autor: Przemysław Zamęcki
Zapowiedź Uncharted 4 – Nathan Drake nowej generacji - Strona 3
Naughty Dog nauczyło się liczyć do czterech, dzięki czemu po raz kolejny wskoczymy w spodnie Nathana Drake’a i poszukamy skarbów zaginionych w odmętach historii. Liczymy, że będzie to Uncharted godny miana tytułu nowej generacji.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Uncharted 4: Kres złodzieja - najlepszy tytuł ekskluzywny na PS4
Dramatis personae
Elenę i Sama już znamy, ale co z resztą postaci? Można założyć, że w grze ponownie pojawi się Sully, przyjaciel i mentor Nathana, to jego głos słyszymy w zwiastunie udostępnionym z okazji ubiegłorocznych targów E3. Natomiast na pewno wiemy, że podczas rozgrywki – podobnie jak w Oszustwie Drake’a – będziemy mieli szansę cofnąć się w czasie, by poznać fragment przeszłości głównego bohatera. Najpewniej będzie to część gry starająca się ukazać wcześniejsze relacje z bratem (być może samouczek wprowadzający w niuanse kooperacji ze sztuczną inteligencją towarzysza), ale niewykluczone, że również Sully ponownie odegra tam dużą rolę. Mamy pewność, że w życiu bohatera pojawi się dwóch zupełnie nowych rywali: Rafe i Nadine. O tym pierwszym póki co wiadomo niewiele poza tym, że jest charakterologicznym przeciwieństwem Drake’a dążącym za wszelką cenę do zdobycia skarbu, zaś Nadine to kolejna femme fatale w serii; właścicielka znajdującej się w południowej Afryce firmy, zatrudniającej wszelkiej maści najemników. Stąd wiemy, w kogo będą skierowane kule wystrzelone z broni protagonisty.
Technologia
Prace nad Uncharted 4 rozpoczęły się tuż po premierze trzeciej części, jednak dopiero po wydaniu remasterowanej wersji The Last of Us na PlayStation 4 ruszyły z kopyta przy pełnej obsadzie stanowisk. Naughty Dog wykorzystało doświadczenie zdobyte podczas prac nad drugą wersją przygód Joela i Ellie, dzięki czemu po zakończeniu prac koncepcyjnych programiści doskonale wiedzieli, z jakimi możliwościami sprzętu mają do czynienia. Docelowo gra ma uruchamiać się w rozdzielczości Full HD i działać w sześćdziesięciu klatkach na sekundę. Założenie może wydawać się ambitne, biorąc pod uwagę wydane wcześniej tytuły innych deweloperów, ale pamiętajmy, że wewnętrzne studia Sony w zasadzie nigdy jeszcze nie „wyłożyły” się na tego typu zagadnieniach i od zawsze były godnym wzorem do naśladowania. Poza tym gra powstaje na starym, ale znacznie usprawnionym silniku napędzającym wcześniej poprzednie części, więc twórcy nie muszą wszystkiego budować od zera.
Dzięki wydajności PlayStation 4 zmianie uległ także sam, pełen wcześniej nieosiągalnych detali, model Drake’a. Zestawiając obok siebie twarz starego i nowego modelu można ulec wrażeniu, iż to zupełnie inna osoba, ale skoro twórcy zdecydowali się na taki krok, to miejmy nadzieję, że wiedzą co robią.
Jedna z ważniejszych decyzji studia dotyczy scenek przerywnikowych. W nowej grze prerenderowane filmiki zostaną zastąpione przez cut-scenki renderowane w czasie rzeczywistym, co powinno dodać atrakcyjności zabawie i przy okazji wprowadzić większy pierwiastek „zanurzenia” w świat przedstawiony.
Uncharted 4: A Thief’s End ma trafić na rynek w tym roku, a platformą docelową będzie oczywiście konsola PlayStation 4. Czy to już ostatnia przygoda Nathana? Sully w zwiastunie mówi: „Zróbmy to, ostatni raz”. Miejmy jednak nadzieję, że na cyfrze cztery umiejętności rachunkowe Naughty Dog się nie kończą. Byłoby żal porzucać ten nieokiełznany zew przygody.
Henry Every – pirat grasujący u wybrzeży Afryki i na Karaibach. Może mniej znany od tak ikonicznych postaci, jak Francis Drake czy Czarnobrody, jednak prawdopodobnie to właśnie on był z nich wszystkich najbogatszy. Wsławił się atakowaniem na czele flotylli łupieskich statków islamskich podróżnych, a w czasie jednej z takich wypraw udało mu się przejąć statek Gang-i-sawai, przewożący na pokładzie cenne kruszce i klejnoty o tak gigantycznej wartości, że prawdopodobnie po podziale łupów cała załoga mogła przejść na emeryturę. Z okazji tej na pewno skorzystał sam Every, który osiadł gdzieś i w spokoju doczekał starości, nienękany przez stróżów prawa.
Przemysław Zamęcki | GRYOnline.pl