Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 13 lutego 2009, 10:43

autor: Maciej Kurowiak

Przeżyjmy to jeszcze raz

To był wspaniały rok dla graczy. Od dawna nie widzieliśmy tak wielu tytułów właściwie z każdego gatunku. Sprawdzamy, kto w oczach zachodnich dziennikarzy okazał się tym najlepszym.

To był wspaniały rok dla graczy. Dla producentów sprzętu i gier także, gdyż mimo widma kryzysu branża nabrała rozpędu, akumulując środki, które pozwolą jej przetrwać trudniejsze czasy. Ogromną część tortu zgarnęło Nintendo, które mimo najgorszej od lat oferty dla fanów, zarobiło zarazem najwięcej pieniędzy, dublując w wyścigu konkurencję z Microsoftu i Sony. Największe zmiany zaszły jednak wśród producentów gier third party. Dzięki doskonale sprzedającym się grom muzycznym, broni atomowej o nazwie World of Warcraft i bezkompromisowej walce o rynek Activision Blizzard odebrało Electronic Arts palmę pierwszeństwa. Z kolei od tych ostatnich otrzymaliśmy kilka tytułów, których nigdy byśmy się nie spodziewali. Do tradycyjnego pakietu gier sportowych dołączyło olśniewające Dead Space i ambitne Mirror’s Edge.

W świecie MMO rewolucji miał dokonać Warhammer: Age of Reckoning, który zapowiadany był jako godny rywal World of Warcraft. Niestety, gra stworzona w oparciu o licencję sławnego bitewniaka padła ofiarą Wrath of the Lich King – kolejnego dodatku do WoW-a. Boks ma więc Muhammada Ali, futbol Pelego, a gry MMO World of Warcraft, najbardziej wydajną mennicę historii tej branży. Mimo generowanych przez nią przychodów rynek gier komputerowych wciąż jest w odwrocie i wg danych NPD w porównaniu z rokiem 2007 sprzedaż tytułów na PC spadła o 14%. Analitycy z tej firmy przypominają jednak o trudnych do oszacowania zyskach ze sprzedaży online oraz rozmaitych subskrypcji.

Najsmutniejszym i ostatnim akordem podsumowującym kłopoty rynku PC jest plotka o bankructwie Brighter Minds Media, producenta World of Goo. Sukces medialny i wysokie oceny recenzentów wcale nie przekuły się na zwiększone dochody. W efekcie wydanie tej gry na PC i Wii, bez odpowiedniej kampanii reklamowej, na dodatek bez zabezpieczenia DRM, z dobrego interesu zamieniło się w wolontariat.

Poprzedni rok zaznaczył się także inną tendencją, która od lat jest znakiem firmowym rynku filmowego. Nastąpił kompletny rozdźwięk pomiędzy opiniami krytyków, a wynikami sprzedaży gier. Nintendo mimo najsłabszej od czasu premiery Wii linii tytułów zarobiło najwięcej. Wieloletni ulubieniec prasy zebrał w zeszłym roku spore cięgi, które nijak miały się do sytuacji w sklepach, gdzie klienci zabijali się o ostatnie egzemplarze tej konsoli.

Początek roku to czas podsumowań i nagród dla producentów gier i sprzętu od branżowej prasy oraz największych serwisów – przyjrzyjmy się zatem, jakie gry najbardziej przypadły do gustu zachodnim mediom.

No More Heroes

Miniony rok był doskonały dla Nintendo i jego akcjonariuszy, jednak nie dla graczy – traktujących tę konsolę jak konsolę, a nie jednorazowy gadżet, który tydzień po urodzinach trafia na pawlacz. Gdy kończył się rok 2007, gry na Wii brylowały w wielu zestawieniach podsumowujących: Metroid Prime 3: Corruption, Super Mario Galaxy czy wreszcie Resident Evil 4, który dzięki wygodniejszemu sterowaniu zyskał na atrakcyjności. W ubiegłym roku ukazało się wprawdzie Super Smash Bros. Brawl, ale tak naprawdę był to ostatni nieco spóźniony już strzał gwiazdkowego sezonu roku 2007 (przynajmniej w USA, bo Europie trzeba było na tę grę czekać aż do wakacji). Ta znakomita, bardzo specyficzna bijatyka, angażująca rozmaitych bohaterów uniwersum japońskich gier video, gładko zwyciężyła w kategorii „najlepsza bijatyka roku” w zestawieniach Gamespota i IGN. Z drugiej strony niezbyt silna konkurencja w postaci czwartego Soul Calibura czy Mortal Kombat vs DC Universe nie wybiła się ponad przeciętność.

