Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Opinie

Opinie 22 marca 2021, 15:10

2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień

Przewidywana na 2020 rok apokalipsa przesunięć dat premier nie nadeszła. A przynajmniej nie wtedy, gdy się jej spodziewano. Wygląda na to, że i ją spotkało opóźnienie i dotarła do nas dopiero teraz.

Spis treści

Czasem lepiej poczekać

Parafrazując pewnego tragicznie zmarłego popkulturowego wujka, powiem, że „z wielkim hype’em wiąże się wielka odpowiedzialność”. Cyberpunk 2077 był jedną z najbardziej oczekiwanych gier ostatnich lat, a pierwsze wyniki sprzedaży udowodniły takim niedowiarkom jak ja, że „Redzi” naprawdę mieli szansę stworzyć markę o mocy oddziaływania na poziomie gier Rockstara. I szansę tę w bardzo efektownym stylu zmarnowali, wydając grę zwyczajnie niedokończoną – na pecetach trochę, na konsolach zdecydowanie bardziej. Budowana latami renoma posypała się niczym domek z kart, początkowo fantastyczna sprzedaż drastycznie wyhamowała, a miłość graczy błyskawicznie zmieniła się, przynajmniej częściowo, w nienawiść.

Ta rozmazana twarz już nieodłącznie będzie kojarzyć się z premierą Cyberpunka 2077. - 2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień - dokument - 2021-03-22
Ta rozmazana twarz już nieodłącznie będzie kojarzyć się z premierą Cyberpunka 2077.

Kolejne miesiące patchy i debiut wersji next-genowych być może pozwolą „Redom” wyprowadzić Cyberpunka 2077 na prostą i częściowo się zrehabilitować, ale mleko już się rozlało. Drugi raz CD Projekt nie stworzy już aż takiej atmosfery wyczekiwania przed premierą swojej nowej gry. Potencjalni nabywcy będą o wiele ostrożniejsi przy zakupie, partnerzy mniej ochoczo zdecydują się na współpracę promocyjną, prasa dokładniej przyjrzy się każdej obietnicy. Drugiego nadejścia mesjasza gier wideo mieć nie będziemy – a przynajmniej nie za sprawą twórców Wiedźmina.

Powodów takiej sytuacji jest wiele (starałem się je wskazać w innym artykule), za to kluczowe dla jej uniknięcia na ostatniej prostej było jedno. Kolejne opóźnienie daty premiery. Rezygnacja z dotrzymania jej na siłę, byle tylko zdążyć na przedświąteczny okres zakupowego szału. Wówczas mogło się to wydawać zarządowi CD Projektu nie do pomyślenia, a związane z tym straty – niepowetowane. Tymczasem z perspektywy czasu nawet kilka milionów mniej sprzedanych egzemplarzy w dniu premiery zdaje się być niewielką ceną, gdyby dzięki temu udało się uniknąć wściekłości graczy, gorszej sprzedaży długoterminowej, lawiny zwrotów, ucieczki inwestorów i obrócenia w pył własnej reputacji.

Nauczka dla całej branży

„Opóźniona gra z czasem staje się dobra. Wydana pośpieszcie pozostaje zła już na zawsze”.

Shigeru Miyamoto

Zbyt wczesne ukazanie się Cyberpunka 2077 to bolesna nauczka dla CD Projektu RED, ale nie tylko. Sądzę, że potrzeba było aż tak spektakularnej i głośnej katastrofy wizerunkowej, by słynne słowa Shigeru Miyamoto, ojca Mario oraz The Legend of Zelda, w końcu przyswoili także inni globalni wydawcy. Wizerunkowe pożary spowodowane przedwcześnie wydanymi grami zdarzały się już nieraz – wystarczy wspomnieć No Man’s Sky czy Assassin’s Creed Unity. Ale jeszcze żadna z tych sytuacji nie była tak głośna i spektakularna jak ta dotycząca Cyberpunka 2077. Wcześniejsze afery nie wiązały się również z tak wymiernymi stratami – wycofanie gry ze sklepu PlayStation Store to bowiem ruch, który oznacza realne straty finansowe, a nie tylko kryzys wizerunkowy.

Zostało jeszcze 56% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jesteś w stanie cieszyć się zabugowaną grą?

Tak, bugi mają mniejsze znaczenie kiedy gra wciąga.
30%
Trawię takie gry, o ile się ciągle nie wywalają.
60%
Nie ma szans żebym zagrał w taką produkcję.
10%
Zobacz inne ankiety
Gdzie się podziały hiciory z tamtych lat?
Gdzie się podziały hiciory z tamtych lat?

Mamy już marzec, a w kalendarzu wydawniczym wciąż pustki. Jeśli duzi wydawcy nie odkryją kart na E3, to zapowiada się bardzo słaby rok dla miłośników gier AAA.

God of War w 2021 roku? Śmiem w to wątpić
God of War w 2021 roku? Śmiem w to wątpić

Nowy God of War miał ukazać się wstępnie w 2021 roku, ale nie wydaje mi się, żeby ten termin był aktualny. Powód? Chęć nie tylko dopracowania gry, ale też wydania jej wiosną, najlepiej w marcu, zwłaszcza że na jesień Sony planuje inne exclusive’y.