Graliśmy w Master X Master – nowa MOBA - Strona 2
Nie piszemy o każdej szykowanej MOB-ie, bo też mamy dość zalewu klonów Doty. Jeśli więc widzicie zapowiedź tego typu gry, to znaczy, że naprawdę sobie na to zasłużyła.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Master X Master – mistrz wszystkiego x mistrz niczego
Dla fanów MMORPG

NCsoft to koreańska firma zajmująca się produkowaniem i wydawaniem gier MMO. To jeden z największych specjalistów w tej dziedzinie – to za jego sprawą na rynku ukazała się taka klasyka jak serie Lineage i Guild Wars, a także gry Blade & Soul, Aion czy WildStar. W najbliższym czasie firma planuje wypuścić wyczekiwanego następcę pierwszego z wymienionych cykli: Lineage Eternal: Twilight Resistance. Fani hack’n’slasy powinni zacierać ręce z radości.
W trakcie rozmowy z twórcami Master X Master podczas targów gamescom 2016 dowiedziałem się co nieco o ich podejściu do tworzenia nowej gry. Studio NCsoft przeanalizowało inne MOB-y, starając się znaleźć ich słabości, i za jedną z takowych uznało mało rozbudowane opcje sieciowe. W swojej produkcji Koreańczycy chcą wprowadzić interakcje z innymi graczami, wzorując się na MMORPG. Najbardziej zauważalnym tego przejawem jest wygląd lobby – możemy biegać po tej kilkupoziomowej platformie, rozmawiać z postaciami niezależnymi i... oglądać awatary dziesiątków innych graczy. Oczekując na mecz, spędzamy więc czas z innymi zawodnikami. Inspiracji sieciowymi RPG jest jednak więcej. Poza wspomnianymi misjami PvE trzeba też wymienić rozbudowany system rozwoju postaci czy zbieractwo wszelakiego sprzętu i run. To ostatnie może w doświadczonych graczach wzbudzić pewien niepokój – twórcy wprawdzie twierdzą, że elementy te w żaden sposób nie wpłyną na balans meczów między graczami, a jak będzie, przekonamy się sami, gdy tytuł trafi do dystrybucji.
MINIGRY

W Master X Master pojawi się kilka minigier. Będziemy więc skakać pomiędzy laserami, unikać przesuwających się ścian czy walczyć z innymi graczami w quasi-platformówce. Jak zatem widać, twórcy doskonale zdają sobie sprawę, że wchodzą na rynek, na którym konkurencja oferuje szalenie już rozbudowane produkcje. Deweloperzy z NCsoftu chcą więc zaproponować od razu masę zawartości – od trybów PvE przez kilka rodzajów meczów między graczami aż po wspomniane minigierki.

Jest jeszcze jedno nawiązanie do sieciowych RPG – w grze typu MOBA raczej zaskakujące. Otóż w Master X Master pojawi się warstwa fabularna, dość intensywnie wpleciona w rozgrywkę. Nie wydaje się ona szczególnie porywająca, a dialogi w samouczku, zrealizowane w stylu japońskich RPG (rysowane nieruchome postacie wraz z ramką z tekstem) bardziej mnie zmęczyły, niż zaciekawiły, ale warto odnotować i tę anomalię względem gatunku, do którego Master X Master bez wątpienia należy.