Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 6 stycznia 2006, 12:26

autor: Wojciech Gatys

Star Heritage: Wywiad z twórcami

Star Heritage to prawdziwie kosmiczna przygodówka, która w dodatku posiada elementy wyróżniające ją spośród innych produkcji (elementy RPG, system walki, zmiany cyklu dnia i nocy). Przede wszystkim jednak zawiera dużo zagadek w starym, dobrym stylu.

Wojciech Gatys (Gry-OnLine): To już dziesięć lat w tym biznesie. Jak się czujecie jako prawdziwi weterani branży? I na czym polega sekret Waszego sukcesu?

Olga Komarova (Step Creative Group): Witamy wszystkich czytelników GRY-OnLine! Przede wszystkim chcielibyśmy zaznaczyć, że nie przebywamy w branży od pełnych 10 lat – mieliśmy małą przerwę pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Potrzebowaliśmy nieco czasu na przejście z technologii ZX Spectrum na PC. Ostatecznie jednak dotarliśmy tu, gdzie jesteśmy teraz – a jesteśmy niezależnymi producentami gier komputerowych. Wydaliśmy w Federacji Rosyjskiej dwa produkty – przygodówkę dla dzieci – Alice’s Journey i Star Heritage: The Black Cobra, która jest tematem tego wywiadu. Kolejne gry pozostają w produkcji, a więc mamy poważne plany na przyszłość.

A co do sekretu sukcesu... hm... Może odpowiem cytując jednego z graczy, który miał już przyjemność zaznajomić się z naszą najnowszą produkcją – Star Heritage: The Black Cobra. Jak stwierdził na forum IXBT.com: „Granie w tę grę naprawdę mnie poruszyło. W dzisiejszych czasach nikt już nie tworzy gier w taki sposób. Grałem do siódmej rano i wydawało mi się, że wróciłem do czasów młodości. Zacząłem wierzyć w Step Creative Group od czasu, kiedy moja córka ukończyła grę Alice’s Journey”. I to chyba jest najlepsza odpowiedź – nasze gry po prostu mają duszę. To bardzo nietypowe i odmienne od produkcji „taśmowych”, które opanowały nie tylko rynek rosyjski, ale i europejski.

WG: Powiedzcie w skrócie, dlaczego powinniśmy kupić Star Heritage, kiedy gra zostanie wydana w Polsce? Czy grupą docelową gry są tylko fani przygodówek, czy powinni się nią zainteresować również gracze ceniący inne gatunki?

OK: Star Heritage to prawdziwie kosmiczna przygodówka, która w dodatku posiada elementy wyróżniające ją spośród innych produkcji (chodzi tu przede wszystkim o elementy RPG, specjalny system walki czy zmiany cyklu dnia i nocy). Gra zawiera dużo zagadek w starym, dobrym stylu, które jednak powinny przypaść do gustu nie tylko fanom gatunku. Staramy się, aby zagadki opierały się o logiczne rozumowanie i pasowały do fabuły gry. W związku z nieliniowym rozwojem wydarzeń (można grać jako „dobra” lub „zła” postać) praktycznie nie da się przewidzieć rozwoju akcji.

WG: Black Cobra to współczesna wersja waszej tekstowej gry przygodowej – Star Heritage. A więc zadam podchwytliwe pytanie – czym się różnią te gry? Czy przypadkiem nie zamierzacie ponownie wydać tego samego produktu, żeby wyciągnąć trochę kasy od graczy?

OK: Ależ oczywiście, że tak! Chętnie zgarnęlibyśmy trochę forsy od naszych fanów, którzy już raz kupili Star Heritage... ;-)

A mówiąc serio – po wydaniu gry na ZX Spectrum, pomyśleliśmy, że wykorzystamy całą moc komputerów PC. Na przykład widok pierwszoosobowy daje graczom możliwość przekonania się o tym, jak naprawdę wyglądają lokacje (jest ich ponad 80). Interaktywna muzyka pozwala nam zachwycić graczy i przekazać dodatkowe informacje. Ścieżka dźwiękowa do Star Heritage zawiera około dwudziestu unikatowych kompozycji i pięć utworów z oryginalnej wersji na Spectrum.

WG: No dobrze, na moment wróćmy do pytań poważnych. Opowiedzcie coś o fabule gry.

OK: W skrócie akcja przebiega następująco – minęły już dwa stulecia od czasu, gdy ropuchopodobne stworzenia – Artangowie – podbiły wszechświat, korzystając z najbardziej zaawansowanej broni, jaka kiedykolwiek powstała. W ciągu tych lat ludzkość w sekrecie przygotowywała się do wojny. Udało jej się zdobyć broń i przetransportować ją wraz ze sprzętem na niestrzeżone planety, korzystając z kosmicznych linii handlowych. Misje dla kwatery głównej wypełniali w terenie tajni agenci. Dauntless, główny bohater, jest właśnie jednym z nich. Po krótkiej walce z patrolem Artangów (która groziła Dauntlessowi śmiercią), nasz bohater trafia na nieznaną planetę, nie zarejestrowaną w żadnym z atlasów gwiezdnych. Nie ma statku, broni, kontaktu z kwaterą główną, ani nikim innym. Na początku przygody jedynym celem naszego bohatera jest przetrwanie i wydostanie się z planety tak szybko, jak to możliwe. Jednak w wyniku szeregu zaskakujących odkryć, Dauntless wchodzi w posiadanie niezwykle ważnych informacji, które mogą być kluczowe w walce z Artangami.

