Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 marca 2018, 11:58

Iron Harvest to świat spisków i... mechów – co wiemy o grze? - Strona 2

Artysta Jakub Różalski od niemal dwóch lat nosił się z zamiarem przeniesienia swojego uniwersum 1920+ do świata gier wideo. Teraz jego projekt, tworzony przy udziale studia KING Art Games, zaczyna nabierać coraz ciekawszych kształtów.

Ułańska dywizja zmechanizowana

Iron Harvest to świat spisków i... mechów – co wiemy o grze? - ilustracja #1

Zanim w ogóle dowiedzieliśmy się o Iron Harvest, fani planszówek już zagrywali się w swoją produkcję ze świata 1920+. Wydana w 2016 roku gra Scythe też została osadzona w uniwersum stworzonym przez Różalskiego, a on sam dostarczył do niej grafiki. Scythe odniosło oszałamiający sukces na Kickstarterze, a następnie podbiło serca miłośników planszówek, zdobywając parę tytułów gry roku. Pozostaje życzyć Iron Harvest tego samego.

W potyczkach z wrogiem główną rolę odegrają naturalnie mechy – zróżnicowane monstra, zdolne z łatwością przetrzebić szeregi każdego oddziału piechoty. Już pierwsze materiały pokazują, że ich rozmaite funkcje zapewnią spore pole do popisu kreatywnym strategom – w jednym z filmików mogliśmy chociażby zobaczyć, jak lekka, szybka maszyna bojowa zwinnie wyskakuje z ukrycia i za pomocą ogromnego bagnetu przebija pancerz znacznie od niej większego, ciężkozbrojnego giganta.

Starcia mechów będą naturalnie najbardziej widowiskowym elementem walk, ale to nie oznacza, że jednostki piechoty to w świecie Iron Harvest tylko statyści. Choć ich podstawowa broń nie zagrozi opancerzonej machinie, rzucony w odpowiednie miejsce granat czy strzał z wyrzutni rakiet mają szanse zrobić jej większą krzywdę. Te niewielkie, złożone z kilku osób oddziały mogą też skutecznie bić się z szeregowymi wojskami przeciwnika i przejmować wrogie punkty strategiczne, a co za tym idzie – zasoby. Oczywiście wraz ze zdobywanym doświadczeniem awansują na wyższe poziomy. Warto więc będzie ograniczać straty i dbać o jednostki zaprawione w boju, zamiast co rusz rekrutować kolejnych żołnierzy.

Niektóre mechy to potężnie opancerzone potwory o niesamowitej sile ognia. Pozostaje brać nogi w zapas – bo mobilność to raczej nie ich najmocniejsza strona.

Poza jednostkami piechoty i mechami w kampanii pojawią się także bohaterowie. Inaczej niż w wielu tego typu grach nie będą oni posiadać nadludzkiej wytrzymałości, zaoferują natomiast dodatkowe opcje taktyczne. Na razie poznaliśmy trójkę głównych herosów, po jednym dla każdej z frakcji: będącą snajperem bojowniczkę Annę z Republiki Polanii, carskiego szpiega Olgę z Rusvietu oraz Guntera von Duisburga, saksońskiego generała, który okrył się chwałą w trakcie wielkiej wojny. Każdy z nich ma też do dyspozycji zwierzę, które pomaga mu na polu walki: niedźwiedzia, parę wilków, a nawet... tygrysa.

Mechy wyglądają nieporadnie i poruszają się niekiedy w niemal komiczny sposób, co jednak idealnie pasuje do idei rewolucji zbrojeniowej sprzed wieku.

Bohaterowie kampanii nie są nadludźmi – to zwyczajni ludzie, którzy tak samo łatwo mogą paść ofiarą wrogich kul.

Ze wspomnianymi bohaterami spotkamy się w trzech kampaniach dla jednego gracza, co łącznie da 21 długich misji. Zapowiedziane frakcje to Republika Polanii, Rusvet i Imperium Saksonii, wzorowane naturalnie na II Rzeczypospolitej, carskiej Rosji oraz Prusach. Kraje te będą się znacząco różnić (np. Polania to państwo najlepiej radzące sobie w wojnie podjazdowej, a armia saksońska jest najbardziej nowoczesna, ale też najdroższa), w związku z czym każdy wymagać będzie odmiennej strategii. Dla deweloperów rozbudowana, satysfakcjonująca kampania to podstawa Iron Harvest – wśród swoich najważniejszych inspiracji wymieniają Warcrafta 3 i przyznają, że historia z tej gry to dla nich wzór do naśladowania.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.