autor: Przemysław Zamęcki
Zaginiony Agent Rockstara - gdzie przepadł szpiegowski hit na PlayStation 3? - Strona 3
Mroki historii skrywają wiele nieukończonych projektów gier. Gdy się chwilę zastanowić, można dojść do wniosku, że to jednak dobrze, iż Duke Nukem Forever się ukazał. Takiego szczęścia do tej pory nie miał Agent – tajemniczy projekt Rockstara.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Sprawa wydania Agenta przycichła. Tego, że pomiędzy Sony a Rockstarem nie panują w związku z tym najlepsze stosunki, można się tylko domyślać z wypowiedzi udzielonej przez Trettona telewizji GTTV w 2012 roku. Zapytany przez Geoffa Keighleya, czy gra nadal znajduje się w produkcji, prezes SCEA odpowiedział: „[...] Pracuję dla Sony Computer Entertainment. W chwili gdy zacznę pracować dla Rockstara, udzielę ci informacji o Agencie, ale sugeruję, żebyś porozmawiał z nimi. Tak mówię od pięciu lat i nie zamierzam tego zmieniać”.
Od tego czasu minęło trzy i pół roku, w trakcie których Agent zapadł się pod ziemię. Interesujący jest jednak fakt, że w internecie nadal działa oficjalna strona gry. „Na wyłączność PlayStation 3” – dumnie głosi napis. Okazuje się, że nie tylko gracze zapomnieli o zapowiadanej produkcji, ale to samo przytrafiło się chyba też jej deweloperowi. Przynajmniej jeśli chodzi o edycję na PS3, która bez wątpienia nie ujrzy już światła dziennego. Być może jednak projekt nie jest zupełnie martwy. W lipcu 2013 roku Rockstar przedłużył bowiem prawa do swoich marek, wśród których nie brakowało interesującego nas tytułu. Nawet logo się nie zmieniło: AGENT z wpisanym w literę G pistoletem.
Mgła spowijająca tajemnicę porzucenia Agenta rozwiała się nieco pod koniec 2015 roku dzięki Darrelowi Charlesowi Hattonowi, grafikowi mającemu swój udział w powstaniu między innymi takich gier jak BioShock Infinite i Borderlands: The Pre-Sequel, który umieścił w portfolio na swojej stronie internetowej kilka obrazków dokumentujących jego pracę dla Rockstara. Są to nieukończone fragmenty śródziemnomorskich lokacji – modele oteksturowanych budynków oraz projekty pojedynczych budowli. Darrel ujawnił, że zostały przygotowywane do gry Agent. Tytułu, który musiał ulec wewnętrznej rywalizacji z piątą odsłoną serii Grand Theft Auto.
Kalkulacja zysków i strat. To normalna i niezbędna praktyka każdej firmy. Nie tylko tej produkującej gry. Rockstar kalkuluje na zimno. Sony robi to samo. W 2007 roku obie korporacje sądzą, że mogą zyskać na współpracy. Później okazuje się, że największym beneficjentem targu byliby Japończycy. Rockstar myśli w kategoriach wielkiej bazy użytkowników, którzy zechcą kupić jego gry. Agent spychany jest na dalszy plan. Poza tym wydaje się, że skradankowa produkcja z zimną wojną w tle nie mogłaby mieć takiego rozmachu jak inne dzieła tego producenta. A to okres, w którym największe triumfy święcą powstające jak grzyby po deszczu tytuły z otwartym światem. Kameralna opowieść o szpiegach nie ma takiego potencjału. Czy to koniec historii zaginionego Agenta Rockstara? Mimo wszystko sądzę, że jeszcze kiedyś o nim usłyszymy.
Przemysław Zamęcki | GRYOnline.pl