Drugą grą, która obroniła się w podsumowaniach, było No More Heroes. Znalazło ono uznanie zarówno w oczach krytyków, jak i graczy dzięki nowatorskiemu i całkowicie bezkompromisowemu podejściu do tematu gier akcji. Twórcy z Grasshopper Manufacture nie bali się stworzyć brutalnej czarnej komedii dla dorosłych na konsolę uchodzącą powszechnie za mekkę rodzinnej rozrywki. Warto też przypomnieć Boom Blox, zaawansowaną, wirtualną wersją popularnej Jengi. Gra zwyciężyła w kategorii „najlepsza gra rodzinna” serwisu IGN i rzeczywiście stanowi znakomitą rozrywkę właściwie dla każdego od lat 6 do 106. Jeden z największych hitów zeszłego roku – system treningowy Wii Fit kompletnie rozminął się z oczekiwaniami dziennikarzy, co znalazło odzwierciedlenie w braku tej gry w większości kategorii najważniejszych amerykańskich serwisów. Znakomity pomysł został potraktowany po macoszemu i nikomu nie przyszło do głowy, by wspierać ten tytuł jakimikolwiek dodatkami do ściągnięcia. Rok 2008 będzie wiec udany jedynie dla tych posiadaczy Wii, którym udało się schudnąć przy Wii Ficie, wszystkim innym pozostaje co najwyżej patrzeć z nadzieją w przyszłość.

Najlepsi gatunkowo

Zeszły rok przyniósł też kilka niespodzianek. Najważniejsze pochodziły od wydawcy, po którym mogliśmy dotychczas spodziewać się jedynie nowych wersji gier ze skrótami nazw federacji sportowych w tytułach. Najlepszy survival horror roku 2008, który kompletnie zdeklasował konkurencję, wyszedł nie skądinąd tylko ze stajni Electronic Arts. Dead Space, bo o nim mowa, olśniewał perfekcyjnym opracowaniem technicznym (gra działała fantastycznie na wszystkich platformach, na które się ukazała), a przy tym miał w sobie to coś, co pozwala traktować horror nieco poważniej. Nic dziwnego, że Gamespot w swoim zestawieniu przyznał jej zwycięstwo w kategoriach „najlepszy nastrój” i „najlepszy dźwięk” (w tej kategorii grę nagrodził także magazyn Edge). Mimo że autorzy nie silili się, by stworzyć produkt specjalnie oryginalny, to jednak należy docenić ich znakomite rzemiosło. Silent Hill 5: Homecoming, który w Europie dopiero się ukaże, nie wzniósł się ponad przeciętność, podobnie jak Condemned 2, które przeszło bez większego rozgłosu.

Konsole przenośne to oczywiście batalia PSP z Nintendo DS. Pomijając bardzo dobre wyniki sprzedaży konsolki Sony, wypada wspomnieć, że gry, które ukazały się na ten sprzęt, stanęły w szranki o najwyższe laury w większości internetowych zestawień. Najwięcej nominacji zgarnął niezwykły Patapon, którego artystyczna oprawa graficzna i oryginalna ścieżka dźwiękowa uplasowały go pomiędzy największymi produkcjami zeszłego roku. Nic więc dziwnego, że wg dziennikarzy z IGN jest to najlepsza gra zeszłego roku na PSP. Gamespot ten tytuł przypisał także świetnemu Final Fantasy Crysis Core. Na Nintendo DS brylował j-popowy RPG produkcji Square-Enix, The World Ends With You oraz logiczna gra Professor Layton.

