autor: Wojciech Antonowicz
Icewind Dale II - test przed premierą - Strona 4
Kontynuacja Icewind Dale, przebojowego cRPG stworzonego przez Black Isle Studios, w którym ponownie przenosimy się do mroźnych krain świata Forgotten Realms.
Przeczytaj recenzję Icewind Dale II - recenzja gry
Co nowego w IWD2 w stosunku do IWD1 i IWD:HoW ?
No oczywiście nowe reguły 3 Edycji AD&D, czyli nowe czary (około 50 nowych czarów), magiczne przedmioty, nowe elementy mechaniki gry, klasy postaci (Barbarian, Sorcerer i Monk), potwory, umiejętności i rasy (np. Half-Orc, Drow i Tiefling). Nowe lokacje rozbudowujące krainy znane nam z poprzednich części. Czyli ogólnie niby to samo, ale nieźle podrasowane i poprawione. Zupełnie nowa fabuła (chyba ciekawsza) i nowe postaci z gry. Niestety zmiany te spowodowały, iż nie ma możliwości zaimportowania (załadowania postaci z innej gry) z żadnych poprzednich części. Nie ma również możliwości dołączania NPC do naszej drużyny.
Grywalność
Jak już się człowiek przyzwyczai do grafiki, interfejsu i dźwięku to pozostaje tylko grywalność i to ona w większości przypadków decyduje czy gra jest dobra, czy zła. Zawsze z dużą przyjemnością bawiłem się w programy z serii BG i IWD, podobnie stało się również z Icewind Dale II. To po prostu wciąga. Pozorna wtórność gry w stosunku do innych nowych tytułów cRPG może stać się jej zaletą. Wiesz co możesz się po grze spodziewać. Brak jest charakterystycznych dla nowych produkcji niedociągnięć i błędów. IDW2 jest jak stare dobre domowe jedzenie, nie może konkurować z wymyślnymi daniami w ekskluzywnych restauracjach, ale przynajmniej nie stanie Ci w gardle i nie zakrztusisz się znalezionym w potrawie sztucznym zębem :). Przystępność i łatwość obsługi powinna pozwolić cieszyć się tą grą nawet początkującym graczom, a i Ci zaawansowani wyduszą z systemu to czego potrzebują. Ja nie zawiodłem się grając w IWD2, gra nie rzuca na kolana niczym nowym, ale dostarczyła mi jak dotychczas sporo pozytywnych wrażeń, co jest tym cenne, iż jest to dopiero wersja beta. Udaję że już nie gram, no bo to beta, ale po nocach gdy nikt nie widzi, idę dalej przez śnieżne zaspy mroźnej krainy ... :).
Wojciech „Soulcatcher” Antonowicz