Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 czerwca 2015, 12:14

Testujemy wersję beta gry Might & Magic: Heroes VII - daleka droga do domu - Strona 4

Studio Limbic Entertainment stanęło wobec nielichego wyzwania połączenia tradycji z nowoczesnością w Might & Magic: Heroes VII. Po beta-testach możemy z ulgą powiedzieć, że deweloper wyszedł z opałów obronną ręką. Ale to jeszcze nie przesądza o sukcesie.

Żywiołaki ziemi pogubiły się wśród skał i zaczęły chodzić w kółko. W tej sytuacji wystarczyło wystrzelać większość z nich z dystansu, a na koniec dobić ciosem w plecy z pomocą Seraphimów (aniołów).

Na „podium” załapie się też sfera audiowizualna bitew. Nie licząc ładnego otoczenia i przyzwoitych jednostek, oprawa starć jest obecnie dość odpychająca. Animacje są uproszczone, a niekiedy w ogóle ich nie ma (brakuje zwłaszcza reakcji na trafienia) – dobrze wygląda w zasadzie tylko to, co zostało przeniesione z Heroes VI. Na kolana nie rzucają (delikatnie mówiąc) również efekty zaklęć i innych akcji specjalnych. Ponadto brakuje wielu dźwięków, a te, które zawarto, nierzadko są spóźnione lub brzmią nie tak, jak powinny. Bez zgrzytania zębami da się słuchać tylko muzyki, zarówno podczas bitew, jak eksploracji – wprawdzie nie jest to ścieżka dźwiękowa, jaką orkiestry symfoniczne będą po latach odtwarzać na koncertach legend, ale pasuje do soundtracków z poprzednich gier i skutecznie buduje klimat.

Następna niedogodność to długie oczekiwanie na swoją kolej przy grze z dwoma lub trzema komputerowymi przeciwnikami, a także męczące rozstawianie jednostek przed każdą walką (choć to ostatnie towarzyszy „Herosom” już od „piątki”). No i jest jeszcze zatrzęsienie bugów, mniejszych i większych. Najbardziej spektakularne wpadki, na jakie sam natrafiłem, to niedziałająca opcja powtórzenia bitew, wyparowanie artefaktu z plecaka i nieuznanie przez grę zburzenia bramy podczas oblężenia, ale przegląd forum dyskusyjnego poświęconego becie ujawnia, że to tylko czubek góry lodowej. Innym graczom zdarza się zawieszanie programu i znikanie bohaterów w losowych momentach, utrata przejętych kopalni po załadowaniu gry, nieprawidłowe naliczanie surowców, wyświetlanie zabitych oddziałów jako żywych i inne aberracje.

W świetle tych wszystkich dolegliwości zaskakująco korzystnie wypada kwestia optymalizacji. Na komputerze wyposażonym w Core i5-4570 (3.2 GHz), 8 GB RAM-u i Radeona R9 270 osiągałem średnią płynność rozgrywki oscylującą w granicach 35–45 klatek na sekundę w najwyższej możliwej konfiguracji graficznej. Niemniej na forum dyskusyjnym poświęconym becie Heroes VII można trafić na świadectwa graczy borykających się z nieuzasadnionymi spadkami płynności animacji w losowych sytuacjach.

Prawdziwie czarodziejskie miasto - brama nie przepuści nikogo nawet wtedy, gdy leży w gruzach. No i ma lewitujące wieże.

Bezsenny kwartał

Jak widać, Might & Magic: Heroes VII wymaga jeszcze mnóstwa pracy, by stać się grą gotową do wypuszczenia na rynek. Prawdę mówiąc, trudno mi uwierzyć, że deweloperzy do września załatają wszystko – zwłaszcza że udostępnili tylko dwie mapy i dwie frakcje, a zaraza wie, ile uwagi trzeba poświęcić jeszcze reszcie zawartości. Niewykluczone, że czeka nas przesunięcie premiery o kilka miesięcy. Mimo to gra, kiedy by nie wyszła, okaże się sukcesem Ubisoftu – nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Oczywiście, wybuchnie skandal, jeśli otrzymamy zabugowany produkt (kolejny), ale gracze i tak rzucą się na „siódemkę”. Potrafi ona bowiem już teraz, przy tych wszystkich bolączkach, zapewnić długie godziny świetnej zabawy – tym lepszej, że czuć w niej ducha starych, dobrych „Herosów”. Trzymajmy więc kciuki, by kwartał okazał się dla Limbic Entertainment wystarczającym czasem na przygotowanie produktu, który nie tylko na siebie zarobi, ale również zyska uznanie w oczach krytyków i graczy, a zwłaszcza fanów serii.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.