Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 20 maja 2003, 12:14

autor: Maciej Hajnrich

UFO: Kolejne Starcie - przed premierą

UFO: Aftermath to strategia turowa czerpiąca garściami z dawnego przeboju UFO: Enemy Unknown. Początkowo gra nosiła tytuł Dreamland Chronicles: Freedom Ridge i była tworzona przez zespół Mythos Games.

Przeczytaj recenzję UFO: Kolejne Starcie - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Jakieś dziesięć lat temu zetknąłem się z serią UFO. Były to: Enemy Unknown oraz X-Com Apocalypse, jedne z najlepszych gier strategicznych, o których mnóstwo graczy z pewnością jeszcze pamięta. Czas więc najwyższy, abyśmy ujrzeli godnego następcę, tym bardziej, że sprzętowe możliwości współczesnych komputerów aż proszą się o kolejną część serii. I chyba nikogo nie dziwi, że prace nad następną grą trwają już od dłuższego czasu. Jedyne, co może zastanawiać, to dlaczego dopiero teraz? Nad Aftermath pracował ten sam zespół – Mythos Games, który stworzył wyżej wspomniane tytuły. Ale minęło trochę czasu, zanim gra „dojrzała” do obecnego stanu. Pierwotny tytuł brzmiał Dreamland Chronicles: Freedom Ridge, następnie Ufo: Freedom Ridge, aż w końcu przyjął nazwę dobrze już znaną - Ufo: Aftermath. Nasi sąsiedzi znacznie odbiegli od pierwowzoru, nie spełniając tym samym założeń towarzyszących tworzeniu DC:FR. I stąd tyle zamieszania. Zanim przyjdzie nam przekonać się, czy wyszło to grze na dobre, przyjrzyjmy się jej nieco bliżej.

Jak sam tytuł wskazuje, a co jeszcze dobitniej widać w logo gry, będziemy mieli do czynienia z obcymi (kosmitami, ufoludkami, czy jakkolwiek by ich nie nazwać). To właśnie oni (Oni?) pewnego dnia nadlecieli ogromnym statkiem kosmicznym i zatruli całą wyższą atmosferę Ziemi, pokrywając ją wielkimi chmurami zarodników. Były tak gęste, że słońce nie mogło się przez nie przedostać, toteż później owy czas nazwany został „Półmrokiem”.

W pewnym momencie wisząca w powietrzu „masa” zaczęła opadać na ziemię i minęło zaledwie kilka dni, kiedy ulice, domy, ujścia wody, zwierzęta, ludzie... Wszystko zostało pokryte. Tak nastał „Zmierzch”, po którym na Ziemi zabrakło większości wyższych form życia. Społeczność całego świata, ze swoimi rządami na czele, nie zdążyła odpowiednio zareagować na zaistniałą sytuację. Ludzie nie byli zresztą świadomi tego, co ich czeka.

Jednak nawet w takich sytuacjach znajdzie się ktoś, kto przeżyje. Gdzieś w podziemnych bunkrach, z zapasami żywności i tlenu przeczeka jakiś czas... No właśnie. Po kilku tygodniach zarodniki zaczęły wchłaniać się w glebę, a atmosfera rozrzedzać. Przynajmniej na jakiś czas. I to właśnie od tego momentu rozpocznie się rozgrywka. Gracz, sterując garstką ludzi, musi odkryć, co się stało i jeśli to możliwe (a tak byłoby najlepiej), zemścić się.

UFO: Aftermath będzie grą taktyczno-strategiczną. Zadaniem gracza będzie zarządzanie bazami, grupami komandosów oraz panowaniem nad zajętym terenem. Jedną z ważniejszych ról odegra „biomasa”, czyli plątanina „cienkich pełzadeł” (jak pozwoliłem sobie to nazwać), obejmujących coraz większą część kuli ziemskiej. Zdobywanie terenu jest ważne z tego względu, że im więcej się go kontroluje, tym większą mocą się dysponuje. Przez to eliminacja wrogów staje się łatwiejsza, wynajdywanie nowych technologii – jest ich około 70 - zajmuje mniej czasu, a odpieranie biomasy jest bardziej skuteczne. To strategiczna strona gry. Taktyczna to ta, w której gracz będzie toczył walki z najeźdźcami – obcymi i wszelkimi mutantami, w sumie około 25 odmian – stając z nimi twarzą w twarz.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?