W skrócie tak przedstawia się fabuła gry. Jeśli chcecie poznać ją bliżej, zapraszamy na naszą stronę.

WG: Najeźdźcy z kosmosu i tajemniczy agenci? Czy to znaczy, że gra jest skierowana do fanów science-fiction?

OK: Z zasady gry przygodowe mogą opierać się na naprawdę różnorodnych historiach. Fabuła to jakby płótno, na które nakłada się wszystkie inne składniki gry – ekscytującą rozgrywkę, ciekawe zagadki, różnorodne łamigłówki, nieliniowość... to wszystko w sumie daje unikatową atmosferę prawdziwej przygody, która czyni z gry hit. Żeby nie być gołosłownym, chcemy tylko poinformować, że pierwsze opinie na temat naszej gry (Star Heritage: The Black Cobra została wydana w Rosji 2 grudnia) sugerują, iż udało nam się osiągnąć sukces.

WG: Z tego, co widzieliśmy na zrzutach ekranowych, grafika w grze jest zadziwiająca. Powiedzcie coś o tworzeniu każdej lokacji. Jakich narzędzi graficznych używacie?

OK: Narzędzi? Hm... nasi graficy korzystają z licencjonowanych programów. Silnik graficzny został stworzony przez programistów. A proces tworzenia każdej lokacji jest następujący: Najpierw dyrektor graficzny gromadzi wyrenderowane wcześniej przez artystów i twórców modeli elementy. Zostają one przesłane do projektanta gry, który korzystając ze specjalnych skryptów i grafik tworzy „logikę” miejsca. Wreszcie całość zostaje przesłana do animatorów, którzy dodają efekty powodujące, że całość ożywa na ekranie, trójwymiarowe postacie poruszają się, a wszystko tętni życiem.

WG: Jaki interfejs wykorzystuje gra? Czy będziemy mieli do czynienia ze standardowym point-and-click, czy planujecie jakieś niezwykle interesujące, nowe rozwiązania?

OK: Star Heritage 1: The Black Cobra jest przygodówką typu point-and-click i wydaje nam się, że taki interfejs najbardziej przypadnie do gustu odbiorcom. Oczywiście stosujemy maksymalną ilość usprawnień – ułatwienia w nawigacji na mapach, rozwijane menu czy możliwość wyboru dialogu za pomocą cyfr na klawiaturze. Trzeba też pamiętać, że walki w Star Heritage rozgrywane są za pomocą specjalnego, oryginalnego interfejsu (nazywamy go „specjalnym systemem bitewnym”).

WG: Czy myślicie, że gry przygodowe mogą konkurować z innymi gatunkami? Niektórzy twierdzą, że w grach komputerowych nie ma już miejsca na przygodówki, ani nawet na „myślenie”...

OK: Nie zgadzamy się z teorią, że przygodówki umrą. To niemożliwe. Wciąż mają wielu fanów na całym świecie i mają specjalny czar, który doceniają gracze nie zainteresowani wyłącznie bieganiem, strzelaniem, walką... chyba rozumiecie, o co nam chodzi. Wydaje nam się, że w przyszłości w przygodówkach będziemy widzieli coraz więcej ciekawej fabuły, mieszania gatunków, nowych elementów rozgrywki itd.

WG: A co z waszymi innymi projektami? Evenings on a Farm Near Dikanka wydaje się być interesujący.

OK: Jasne! Gra cieszy się sporym zainteresowaniem graczy, przede wszystkim ze względu na piękną grafikę. Wielu twierdzi, że jest ona podobna do animowanych kreskówek Disneya. Gra oparta jest o jedną z powieści Gogola, a jej akcja rozgrywa się w małej, XVIII-wiecznej, ukraińskiej wiosce – Dikance. Głównym bohaterem jest wiejski kowal Vakula, który kocha Oksanę – najpiękniejszą dziewczynę w Dikance. Jednak Oksana stawia warunki – chce, aby dostarczył jej buciki, które nosi rosyjska caryca.

Tak rozpoczyna się przygoda Vakuli – aby wypełnić żądania ukochanej i zdobyć jej serce wyrusza w podróż, w trakcie której odwiedzi oczywiście Dikankę, zaczarowany las i dwór carycy w Sankt Petersburgu. Spotka wiele postaci z książek Gogola i rosyjskich bajek, zobaczy na własne oczy wspaniałe wydarzenia i pokona przeszkody. Świetne dialogi Gogola i nieoczekiwane zwroty akcji oznaczają, że gracz będzie się śmiał, bał i nigdy się nie znudzi.

Nasz inny projekt – Island: The Earthling – znajduje się obecnie we wczesnej fazie produkcji i wszystko może się zmienić. Nie chcemy mówić o nim zbyt dużo, jednak możemy ujawnić, że fabuła będzie oparta o słynną powieść braci Strugackich i będzie przygodówką pierwszoosobową.

WG: Pozwól, że na koniec spytam, co najbardziej kojarzy wam się z naszym krajem? I dlaczego?

OK: Dla nas Polska to przede wszystkim polscy pisarze. Stanisław Lem jest znany niemal każdemu wyedukowanemu mieszkańcowi Rosji. Cyberiada jest niezwykle popularna wśród naszych fanów science-fiction. Joanna Chmielewska i jej ciekawe powieści detektywistyczne oraz Andrzej Sapkowski również są bardzo popularni.

WG: Dziękuję bardzo.

OK: My również dziękujemy. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich czytelników GRY-OnLine!

Wojciech „Malacar” Gatys

Star Heritage 1: The Black Cobra

Star Heritage 1: The Black Cobra