Mimo hegemonii Fallouta 3 tegoroczne nominacje w kategorii najlepszy RPG tak naprawdę zdominowały japońskie gry tego gatunku. Zarówno typy IGN, jak i Gamespota były identyczne: wspomniane już Final Fantasy: Crisis Core na PSP, Persona 4 na PS2 (podobnie jak część trzecia – bicie potworów i podrywanie dziewczyn – wszystko w dobrym stylu, jak przystało na serię Shin Megami Tensei), The World Ends With You na DS-a, Fable II na Xboksa 360 i oczywiście Fallout 3. Nietrudno zgadnąć, kto wygrał te zawody. Trzecia część sławnej serii nie tylko zmiotła konkurencję w swoim gatunku ze sceny, ale też z łatwością zdobyła ogromną liczbę nominacji do tytułu najlepszej gry roku.

Strategie to oprócz gier MMO ostatni przyczółek i zarazem ostoja pecetowej potęgi. Większość tych nominacji przypadła właśnie tytułom z tej platformy, a królowało niezawodnie The Sins of Solar Empire. Zarówno IGN, jak i Gamespot przyznały mu tytuł najlepszej gry na PC oraz najlepszej strategii ubiegłego roku. W świecie gier MMO niewiele się zmieniło – Warhammer: Age of Reckoning mimo dobrego startu szybko został sprowadzony na ziemię przez Wrath of the Lich King i wszystko wróciło do normy (głośny medialnie Age of Conan w nominacjach nie pojawił się praktycznie ani razu). Niektóre serwisy, jak np. Giant Bomb uznawały dodatek do WoW-a za oddzielną grę, nagradzając go laurem najlepszego tytułu na PC roku 2008.

Nic nie zmieniło się w kwestii znacznych różnic w premierach gier multiplatformowych na konsole i na PC. Choć wersje na komputer zwykle wyglądają nieco lepiej, to i tak Assassin’s Creed, Mass Effect, Grand Theft Auto IV czy wreszcie Mirror’s Edge ukazały się na tyle późno, że zmiany kosmetyczne nie zrekompensowały graczom tak długiego oczekiwania.

Wiele w minionym roku mówiło się o niezależnych produkcjach. Do największych gwiazd wszystkich nominacji należy świetny Braid (do pobrania w Xbox Live) – to wyjątkowo ujmująco zrealizowane połączenie platformówki z grą logiczną podbiło serca i graczy i recenzentów z całego świata. Warto zaznaczyć, że Braid w walce o tytuł platformówki roku 2008 Gamespota pokonał takie tuzy jak Mirror’s Edge, Prince of Persia czy LittleBigPlanet. Największa walka rozegrała się jednak wśród strzelanin – tutaj obstawa była wyjątkowo silna i już samo załapanie się do nominacji można uznać za spory sukces. Gears of War 2, Resistance 2, Far Cry 2, Call of Duty 5, Crysis Warhead i wreszcie gra, która pogodziła ich wszystkich, czyli Left 4 Dead i wielki powrót Valve Software.

Jeśli chodzi o gry muzyczne, to zeszły rok należał do dwóch tytułów – Rock Band 2 i Guitar Hero: World Tour. Mimo że ten drugi zapowiadał się znakomicie (sam byłem zachwycony pokazem na targach w Lipsku), ostateczna wersja okazała się być ubogim krewnym pierwszego Rock Bandu, nie wspominając już o świetnej części drugiej. Psujące się instrumenty i nie najlepsza mechanika rozgrywki w GH: WT sprawiły, że Rock Band 2 łatwo zgarnął laury w tej kategorii (najlepsza gra muzyczna wg SpikeTV, Gamespota, IGN i Gametrailers).

Grafika i najlepsi na swoich platformach

Zmiana warty nastąpiła też w nominacjach za najlepszą grafikę – w 2007 niepodzielnie rządził Crysis (choć nie było wówczas sprzętu, który godnie uciągnąłby tę grę przy maksymalnych ustawieniach). W roku ubiegłym bitwa była bardziej wyrównana i w tej kategorii nominacje łapały wszystkie najlepsze tytuły – LittleBigPlanet, Crysis Warhead, Burnout Paradise, Grand Theft Auto IV, Gears of War 2, gdzieniegdzie Fallout 3 (SpikeTV Awards), Far Cry 2 i wreszcie triumfator tej kategorii – Metal Gear Solid IV. Wydawać by się mogło, że najładniej zalesiona gra świata niemieckiej produkcji pozostanie niezagrożona, ale mediom bardziej do gustu przypadła doskonała animacja postaci w czwartej części przygód Snake’a. Ten ostatni zgarnął najwięcej zaszczytów, zwyciężając w zestawieniach Gamespota, IGN, Giant Bomb, właśnie dzięki doskonale opracowanym modelom postaci i fantastycznej animacji. Z kolei Gametrailers i Gamespy przyznały ten tytuł Gears of War 2.

