Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 stycznia 2016, 14:01

Graliśmy w Homefronta: The Revolution – dziń dybry, tu ruch oporu! - Strona 4

Po istnej rewolucji związanej ze zmianą wydawcy i dewelopera strzelanina Homefront: The Revolution nabiera kształtów. Na specjalnym pokazie mogliśmy przetestować tryb kooperacji w wersji beta, która zostanie udostępniona użytkownikom Xboksa One w lutym.

W wybranych punktach mamy możliwość skorzystania z motocykli, które z jednej strony są bardzo przydatne – na tyle szybkie, że można przemknąć na nich tuż obok wrogich patroli, ale z drugiej – realizacja modelu jazdy stoi na razie na bardzo niskim poziomie. Przypomina ona bardziej przesuwanie kamery po mapie w jakimś edytorze, bez absolutnie żadnego odczucia choćby zręcznościowego prowadzenia pojazdu po gruzowiskach czy nierównościach. Równie średnio wypada skakanie naszej postaci. Miejmy nadzieję, że do premiery szczegóły te zostaną trochę poprawione, razem z różnymi gliczami, które tradycyjnie były obecne w wersji beta.

Futurystyczne wyposażenie wroga zwlaczamy tradycyjnymi sposobami.

Poziom trudności w niektórych misjach jest istotnie wysoki, ale głównie z powodu przeważających sił wroga i używanego przez nie ciężkiego sprzętu, jak drony czy pojazdy, oraz jednoczesnych ataków z każdej strony. Trochę zabrakło mi takich utrudnień jak np. konieczność oszczędzania amunicji i dzielenia się nią z towarzyszami, co bardzo pasowałoby do działań ruchu oporu. Naboje niby szybko się kończą, ale tylko dlatego, że nie przenosimy ich zbyt dużo. Gdy ich zabraknie, możemy pozbierać je z ciał poległych wrogów albo skorzystać z gęsto rozstawionych skrzyń z amunicją. Reasumując, tryb Resistance w wersji beta nie wciągnął mnie tak bardzo jak letnia prezentacja kampanii dla pojedynczego gracza, ale tu jeszcze sporo może się zmienić.

Misje w kooperacji mają bowiem być oczkiem w głowie twórców i powodem, by wspierać i rozwijać Homefronta: The Revolution przez minimum 12 miesięcy. W tym okresie powinniśmy otrzymywać dodatki w postaci kolejnych zadań do wspólnej zabawy, a celem Dambuster Studios jest przynajmniej podwojenie ich liczby względem oferty premierowej. Twórcy obiecują uważnie słuchać opinii społeczności i tworzyć kolejną zawartość zgodnie z jej życzeniami i uwagami, nie wyklucza się zatem wprowadzenia chociażby opcji „friendly fire” podczas rozgrywki w co-opie. Wszystkie dodatkowe misje oraz nowości mają być udostępniane bezpłatnie, nic nie wiadomo natomiast o DLC uzupełniających kampanię dla pojedynczego gracza.

Snajperka z tłumikiem przyda się, gdy zechcemy działać po cichu.

Homefront: The Revolution jest jeszcze zagadką pod względem fabuły, technicznie może nie dorównać uznanym markom wśród strzelanin, ale na pewno zasługuje na uwagę z powodu podejmowanej tematyki. To swego rodzaju pomost pomiędzy wszelkimi tak popularnymi dziś strzelaninami z futurystycznym sprzętem osadzonymi w przyszłości a tymi bardziej nam współczesnymi, wykorzystującymi znany arsenał i modyfikacje. To pojedynek żołnierzy w zimowych czapkach, starych butach, z poklejonymi taśmą M4 stających przeciw dronom i wojownikom w egzokombinezonach. Starcie „advanced warfare” z „traditional warfare”. W czasach, gdy każdy kolejny tytuł z wojną przyszłości w tle wywołuje już bardziej znużenie niż radość, granie z antycznym sprzętem jako członek o wiele słabszego ruchu oporu może być miłym urozmaiceniem i rodzi nadzieję na całkiem klimatyczną rozgrywkę. Trzymam kciuki, by twórcom nowego Homefronta udało się to wszystko dostarczyć.

Dariusz Matusiak | GRYOnline.pl

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.