Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 30 września 2002, 10:56

autor: Jacek Hałas

America's Army: Soldiers - przed premierą

America's Army to darmowy pakiet gier stworzony przez specjalistów z Armii Amerykańskiej i ekspertów z Departamentu Obrony w celu pokazania młodym ludziom (potencjalnym poborowym) kulisów bycia żołnierzem i zachęcenia do wstąpienia w szeregi armii.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Współczesne gry stają się coraz bardziej realistyczne. Nieustannie rośnie AI komputerowych przeciwników, grafika niektórych produktów już teraz aż do złudzenia przypomina rzeczywistość a na dodatek te najlepsze starają się w maksymalnie możliwy sposób oddać realizm tematu, na którym bazują. Co więcej, realistyczne gry są często dostrzegane przez znane firmy czy osoby a następnie „wykorzystywane” w prawdziwym życiu. I tak najlepsze FPP oraz RTS-y już teraz są używane do niektórych ćwiczeń wojskowych (albo na przykład do obmyślania taktyk) a programy szachowe wygrywają z najlepszymi mistrzami, którzy jeszcze kilka lat temu nie dawali żadnych szans swoim komputerowym przeciwnikom. Ten mechanizm działa jednak i w drugą stronę. W obecnych czasach możliwe jest tworzenie gier, które miałyby zachęcać do określonych decyzji czy działań w prawdziwym życiu.

Zapowiadana dziś gra jest takim właśnie wyjątkowym produktem. Już sam jej tytuł powinien Wam wystarczająco dużo powiedzieć. Jest to mianowicie oficjalny produkt Amerykańskiej Armii, który powstał we współpracy z Departamentem Obrony! Co więcej, dzięki udostępnieniu wielu do tej pory ściśle tajnych materiałów na temat wyposażenia i zachowania wojsk (amerykańskich oczywiście) ma on ogromną szansę stać się jednym z najbardziej realistycznych produktów w historii gier komputerowych. Gdyby Wam jeszcze było mało to dodam tylko, iż jest on zupełnie darmowy! Armia nie chciała zapewne być oskarżana o jakiekolwiek powiązania z wybranymi producentami gier ani czystą komercję, która zabiłaby zapewne przesłanie tej gry. „America’s Army” składa się z dwóch części. „Operations” to sieciowy FPP na kształt „Counterstrike” czy chociażby „Operation Flashpoint”. Ma on stanowić trzon „America’s Army” a to za sprawą wyśmienitego engine’u (najnowsza odmiana silnika, na którym powstają gry z serii „Unreal”), który umożliwi niespotykany do tej pory realizm pola walki. „Operations” jest już dostępny na rynku i jak można się było spodziewać odniósł on dość pokaźny sukces. Ale nie o tej grze mam zamiar pisać. Drugim członem „America’s Army”, pomijanym jak gdyby przez wielu recenzentów i samych odbiorców, jest „Soldiers”. Człon ten jest dopiero w fazie produkcji aczkolwiek do jego premiery pozostało już naprawdę niewiele czasu tak więc wypadałoby o nim co nieco napisać... A jaki gatunek reprezentuje „AA: Soldiers”? Czytajcie dalej a o wszystkim Wam postaram się opowiedzieć.

„America’s Army: Soldiers”, jak już sam tytuł na to wskazuje, koncentruje się na pojedynczym żołnierzu a nie potyczkach wieloosobowych grup (tak jest w przypadku „Operations”). Gra ta będzie reprezentowała wymierający już nieco gatunek dwuwymiarowych RPG-ów przy czym do sztandarowego produktu z tegoż gatunku będzie jej bardzo daleko. Naszą zabawę rozpoczynamy od stworzenia zupełnie nowego żołnierza. Autorzy obiecują niezwykle obszerną bazę współczynników. Każdy z nich, co jest raczej oczywiste, będzie w ogromny sposób wpływał na umiejętności i zachowanie wybranego żołnierza. Współczynniki postaci podzielono jak gdyby na dwie grupy. Pierwsza z nich to standardowe dane jak chociażby zdrowie, siła, zręczność, wiedza czy inteligencja. Doskonale znamy je już z wielu RPG-ów tak więc nie wymagają chyba żadnego wyjaśnienia. Druga grupa jest pod tym względem o wiele ciekawsza. Pojawiają się takie współczynniki jak lojalność (przede wszystkim wobec dowódców), odwaga (powiązana zapewne z morale), popularność (!), zgranie z zespołem i szefostwem, finanse a nawet patriotyzm! Nic nie wiadomo jeszcze na temat samego procesu „tworzenia” wymarzonego żołnierza aczkolwiek pewnym można być tego, iż na samym początku będzie to kompletny żółtodziób i to właśnie my pokierujemy nim w wybranym przez siebie kierunku.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?