autor: Grzegorz Misztal
Graliśmy w Anno 1800 – czy to będzie najpiękniejsza gra strategiczna? - Strona 2
Licząca sobie już dwadzieścia lat seria Anno przy okazji dwóch ostatnich odsłon straciła rozpęd. Ubisoft i Blue Byte chcą wrócić do łask, wracając do historii. Przy okazji w grze pojawiło się sporo nowości, które mieliśmy okazję przetestować.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Anno 1800 – powrót do przeszłości
Odkrywaj, kolonizuj, zdobywaj
Zaczynamy na okazałej wyspie, jednak szybko dochodzi się do wniosku, że występujące tam surowce nie są wystarczające do rozwoju. W grze spory nacisk położono na eksplorację – możemy wykorzystać dostępne statki, by przemierzać morze i poznawać lądy wokół nas. Niektóre wyspy kryją złoża stali, inne oferują więcej miejsca na rozwój. Na niezaludnione obszary trzeba przetransportować ludzi i wytworzone przedmioty, by założyć na nich pomniejsze kolonie. Szybko natkniemy się również na wyspy innych frakcji, z którymi można handlować... lub spróbować je złupić.
Blue Byte zapowiedziało, że w pełnej wersji tytułu będziemy mieć spore pole do popisu związane z organizowaniem floty morskiej – konieczne będzie również stworzenie silnych fortyfikacji defensywnych, które obronią nas przed kontratakiem przeciwnika. Weterani serii mogą jednak spać spokojnie, gdyż działania militarne pozostaną marginalną częścią rozgrywki. Wciąż najważniejsze będzie spokojne planowanie i rozbudowa naszego imperium... z garścią nowości!

Możemy zbudować wielkie zoo i zdecydować, jakie zwierzęta będą zamieszkiwały poszczególne wybiegi (screen z wersji alfa).
Choć szkielet rozgrywki pozostał bez zmian, Anno 1800 zaskoczy kilkoma dużymi nowościami. Pierwszą jest możliwość postawienia tzw. budynków kulturowych – po pozyskaniu rzemieślników na naszej wyspie możemy zorganizować zoo i muzeum. Oba budynki są unikatowe – sami wybierzemy, jakie dzieła sztuki czy tropikalne zwierzęta się w nich znajdą.
Jest to o tyle ważne, że rzadkie gatunki lub prastare artefakty przyciągną na naszą wyspę turystów i zwiększą ogólną atrakcyjność naszego miasta. Współczynnik ten stanowi najważniejszą ocenę wyspy i został opisany przez takie zmienne jak poziom zanieczyszczenia, atrakcyjność środowiska naturalnego czy parady/protesty, które występują zależnie od stopnia zadowolenia mieszkańców.
Główną atrakcją okażą się jednak ekspedycje – gdy oddalimy kamerę, na „mapie świata” ujrzymy kilka dostępnych wydarzeń. Weźmiemy w nich udział, wysyłając posiadany statek, wybierając towary, a nawet ważniejsze postacie uczestniczące w podróży. Dobrze zaopatrzona załoga będzie mieć wysokie morale, co przełoży się na większą szansę powodzenia ekspedycji.
Gdy nasz statek dotrze na miejsce, nastąpi scena paragrafowa – z opisem wydarzeń i możliwością wyboru dalszych poczynań. Nasza decyzja oraz zabrane przedmioty wpłyną na ostateczny efekt wyprawy – udana podróż pozwoli złapać rzadkie gatunki zwierząt do zoo, zdobyć cenny eksponat do muzeum czy po prostu się wzbogacić. Trudniejsze eventy będą wymagać wielu przygotowań i mogą obejmować np. bitwy morskie, jednak po ich ukończeniu zyskamy bardziej wartościowe nagrody.
Ostatnią ujawnioną atrakcją jest tzw. dodatkowa sesja gry – gdy dotrzemy do pewnego poziomu zaawansowania naszego miasta, koniecznością okaże się zaopatrzenie mieszkańców w luksusowe płaszcze. Bawełna jest jednak niedostępna na naszej wyspie i trzeba będzie wyruszyć do Amazonii, by założyć nową kolonię, opartą m.in. na plantacjach.
W dowolnym momencie da się przełączać między poszczególnymi miastami – zabieg ten widzieliśmy w poprzedniej części, gdzie „skakaliśmy” między tropikalną wyspą, Arktyką i Księżycem. Nowy region przyniesie rozmaite atrakcje i surowce, takie jak np. ropa, które dodatkowo napędzą rozwój naszego imperium.

POMNIEJSZE NOWINKI
Oprócz opisanych nowości twórcy wprowadzili trochę pomniejszych zmian, które pozytywnie wpływają na odbiór gry. W końcu udostępniono tryb planowania budynków, w którym da się zaprojektować miasto z wyprzedzeniem. Gracze mogą również stawiać mosty, łącząc niektóre sektory mapy ze sobą. Cieszy też opcja przesunięcia budynku w dowolne miejsce, co bardzo ułatwia relokację, a tym samym lepsze zagospodarowanie przestrzeni wyspy.