Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 28 listopada 2015, 13:00

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a - Strona 2

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!

Zapowiadana premiera gry: 2025.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a - ilustracja #1

Trochę Destiny, trochę DayZ

Escape from Tarkov nie będzie jednym wielkim sandboksem jak np. DayZ. Swoją budową ma bardziej przypominać Destiny, z określonymi konkretnymi lokacjami ważnymi dla scenariusza, które będziemy dzielić z innymi graczami. Każde takie miejsce (centrum miasta, przedmieścia, elektrownia itp.) odwiedzimy w trybie raidu, w którym naszym głównym zadaniem ma być odnalezienie choćby jednego z kilku wyjść z obszaru o wielkości około ośmiu kilometrów kwadratowych. Po drodze zdobędziemy ekwipunek, doświadczenie i wykonamy zadania poboczne – wszystko może zostać jednak przerwane wydarzeniami losowymi, jak ostrzał z moździerzy, atak szabrowników czy... innych graczy. Nigdy bowiem nie będziemy wiedzieć, kto jeszcze jest na serwerze, robiąc ten sam raid.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a - ilustracja #2

Oczywiście można będzie grać ze znajomymi czy też łączyć się w tymczasowe grupy dzięki komunikacji głosowej, jednak zawsze ma obowiązywać „friendly fire”, więc będziemy musieli liczyć się z tym, że towarzysz, z którym przeszliśmy cały raid, po prostu zastrzeli nas przy wyjściu, by zgarnąć wszystkie łupy dla siebie. Autorzy wprowadzili do gry system karmy, który ma zniechęcać do tego rodzaju postępków, ale grając z obcymi, nigdy nie zyskamy pewności, co się stanie. Wprawdzie początkowe lokacje można będzie pokonać samemu, jednak później natkniemy się na zadania, które mają wymagać minimum dwóch osób, by posunąć się dalej, i współpraca okaże się konieczna. Ginąc podczas raidu, stracimy cały ekwipunek, który ze sobą zabraliśmy, jak i ten zdobyty w trakcie. Bezpieczne pozostaną jedynie przedmioty schowane w skrytkach, możliwe będzie również wykupienie ubezpieczenia, dzięki któremu odzyskamy odpowiednią kwotę w walucie używanej w grze. Wyposażenie nabędziemy też w mniej gwałtowny sposób, bez wystrzałów i obaw o życie. Największa lokacja w grze nie zostanie powiązana z żadnym raidem ani głównym scenariuszem i będziemy mogli ją swobodnie eksplorować, spotykając po drodze postacie NPC, a wśród nich handlarzy, u których kupimy lub wymienimy sprzęt. Gracze będą mogli dołączać do różnych gildii i samodzielnie zajmować się handlem – więcej informacji na ten temat pojawi się w późniejszym terminie.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a - ilustracja #3

Najbardziej hardkorowa strzelanka?

Jak wygląda rozgrywka w miejskiej dżungli Tarkova? Hardkorowo pod każdym względem – bez żadnej taryfy ulgowej! Oprócz oczywistych ran postrzałowych zestaw zagrożeń, jakie czekają na gracza, przypomina podręcznik do medycyny (lub może raczej popularne ostatnio gry survivalowe, jak np. DayZ). O ile tylko nie podziurawią nas kule, naszym udziałem staną się: potłuczenia, ból, zatrucia, odwodnienia, utrata krwi, infekcje wirusowe, a nawet zasłabnięcia z powodu zmęczenia podczas najbardziej wyczerpujących raidów. Na szczęście każdemu problemowi będzie można zaradzić, jeśli tylko wyposażymy się w bandaże, temblak, antybiotyki czy środki uspokajające, choć nie wiadomo jeszcze, czy samodzielne leczenie okaże się tak złożone jak w grze o zombie, czy wystarczy po prostu posiadać dany lek.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.