencjonowanych „kawałków” muzycznych, reprezentujących rozmaite gatunki – począwszy od energetycznego punk rocka, poprzez ciężkie brzmienia metalowe, a skończywszy na „staroszkolnych bitach” rodem ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Lista zaangażowanych wykonawców obejmuje m.in. The Offspring, Iron Maiden, Run-DMC, AC/DC, Public Enemy i System of a Down. Utrzymano więc specyficzny dla serii styl doboru repertuaru, który powinien znów przypaść do gustu użytkownikom. Dołożone mają być do tego wzorowo zrealizowane efekty dźwiękowe, znakomicie oddające zachodzące na ekranie wydarzenia (np. bełkot lekko nietrzeźwego kloszarda, ryk klaksonów i zawodzenie podnieconego słonia).
Końca fenomenalnej kariery deski z czterema kółkami prędko nie ujrzymy
Stare porzekadło głosi: „lepiej późno niż wcale”. Zatem wszyscy posiadacze komputerów osobistych klasy PC prawdopodobnie będą usatysfakcjonowani, że Tony Hawk’s Pro Skater 4 wreszcie zawita na ich twarde dyski. Omawiany produkt z pewnością nie zyska miana bezwartościowego odciętego kuponu, gdyż jawi się jako krok do przodu – zarówno pod względem wizualnym, jak i stricte rozrywkowym. Wersja „blaszana” nie powinna ustąpić w żadnej dziedzinie edycjom dedykowanym konsolom nowej generacji. Jednakże aby w pełni rozkoszować się jazdą na wirtualnej deskorolce, niezbędny stanie się dobry pad, ponieważ klawiatura jest raczej marnej jakości ersatzem. „Skate or die!” (w wolnym tłumaczeniu z języka angielskiego: „Skejtuj albo giń!”) - powiada nieco młodsza mądrość ludowa.
Radosław „eLKaeR” Grabowski