Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 marca 2018, 11:58

Iron Harvest to świat spisków i... mechów – co wiemy o grze? - Strona 3

Artysta Jakub Różalski od niemal dwóch lat nosił się z zamiarem przeniesienia swojego uniwersum 1920+ do świata gier wideo. Teraz jego projekt, tworzony przy udziale studia KING Art Games, zaczyna nabierać coraz ciekawszych kształtów.

Stawiamy na uniwersum

Skupienie się na dostarczeniu ciekawej fabuły dla samotników nie oznacza, że miłośnicy rywalizacji z żywym przeciwnikiem zostaną z niczym. Niemieckie studio zapowiada możliwość ukończenia kampanii w kooperacji, w której każdy przejmuje kontrolę nad połową armii, a także oferuje rozgrywkę sieciową z ligami i meczami rankingowymi.

Ponadto dojdą do tego potyczki ze sztuczną inteligencją oraz wyzwania – zarówno dla jednego gracza, jak i dla duetów. Rzeczy do zrobienia na pewno nie zabraknie. Twórcy mają też w planach dodatki, uzależnione oczywiście od popularności ich produkcji. Nie bójcie się jednak – deweloperzy odżegnują się od mikrotransakcji i małych DLC. Zamiast tego mają zamiar wypuszczać darmowe aktualizacje oraz mapy, natomiast ewentualne rozszerzenia będą obszernymi, ciekawymi dodatkami z prawdziwego zdarzenia.

Mechy nie tylko strzelają – równie dobrze mogą atakować na bliski dystans.

Co dalej z uniwersum 1920+? – pytamy Jakuba Różalskiego

Iron Harvest to świat spisków i... mechów – co wiemy o grze? - ilustracja #2

– Z zasady nie lubię rozmawiać o swoich planach – mówi nam Jakub Różalski. – Wiadomo, jak to z nimi jest. Zresztą nawet nie mam na to za bardzo czasu, staram się skupiać na bieżących projektach. Tego, jak popularna stała się moja twórczość i świat 1920+, też przecież nie planowałem. Jednak nie będę ukrywał, że największym marzeniem związanym z marką jest realizacja filmu lub serialu, osadzonego w tym uniwersum. Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że tak będzie, brzmiałoby to jak całkowita abstrakcja – a jednak dzisiaj jestem w kontakcie z topowymi reżyserami w Hollywood, mam prawnika reprezentującego moje interesy i współpracuję z jedną z największych agencji w branży, oczywiście wszystko w kontekście świata 1920+...

Rozmowy na ten temat trwają już od kilku lat, pojawiło się bardzo wiele propozycji, nie wszystkie przypadły mi do gustu lub spełniały moje oczekiwania. Nie chcę zapeszać, ale jest już naprawdę blisko, by prace nad serialem ruszyły. Oczywiście mówię tutaj o wysokobudżetowej produkcji z udziałem dużego studia. Sukces Iron Harvest na pewno by tu pomógł. W Hollywood, z oczywistych względów, bardzo mocno zwracają uwagę na to, co dzieje się w branży gier – opowiada Jakub Różalski, twórca uniwersum 1920+.

Wszystko to pięknie wygląda na papierze, w teorii. A we fragmentach rozgrywki? Też nieźle, choć w oczy rzuca się parę średnio udanych elementów. Przede wszystkim – sztuczna inteligencja jednostek. Do planowanej premiery niemiecka ekipa ma jeszcze masę czasu, więc na pewno sporo poprawi, na razie jednak mechy potrafiły skupiać swój ogień na raczej niegroźnej dla nich piechocie, kompletnie nie zważając na strzelającą do nich z oddali maszynę. Wrogom zdarzyło się też nie zareagować na fakt, że kilka metrów od nich ginęli koledzy ze stojącego obok oddziału. Ponadto niektóre animacje prezentują się na razie przeciętnie. To wszystko da się jednak zrzucić na karb nadal dość wczesnego etapu prac.

Choć Kickstarter rusza dopiero teraz, Iron Harvest jest w produkcji już około rok – a minie co najmniej drugie tyle, zanim gra trafi na sklepowe półki.

Poza tym jednak Iron Harvest może okazać się gratką dla miłośników strategii – niekoniecznie dlatego, że ma zadatki na bycie grą wybitną, ale dlatego, że w gatunku panuje ostatnimi czasy dotkliwa posucha. Po pierwszym szczegółowym rzucie okiem na nadchodzącą produkcję KING Art Games można dojść do wniosku, że na razie zachwyca tu głównie szalenie intrygujące uniwersum. Deweloperzy z niemieckiego studia zdają sobie sprawę, iż wykreowany przez Różalskiego świat to wielki atut ich powstającego dzieła, nie próbują przy tym przeprowadzać jakichś drastycznych eksperymentów na sprawdzonej formule. Do osiągnięcia sukcesu na Kickstarterze powinno to w zupełności wystarczyć, a kto wie? Może uda się zdziałać znacznie więcej.

RAMKA O AUTORZE

W Iron Harvest nie miałem jeszcze okazji zagrać – powyższa zapowiedź jest analizą ekskluzywnych materiałów, dostarczonych przez studio KING Art Games, oraz wypowiedzi Jakuba Różalskiego. Projektem jednak interesuję się już od momentu jego zapowiedzi i staram się być w miarę na bieżąco – głównie za sprawą uniwersum, bo choć grałem w wiele strategii czasu rzeczywistego, nigdy nie był to jeden z moich absolutnie ulubionych gatunków.

Jakub Mirowski | GRYOnline.pl

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?