Graliśmy w IS Defense - twórcy Hatred wyruszają na wojnę z Państwem Islamskim - Strona 3
Twórcy gry Hatred pracują obecnie nad nowym dużym projektem, ale w międzyczasie zamierzają zaserwować produkt znacznie mniejszego kalibru. IS Defense to prosta strzelanina, w której walczymy z Państwem Islamskim, a my mieliśmy okazję w nią już zagrać.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry IS Defense - Państwo Islamskie na celowniku
Cały czas gracz musi zwracać uwagę na pasek znajdujący się z lewej strony ekranu, który umożliwia uzyskanie różnego rodzaju pomocy od sojuszników. Może to być np. oddział żołnierzy stacjonujący przed bunkrem lub efektowne bombardowanie terenu z powietrza. Rodzaj wspomagacza zależy od tego, ile będziemy zwlekać z odpaleniem wsparcia. Na najbardziej destrukcyjne narzędzia mordu trzeba poczekać dłużej.
W IS Defense dostępne są tylko trzy mapy i jak zapewnili nas twórcy, każda oferuje inne niespodzianki. Nie zmienia się tylko jedno – rzeź w akompaniamencie jęków i wybuchów. Ataki wrogów stają się z czasem coraz bardziej zażarte, a gracz musi mieć oczy dookoła głowy, żeby odpowiednio wcześniej namierzyć oponentów. Zmagań nie ułatwia dym unoszący się ze zniszczonych pojazdów, a także sporadyczne natarcia z flanki, które wymagają przesunięcia cekaemu poza standardowy obszar działań (taki manewr może okazać się brzemienny w skutkach, dlatego trzeba wykonywać go z rozwagą). Choć na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z bezmyślną sieką, prawidłowe odczytywanie zamiarów rywali jest kluczowe do przeżycia. Gracz musi na bieżąco dostosowywać się do sytuacji i koncentrować przede wszystkim na tych niemilcach, którzy stanowią w danym momencie największe zagrożenie.
Niewątpliwą zaletą tytułu wydaje się nie tylko wartka akcja, ale też doznania audiowizualne. Stworzoną na silniku Unreal Engine 4 gierkę trudno nazwać graficznym cudem znad Kłodnicy, ale trzeba przyznać, że całość budzi pozytywne skojarzenia, zwłaszcza gdy na arenie panuje totalny chaos (gra ma nawet specjalną opcję w menu, która sprawi, że nie będą znikać zwłoki). Nie można też przyczepić się do udźwiękowienia. Militarne rytmy skomponowane przez Adama Skorupę należycie pompują adrenalinę do krwi, a krzyki mordowanych islamistów przenikają się z wygłaszanymi komunikatami dowództwa. Sporo tu też bombardujących uszy eksplozji, zwłaszcza gdy sięgniemy po środki ostateczne w postaci nalotów lub uderzenia artyleryjskiego.
Produkt oferowany będzie w cenie 6,66 euro za pośrednictwem oficjalnego sklepu gliwickiego studia oraz za 6,99 euro, jeśli uda mu się dostać zielone światło w systemie elektronicznej dystrybucji Steam. IS Defense jest na tę chwilę praktycznie gotowe, deweloperom pozostało jedynie usunąć sporadyczne błędy, które pojawiały się w testowanej przeze mnie wersji. Jeżeli tytuł potraktujemy jako przerywnik od innych, bardziej angażujących gier, może się on okazać całkiem miłym sposobem na zabicie czasu, zwłaszcza że nie jest specjalnie drogi. Taką rozrywkę trzeba jednak lubić, dlatego koniecznie zapoznajcie się z oficjalnym zwiastunem i przekonajcie, czy trafia ona w Wasze gusta.