Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 lipca 2016, 13:17

autor: Przemysław Zamęcki

Outlast 2 - gra zadebiutuje, gdy jej twórcy będą bali się w nią grać - Strona 2

Amerykańska prowincja gdzieś w Arizonie. Tajemnicza apokaliptyczna sekta, satanistyczne rytuały, groza i śmierć. W środku tego wszystkiego dziennikarz i jego zaginiona żona. W grze Outlast 2 twórcy z Red Barrels nie zamierzają żartować.

Outlast nie był survival horrorem, w którym za pomocą dostępnych środków zagłady rozprawiamy się z hordami potępionych. Nie był też grą w rodzaju polskiego Layers of Fear, w którym atmosferę zaszczucia skutecznie niweluje niemożność przegranej głównego bohatera. Zło w Outlaście okazywało się bardziej namacalne, bo faktycznie mogło skrzywdzić protagonistę i przedwcześnie zakończyć eksplorację pomieszczeń szpitala. Groza wydawała się tym większa, że sterowana przez gracza postać nie posiadała żadnych narzędzi mogących ją skutecznie ochronić przed napastnikami. Niczym w pamiętnej grze Haunting Ground z PlayStation 2 jedyny ratunek stanowiła ucieczka. Tyle że tytuł Kanadyjczyków straszył o wiele skutecznej dzięki zastosowaniu perspektywy pierwszoosobowej. Sama ucieczka także była bardziej dramatyczna, ponieważ twórcy zapatrzeni w Mirror’s Edge postanowili również do swojego dzieła zaimplementować system parkouru. W ten sposób Upshur, niczym drobniutka Faith, przeskakiwał pomiędzy rozpadlinami, turlał się i wspinał, a wrażenie immersji potęgowała świadomość istnienia ciała bohatera i odpowiednia praca rąk – na przykład w trakcie wychylania się zza jakiejś osłony.

Outlast 2 - gra zadebiutuje, gdy jej twórcy będą bali się w nią grać - ilustracja #2

Co prawda Red Barrels jest studiem mieszczącym się w Montrealu, ale związki założycieli firmy z frankofońską branżą są silne i mają głębokie podłoże. Dlatego też warto przypomnieć sobie przy tej okazji o francuskich protoplastach gatunku. Na pierwszym miejscu wypada wymienić wielką spuściznę firmy Infogrames (późniejsze ATARI), która za sprawą fenomenalnego swego czasu Alone in the Dark zapoczątkowała gatunek survival horrorów. Bohater nie był bezbronny i aby przetrwać, musiał pokonać w walce potwory zamieszkujące wielkie domostwo. Dzieło Frederica Raynala nie odwoływało się jeszcze wprost do mitologii Cthulhu opisanej w licznych opowiadaniach przez Howarda Philipsa Lovecrafta, ale wiele z niej czerpało. Dopiero później, za sprawą przygodówek Shadow of the Comet i Prisoner of Ice studio oficjalnie sięgnęło do prozy amerykańskiego mistrza grozy. Oprócz Infogrames należy też wspomnieć o Hypermedia – autorach serii Obscure, wykorzystującej schemat polegający na śledzeniu losów grupy nastolatków, którym grozi wielkie niebezpieczeństwo na terenie zamkniętej uczelni. Obrazu francuskiego horroru dopełnia Wanadoo, któremu zawdzięczamy przygodówkowy cykl o Draculi czy grę Necronomicon: Świt ciemności (tak, Francuzi zdecydowanie kochają Lovecrafta).

Outlast okazał się na tyle dochodowym projektem, że deweloperzy z Red Barrels postanowili kontynuować serię, bazując na podobnych rozwiązaniach dotyczących mechaniki co w przypadku części pierwszej. Napędzana silnikiem Unreal Engine w wersji 3.5 „dwójka” wykorzystuje większość assetów poprzedniczki związanych z poruszaniem się, wobec czego cały powyższy akapit z powodzeniem można przypisać także powstającemu dziełu. Wzięty na spytki Philippe Morin, jeden z założycieli studia, zdradził jedynie, że od podstaw postanowiono napisać wszystkie skrypty zarządzające sztuczną inteligencją, co – miejmy nadzieję – faktycznie da się zauważyć po premierze. Na razie w dostępnych w internecie filmikach z wersji demo możemy zaobserwować, w jaki sposób kultyści przeczesują pole kukurydzy w poszukiwaniu ukrywającego się dziennikarza.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.