Abstrahując po raz kolejny od liczby sprzedanych konsol, zarówno Sony, jak i Microsoft zadbały, by posiadacze ich konsol się nie nudzili. Na obu platformach gry ukazywały się w bardzo podobnym czasie i na obu wyglądały podobnie. Jeśli nie liczyć tytułów na wyłączność, to posiadacze PS3 i Xboksów 360 mogli pograć w większość najważniejszych gier roku. Oczywiście, creme de la creme to właśnie produkcje dostępne na jedną platformę. Sony nie miało łatwego roku, ale ludzie, którzy kupili tę konsolę, nie powinni czuć się zawiedzeni. Do boju o miano najlepszej gry na PS3 roku 2008 stanęły trzy świetne tytuły – Metal Gear Solid IV, LittleBigPlanet i czwarta cześć Grand Theft Auto. Co ciekawe, walka była nadzwyczaj wyrównana – MGSIV wygrał u dziennikarzy Gamespota i IGN, GTAIV w Gametrailers, a LittleBigPlanet w Gamespy. W przypadku zwycięzców w kategorii „najlepsza gra na Xboksa 360” widać jeszcze większe rozdrobnienie: w IGN i Gamespy zwyciężył Fallout 3, w Gamespocie i Gametrailers GTAIV, zaś w SpikeTV Gears of War 2. Niejednomyślność w kwestii najlepszych gier na Xboksa 360 i PS3 dowodzi tylko tego, jak znakomity był to rok i jak wysokiej jakości produkcje mieliśmy przyjemność zobaczyć.

Swoboda i możliwości

Nic jednak nie równa się walce o najwyższy laur, czyli o tytuł gry roku – niezależnie od platformy i gatunku. Gdyby głosowanie odbywało się w maju, to z całą pewnością zwycięzcą zostałoby Grand Theft Auto IV. Rok 2008 obfitował jednak w tak wiele znakomitości, że doskonałej produkcji Rockstar North w wyścigu do tytułu szybko wyrosła mocna konkurencja. Zdania wśród dziennikarzy największych serwisów były podzielone. Mimo to, mogło wydawać się, że pozycja Grand Theft Auto IV mimo wszystko jest niezagrożona. Tymczasem Fallout 3 zdobył podobną liczbę głosów, wyprzedzając przygody Nico o jeden głos, zaraz za nimi uplasowały się Metal Gear Solid IV i LittleBigPlanet.

Tegorocznych zwycięzców łączy nie tylko niezwykle wysoki poziom wykonania technicznego, ale przede wszystkim bardzo rozbudowane mechanizmy rozgrywki i dana graczom spora ilość swobody. Grając w czwartą część Grand Theft Auto, widzimy otwierające się przed nami możliwości, miasto żyje, a my możemy bawić się oddaną w nasze ręce wolnością. Fallout 3 pozwala na swobodną podróż po świecie, możliwość dowolnego kreowania charakteru naszego bohatera i podejmowania rozmaitych decyzji. LittleBigPlanet oprócz tego, że jest to świetna gra dla każdego i w każdym wieku, pokazuje, że istotne są nie tylko konkurencja i osiąganie celu, ale też kreatywność i wyobraźnia. Te gry wciąż są zbudowane w sposób linearny, ale i tak podążając za ich fabułą, mamy możliwość podejmowania wyborów, a to robi sporą różnicę.

2008 przeszedł już do historii. Można go pamiętać jako czas bicia rekordów, ogromnych przychodów, zmian warty u szczytów itd. Warto jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na wiele tytułów, które mogliśmy przypadkiem przegapić – a było z czego wybierać.

Oto zestawienie najlepszych gier wg większości najpopularniejszych zachodnich mediów. Dobór serwisów jest czysto subiektywny, więc mniejszą wagę należy przywiązywać do pozycji gry w rankingu. Każda z nich jest wyjątkowa oraz warta uwagi i grzechem byłoby przeoczyć którąkolwiek.

