Graliśmy w American Truck Simulator i mamy sporo nowych informacji! - Strona 2
Tegoroczne targi Poznań Game Arena były okazją, by osobiście zasiąść za kierownicą American Truck Simulatora i dowiedzieć się paru szczegółów od samego prezesa studia SCS – Pavla Sebora.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry American Truck Simulator - ETS 2 może przejść na emeryturę
Czy American Truck Simulator będzie więc kompletnie pozbawiony nowości w mechanice zabawy? Nie do końca. Zmiana, którą szybko zauważymy, to kilka miejsc parkingowych w punkcie docelowym. Niektóre nie sprawią nam kłopotu, inne mają wymagać naprawdę sporych umiejętności w manewrowaniu naczepą, a te – zgodnie z amerykańskimi realiami – będą w ATS znacznie dłuższe niż europejskie.
„Kiedy docierałeś do firmy w ETS2, a już tam byłeś wcześniej, dobrze wiedziałeś, gdzie trzeba zaparkować, miejsce było zawsze to samo. W ATS dojeżdżasz do bramy i dopiero tam się dowiadujesz, gdzie trzeba zostawić naczepę – może na środku, a może gdzieś z tyłu, w wyjątkowo trudno dostępnym miejscu. To jak gra w grze, manewrowanie zawsze może być trochę inne. Dla wielu graczy to bardzo istotna część rozgrywki i okazja, by zaprezentować swoje umiejętności, ponieważ sama jazda po autostradzie nie wymaga szczególnych zdolności. Ci najbardziej doświadczeni będą mogli zawsze znaleźć dla siebie spore wyzwanie, ale równocześnie do wyboru będą też dużo łatwiejsze miejsca – nie zamykamy się przed początkującymi graczami. Wybór poziomu trudności z uwzględnieniem własnych możliwości to jedna z tych opcji, których nie mieliśmy w ETS2”.
Jeśli odzew społeczności okaże się pozytywny, wybór miejsca parkingowego z pewnością zawita też do Euro Truck Simulatora 2. Nowością w ATS jest także policja, do tej pory nieobecna na europejskich drogach. Charakterystyczne biało-czarne radiowozy poruszają się teraz razem z innymi uczestnikami ruchu drogowego, stoją zaparkowane na poboczu, wyłapując kierowców przekraczających prędkość, włączają czasem światła koguta.
„Na naszej liście życzeń są radiowozy, które aktywnie uczestniczą w ruchu drogowym i zaczynają Cię ścigać, jeśli popełnisz wykroczenie. Mamy plan znacznie rozszerzyć całą koncepcję przestrzegania zasad ruchu drogowego, choć na pewno nie nastąpi to w momencie premiery gry”.
Autorzy cały czas usprawniają też algorytmy sztucznej inteligencji pozostałych aut na drogach, gdyż ta, jak mogłem się przekonać, czasem trochę gubi się przy dynamicznie zmieniających się warunkach. Raz po raz dochodziło do sytuacji, gdy SI wjeżdżała w nas, nie wszystkie błędy jednak okazywały się irytujące. W pewnym momencie dwie ciężarówki, usiłując skręcić równocześnie na tym samym skrzyżowaniu, kompletnie zablokowały ruch na długi czas, powodując spore korki. Z jednej strony to niewątpliwie bug, ale z drugiej dość realistyczna sytuacja, którą znamy z własnego doświadczenia – błąd, który znacznie ubarwił monotonną jazdę z punktu A do B. Sporym wyzwaniem są też negocjacje z koncernami na temat licencji i umieszczania poszczególnych ciężarówek w grze. W American Truck Simulatorze zobaczymy wyłącznie realne ciągniki, z wszelkimi oznaczeniami, nie będzie żadnych zmyślonych nazw w stylu DAV, Ivedo, Majestic, jak to miało miejsce kiedyś w ETS2. Jak na razie potwierdzono trzech producentów, ale Pavel Sebor jest dobrej myśli i z czasem powinno pojawić się ich więcej.
„Obecnie prowadzimy rozmowy jeszcze z dwoma producentami i kto wie, jak się one skończą. Dialog z firmą Daimler trwał cztery lata, więc z naszego doświadczenia wiemy, że wszystko może się wyjaśnić w przeciągu tygodnia lub miesiąca albo potrwać jeszcze rok i dłużej. (…) Po premierze ETS2 nasi gracze zaczęli wręcz bombardować producentów ciężarówek poprzez maile czy serwisy społecznościowe, domagając się konkretnych marek na taką skalę, że to same korporacje w końcu zwróciły się do nas z prośbą, czy mogą znaleźć się w grze. Osobiście mam więc nadzieję na powtórkę tej sytuacji, na to, że producenci sami zorientują się, że są wykluczeni z miejsca, gdzie powinni być, i wtedy rozmowy z nimi staną się o wiele łatwiejsze”.