WRC: FIA World Rally Championship - recenzja gry
Tegoroczne rajdowe mistrzostwa świata powoli dobiegają końca, ale dla graczy mają się one dopiero rozpocząć. Czy najnowsza licencjonowana gra wyścigowa zyska przychylność fanów sportów motorowych?
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Wieść o nowej produkcji wyścigowej z licencją rajdowych samochodowych mistrzostw świata spotkała się z różnym przyjęciem ze strony graczy. Wiele osób uradowało się, wskazując na ilość czasu, jaki upłynął od premiery poprzedniej licencjonowanej gry tego rodzaju i przypominając sytuację z firmą Codemasters, która ostatnimi laty porzuciła klasyczne rajdy na rzecz bardziej udziwnionych odmian tego sportu. Znalazła się też jednak całkiem spora grupa sceptyków, wytykających włoskiej firmie Milestone, że do tej pory znana była z wielu przeciętnych czy wręcz słabych pozycji wyścigowych. Która więc grupa miała rację? Czy fani rajdów znajdą powody do świętowania, czy jest to kolejny bubel, który ma szanse zainteresować jedynie mniej wymagających graczy?
O WRC dość obszernie pisałem przed paroma miesiącami w zapowiedzi tej gry. Od dłuższego czasu znane były planowane tryby rozgrywki i szczegóły zakupionej przez autorów licencji, aczkolwiek jedna istotna kwestia z dość oczywistych względów pozostawała wielką niewiadomą – jak będzie się w to grało? Po uruchomieniu programu oraz ustaleniu poziomu trudności przejechałem wstępnie kilka odcinków specjalnych i... miłe zaskoczenie. Model jazdy to bez dwóch zdań jeden z najjaśniejszych punktów recenzowanej produkcji. Rajdowa maszyna zaskakująco dobrze reaguje na polecenia kierowcy, w rezultacie czego nic nie jest dziełem przypadku, a wyniki uzależnione są od naszych umiejętności (lub ich braku). Osoby, które do tej pory nie miały większej styczności z tym sportem lub znają jedynie gry traktujące o rajdach w zręcznościowym ujęciu, zapewne zdziwią się, ile wysiłku należy włożyć w kolejne zwycięstwa. Każdy nieprzemyślany ruch może doprowadzić do wpadnięcia w niekontrolowany poślizg czy rozbicia się o przydrożny głaz, a z kolei zbyt wolna jazda – do uzyskiwania słabych czasów.
WRC zdecydowanie nie zawodzi też w kwestii specyfiki prowadzenia poszczególnych maszyn, uwzględniając choćby to, że przednionapędowe auta powinny wykazywać silną tendencję do podsterowności. Bardzo pozytywnie oceniam spore różnice w zachowaniu pojazdów na różnych typach nawierzchni. Co ciekawe, zmienny rodzaj podłoża jest często problemem nawet w obrębie pojedynczego odcinka specjalnego, wymuszając nieustanne dostosowywanie się do nowych warunków na trasie. Nie jest dużym zaskoczeniem to, że największego skupienia wymagają tory asfaltowe, na których bardzo liczą się refleks i precyzja, oraz odcinki pokryte śniegiem i lodem, gdzie z kolei jeździ się z większą rozwagą i długimi poślizgami.
Autorzy nie dążyli naturalnie do zawężania kręgów odbiorców, tak więc gra jest w stanie przekonać do siebie również początkujących rajdowców. Lista dostępnych ułatwień jest dosyć długa, dzięki czemu poziom trudności można w prosty sposób dopasować do własnych umiejętności i preferencji. W WRC znajdziemy między innymi opcje wspomagające proces hamowania, poprawiające stabilność prowadzenia pojazdu czy obniżające poziom umiejętności komputerowych kierowców. Tak na dobrą sprawę na liście dostępnych ułatwień moim zdaniem brak jedynie popularnej ostatnio funkcji cofania czasu, aczkolwiek oesy nie są specjalnie długie i w razie potrzeby nie traci się go zbyt dużo.