Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 czerwca 2019, 16:29

autor: Daniel Stroński

Graliśmy w Pokemon Sword & Shield – powrót z tarczą czy na tarczy? - Strona 3

Na jesień premiera jednego z największych hitów Nintendo – Pokemon Sword & Shield. Przeanalizowaliśmy dotychczas ujawnione nowości i jest w nas tyle nadziei, co wątpliwości.

AllegroGG Wszystko dla Graczy

Coraz odważniej w stronę Internetu

Przedmiot obaw: jeszcze więcej funkcji sieciowych;

Jeśli się uda, to: abonament Switch Online będzie rozchwytywany;

…ale się nie uda, to: czas spędzony na dopracowywaniu online’owych elementów pójdzie na marne.

Od samego początku twórcy próbowali nakłonić graczy do wymieniania się między sobą rzadkimi okazami pochwyconych potworków. Walki i wymiany „na kablu” z czasem przerodziły się w wygodniejsze funkcje sieciowe, ale do dzisiaj to tryb dla jednego gracza jest tym głównym. Jeśli nie korzystamy z funkcji sieciowych, niczego nie tracimy. Niestety, taki stan rzeczy może się zmienić po premierze Sword & Shield i odcinając swojego Switcha od Internetu, możemy zamknąć sobie dostęp do sporej części zawartości.

W przyszłym roku w redakcji GRYOnline z pewnością stoczymy wiele pojedynków. - 2019-06-17
W przyszłym roku w redakcji GRYOnline z pewnością stoczymy wiele pojedynków.

O sieciowych funkcjach na razie nie wiemy zbyt wiele, ale prawdopodobnie tylko w ten sposób będziemy mogli stanąć do walki z ogromnymi pokemonami. „Max Raid Battles” wymagać będzie współpracy czwórki graczy, także bez internetowych znajomych ani rusz. Co więcej, podczas dwudziestominutowego dema z E3 deweloper powiedział, że w naszym świecie gry będą pojawiali się inni trenerzy sterowani przez graczy. Szczegółów takich odwiedzin na razie nie znamy, ale widać, że twórcy coraz odważniej romansują z warstwą sieciową produkcji.

Ach, te funkcje sieciowe…

Oprócz walki i wymiany potworków na przestrzeni lat twórcy potrafili nas zaskoczyć swoimi dziwacznymi funkcjami sieciowymi. W niektórych odsłonach mogliśmy m.in. dekorować swoje sekretne bazy, a następnie zapraszać do nich innych. W Sun i Moon istniała specjalna lokacja, gdzie pojawiały się różne postacie graczy i mogliśmy się z nimi przywitać. Nagrodę najdziwniejszej funkcji sieciowej wręczamy jednak odsłonom X i Y, gdzie mogliśmy stworzyć krótki materiał wideo z udziałem naszego bohatera i wysłać do przypadkowych osób.

Ta klasyka wciąż jest grywalna! – Pokemon Red, Blue i Yellow - 2019-06-17
Ta klasyka wciąż jest grywalna! – Pokemon Red, Blue i Yellow

Czy Pokemony jako MMORPG byłyby złe? Z odpowiednim pomysłem i doświadczonym studiem dobrze przygotowana odsłona sieciowych Pokemonów mogłaby okazać się dużym hitem. Czy jednak główna seria jest miejscem na tego rodzaju eksperymenty? Od ponad dwóch dekad Pokemony były przede wszystkim doświadczeniem dla jednego gracza, nie licząc pojedynczych walk czy wymian handlowych ze znajomymi. Sądząc jednak po ostatnich wypowiedziach twórców o Sword & Shield mówią, powinniśmy przygotować się na więcej sieciowych funkcji w głównej serii. Pytanie tylko, czy fani będą na to gotowi.

Nowe Pokemony zdaniem Jordana

3 problemy Pokemon Sword & Shield – powrót z tarczą czy na tarczy? - ilustracja #3

W pierwszej kolejności zabrałem się za chyba najważniejszy dla firmy exclusive w drugiej połowie roku (a przynajmniej pod kątem sprzedaży) - czyli Pokemon Sword & Shield. W demie dane nam było wcielić się w trenerkę, która wraz z szóstką nowych potworów (wliczając w to trzy zaprezentowane wcześniej startery) trafiała do wodnego gymu. Tu standardowo dla takich lokacji w serii rozwiązywaliśmy proste zagadki logiczne wpisujące się w klimat danego żywiołu (np. odkręcanie i zakręcanie właściwych zaworów, by pozbyć się wody blokującej ścieżkę) i pokonywaliśmy kolejnych trenerów. Na końcu czekał lider - ot, kolejne Pokemony i tylko tyle, pomyślałem. Kiedy zaś już trafiłem na ostatniego „bossa” i zobaczyłem w akcji jeden z właśnie zapowiedzianych nowych elementów tej odsłony – Dynamax – szybko nabrałem optymizmu wobec nadchodzącej produkcji, bowiem tymczasowy buff zamieniający pokemona w jego gigantyczną wersję zdaje się mieć SPORY potencjał.

Samo „powiększenie” stwora dostępne będzie tylko w wybranych momentach zabawy (obecnie wiemy o walkach z liderami gymów i właśnie zapowiedzianych rajdach). Poza tym Dynamax, którego czas działania obejmuje 3 tury, może zostać użyty tylko raz na podczas walki, a kiedy już do tego dojdzie, nie tylko drastycznie wzrastają statystyki danego pokemona – dostaje też do swojej dyspozycji zupełnie inny wachlarz ataków. Gdy wydawało mi się, że mam już wygraną w kieszeni, przeciwnik po odpalonym „powiększeniu” powalił mojego faworyta jednym atakiem... a następnie dwa kolejne potwory z mojej drużyny, nim ostatecznie sam potraktowałem go jego własną bronią.

Dynamax zaprezentowany pierwotnie tuż przed E3 zdawał się być początkowo podobną do Z-Moves (Pokemon Sun/Moon) czy Mega Ewolucji (Pokemon X/Y) mało potrzebną próbą urozmaicenia utartej formuły zabawy w oczach wieloletnich fanów. Jednak po zobaczeniu go w akcji na E3 jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Być może uda się sprawić, że walki w Pokemonach zaczną być (i nie wierzę, że to piszę) trudne – a jeśli nie, to przynajmniej bardziej wymagające, co nie ukrywam, niezmiernie mnie cieszy.

Nie taki diabeł straszny…

Pokemon Sword & Shield jako pierwsze „duże” Pokemony na Switchu muszą pokazać się z jak najlepszej strony. Udostępnione dotychczas materiały pokazują kilka dość kontrowersyjnych rozwiązań, ale też nic przełomowego. Otwarty świat z pięknymi widoczkami, biegające w koło pokemony i możliwość swobodnego obracania kamerą z pewnością przełożą się na wciągającą eksplorację świata. Martwią jednak nie do końca przemyślane rozwiązania, jak chociażby usługa Pokemon Home. Jako że mowa o tytule first party od Nintendo, jakość nowych Pokemonów na pewno nie spadnie poniżej pewnego poziomu.

Chcielibyśmy jednak, by tak mocna marka nie musiała się tłumaczyć brakiem zasobów na stworzenie modeli każdego potworka. Czy opisane wyżej obawy są zasadne? Tego przekonamy się za pięć miesięcy. Premiera Miecza i Tarczy została zapowiedziana na 15 listopada tego roku.

Daniel Stroński | GRYOnline.pl

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.