Maciej „Shinobix” Kurowiak

Najlepsi z najlepszych

1. Grand Theft Auto IV (Giant Bomb, Play.tm, SpikeTV, Time Magazine, Kotaku, Gametrailers, The New York Times)

„Świat zbudowany przez Rockstar i zamieszkujący go bohaterowie nie mają sobie równych w jakiejkolwiek innej grze. Obserwowanie, jak Nico Bellic przybywa do Ameryki i szybko odkrywa jej prawdziwe oblicze, wciąga od samego początku. „

Giant Bomb

„W Liberty City doświadczymy nie tylko odskoczni od zużytego stereotypu bohatera, ale zagubimy się w codziennej rutynie – z rozmowami telefonicznymi, randkami w ciemno i przejażdżkami taksówką.”

Kotaku

„Większość nominowanych w tym roku gier koncentruje się na jednym aspekcie i jego dobrym wykonaniu. W Grand Theft Auto IV znajdziemy wszystko – na dodatek wykonane na niespotykanym poziomie.”

Gametrailers

2. Fallout 3 (Gamesradar, Gamespy, IGN, Yahoo Games, Gamasutra)

Kontynuacja kultowej serii gier RPG stworzona przez mistrzów gatunku z Bethesda Studios. Wielki postapokaliptyczny świat, ogromna ilość zadań, miejsc, postaci – wszystkiego jest tu dużo ponad miarę. Dziesiątki godzin gry gwarantowane.

„Popytajcie ludzi w biurze IGN, a usłyszycie 30 różnych powodów, dla których ta gra jest tak dobra: od ogromnej ilości treści poprzez świetny system walki aż po dopracowany scenariusz. Pod wspólnym mianownikiem tak wielu opinii leży jednak fantastyczna wolność, którą daje Fallout 3.”

IGN

„Dzięki temu, że jest tu tak wiele do zobaczenia i zrobienia, Fallout 3 należy do tych rzadkich gier, które pytają gracza, jak zachowywałby się, żyjąc w tak okrutnej rzeczywistości.”

Gamasutra

3. LittleBigPlanet (Gamepro, Eurogamer, Edge)

Jedna z najbardziej oryginalnych gier platformowych ostatnich lat – znakomita, z artystycznie wykonaną grafiką i świetną animacją, z ogromnymi możliwościami tworzenia własnych postaci i poziomów. Doskonała zabawa dla każdego i w każdym wieku.

„Jeśli grałeś w LittleBigPlanet z dzieckiem, to pewnie doświadczyłeś tego, że obojgu z Was trudno było się od niej oderwać. Każde z Was interesowało tutaj coś innego – dziecko bawiło się slapstickowym wyglądem gry, ty zaś przeskakiwaniem i rozwiązywaniem łamigłówek. (…)

Designerzy mogą budować poziomy w rodzaju A do B, mechanicy – skomplikowane maszyny, reżyserzy mogą bawić się machinimę, a fani mogą tworzyć własne wersje różnych ulubionych gier. Ta wielopłaszczyznowość zapewniła LittleBigPlanet tytuł gry roku.”

Edge

4. Metal Gear Solid IV (Gamespot)

Kolejna część przygód Solid Snake’a, tym razem w perfekcyjnej oprawie graficznej. Właściwie bezbłędne odwzorowanie pola bitwy, gdzie gracz może dowolnie wybierać, jaką chce podążać drogą. Niezależnie, czy będzie to strzelanina, walka wręcz, czy skradanie, efekt jest zawsze ten sam – znakomita zabawa aż do samego końca.

„W Metal Gear Solid 4 możesz grać zarówno jak w strzelaninę, jak i jak w skradankę. Gdy zostaniesz złapany podczas ukrywania się, masz możliwość wyjścia z tego cało. Jeśli chcesz przejść całą grę jako strzelaninę, możesz to zrobić i możesz się przy tym doskonale bawić. Z każdej sytuacji możesz wyjść na wiele sposobów – jeśli chcesz postrzelać, strzelasz, jeśli lubisz się skradać, po prostu się skradasz.”

Gamespot

Jak ta lista będzie wyglądała u nas? Sami jesteśmy bardzo ciekawi, już 16 lutego rusza nasz plebiscyt na Grę Roku 2008 w którym Wy wybieracie zwycięzcę. Więcej informacji na stronie: https://graroku.gry-online.pl/