Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 maja 2016, 14:30

Graliśmy w Shadow Warrior 2 - sequel lepszy pod każdym względem - Strona 3

Pierwszy Shadow Warrior był oldskulowym remakiem gry z 1997 roku i jako taki nie stanowił produkcji szczególnie ambitnej. Przygotowując „dwójkę”, deweloperzy zmienili jednak dość mocno koncepcję, tworząc strzelaninę bardziej rozbudowaną i otwartą.

Czteroosobowa kooperacja to zdecydowanie miła nowość – choć skoro trudno opanować chaos, grając w pojedynkę, wolę sobie nawet nie wyobrażać multiplayera...

Graliśmy w Shadow Warrior 2 - sequel lepszy pod każdym względem - ilustracja #2

W przeciwieństwie do pierwszej części Shadow Warrior 2 nie będzie już tytułem wyłącznie dla jednego gracza. Flying Wild Hog zaimplementuje w grze kooperację dla maksymalnie czterech osób, spośród których każda wcieli się na swoim ekranie w Lo Wanga, podczas gdy pozostałe zostaną przedstawione jako anonimowi ninja. Oczywiście przechodzenie kampanii w grupie znacznie podwyższy poziom trudności, więc spodziewajcie się o wiele większej liczby potworów do ubicia.

Nowości nie wprowadzono rzecz jasna tylko do samej walki – zdecydowanie największą zmianę, i w moim odczuciu jak najbardziej pozytywną, stanowi znacznie bardziej otwarta struktura poziomów. Shadow Warrior z 2013 roku był liniowym FPS-em, który raz na jakiś czas wypuszczał gracza na większą przestrzeń, jednak zazwyczaj nawet nie próbował stwarzać złudzenia swobody. „Dwójka” to pod tym względem zupełnie inna gra. Etapy są tutaj małymi piaskownicami, może nie wypełnionymi po brzegi zawartością, ale dostatecznie dużymi, by móc w każdej z nich spędzić sporo czasu. W dodatku Flying Wild Hog zaimplementowało rozwiązanie, które w wielu artykułach było mylnie określane jako proceduralne generowanie poziomów. Tak naprawdę mamy tu po prostu kilka wariacji tego, jak rozstawione zostaną poszczególne obszary oraz interesujące miejsca – dla przykładu jeden gracz daną misję rozpocznie w wiosce, drugi zaś tę samą wioskę odwiedzi dopiero pod koniec zadania. Z pewnej puli losowo będą dobierane także warunki pogodowe oraz pora dnia dla danego etapu. Pozwoli to oczywiście na dowolną kolejność wykonywania zadań, a także spowoduje, że przechodzenie gry po raz drugi czy trzeci nie będzie takim samym doświadczeniem.

Wolverine dostał angaż w Shadow Warrior 2? To tłumaczyłoby, czemu praktycznie nie ma go na zwiastunach do X-Men: Apocalypse...

Lokacja, którą dane mi było zwiedzić, została przy tym świetnie zaprojektowana – w zależności od wylosowanej pory dnia prezentując się zgoła odmiennie: w nocy miałem przed sobą opuszczone miasteczko, w którym niebezpieczeństwo czyhało na każdym kroku, w świetle słońca zaś idyllicznie wyglądające kwieciste ogrody. Oprawa graficzna zaliczyła ogromny skok jakościowy, a najlepszym jej elementem jest chyba oświetlenie. Ale – szczerze mówiąc – trudno mi wskazać jeden aspekt, który w kontynuacji Shadow Warriora nie zostałby znacznie poprawiony. Mnie zmiany, idące w stronę nieskomplikowanego looter shootera, przypadły do gustu – trudno natomiast przewidzieć, jak zareagują na nie fani oryginału z 1997 roku. Z drugiej strony, w przeciwieństwie do poprzedniej części z 2013 roku, to już nie przede wszystkim do nich kierowana jest ta gra. Ludzie z Flying Wild Hog nie szykują już wyłącznie remake’u, a własny, znacznie większy i ambitniejszy projekt. I z tego, co widziałem, wychodzi im to naprawdę nieźle.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.