Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a - Strona 3
Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Problemy z innymi graczami czy też wrogimi najemnikami rozwiążemy za pomocą broni palnej – w tym aspekcie Escape from Tarkov ma wręcz błyszczeć na tle innych gier. Strzelanie będzie podobno cechować się niespotykanym i bezkompromisowym realizmem w każdym calu. Od istniejących w rzeczywistości modeli broni i akcesoriów, przez źle ustawione celowniki, przegrzania, zacięcia, realistyczne przeładowania i regulowane stopki kolby, po autentyczną balistykę, kiedy pociski spłaszczają się, rozpadają czy rykoszetują przy penetracji różnych materiałów.
Do tego należy dodać przeogromne wręcz możliwości personalizacji karabinu, który da się rozebrać na czynniki pierwsze lub obwiesić najróżniejszymi gadżetami – oczywiście istniejącymi realnie dla danego modelu. Na tym będzie właśnie polegać crafting w grze – żadnego konstruowania pistoletów w garażowym warsztacie ze złomu, wiertarek, taśmy klejącej i kapsli. Brzmi to wręcz niewiarygodnie, ale w zaprezentowanym ostatnio fragmencie gameplayu rzeczywiście widać ogromną dbałość o szczegóły, jeśli chodzi o broń, zwłaszcza w sposobie przedstawiania przyrządów celowniczych, w przeładowaniach czy dźwiękach wystrzałów. Pewien niepokój budzi trochę za mały i nienaturalny odrzut broni, ale tu wszystko jeszcze może się zmienić. W kwestii strzelania Escape from Tarkov stoi raczej blisko takich tytułów jak Insurgency czy powstający symulator GroundBranch i chyba warto zapamiętać słowa Nikity Buyanova: „Nikt przed nami nie zawarł w grze tak bezkompromisowego realizmu, jeśli chodzi o broń, wyposażenie i możliwości ich personalizacji. (...) Naszym celem jest pokazanie walki tak realistycznie, jak to tylko możliwe – w zasadzie możemy nazwać to symulatorem bojowym”.
Czekamy na więcej
Na koniec warto wspomnieć, że coś dla siebie znajdą też fani gier RPG. Escape from Tarkov ma oferować nie tylko gildie, ale i znajomy system rozwoju postaci, podobny chociażby do tego z serii The Elder Scrolls. W czterech kategoriach (kondycja fizyczna, psychiczna, walka, umiejętności praktyczne) zawarto ponad 150 różnych zdolności, które udoskonalimy poprzez konsekwentne ich wykorzystywanie, za to ignorowanie jakieś cechy przez zbyt długi czas spowoduje jej stopniowy zanik. Nadchodząca produkcja rosyjskiego studia ma też w pewnym stopniu przypominać Tom Clancy’s: The Division, choć odnoszę wrażenie, że w ciągu ostatniego tygodnia od zapowiedzi Escape from Tarkov dowiedzieliśmy się więcej o tej grze niż o The Division przez kilka lat różnych prezentacji.
Zrobienie tak złożonego połączenia realistycznego FPS-a, gry MMO oraz RPG, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, z pewnością stanowi nie lada wyzwanie i warto trzymać kciuki, by wszystkie ambitne plany i założenia twórców zostały zrealizowane. Ucieczka z Tarkova to działanie w kooperacji, samotne akcje, otwarte ataki z bronią w ręku lub skryte podejście, handel, eksploracja, survival, fabuła, questy, rozwój postaci – wszystko w realistycznym, hardkorowym środowisku wielkiego miasta z niedalekiej przyszłości. Autorzy z Battlestate Games zapowiadają zamknięte beta-testy w pierwszym kwartale 2016 roku i prawdopodobną premierę w drugim. Mam nadzieję, że Ucieczka z Tarkova stanie się moją trzecią ulubioną ucieczką – zaraz po świetnej w swoim czasie Ucieczce z Nowego Jorku i elektronicznej Ucieczce z tropiku!
Dariusz Matusiak | GRYOnline.pl