Czasem lepiej poczekać. 2021 bez gier? To będzie rok opóźnień

Michał Grygorcewicz

Czasem lepiej poczekać

Parafrazując pewnego tragicznie zmarłego popkulturowego wujka, powiem, że „z wielkim hype’em wiąże się wielka odpowiedzialność”. Cyberpunk 2077 był jedną z najbardziej oczekiwanych gier ostatnich lat, a pierwsze wyniki sprzedaży udowodniły takim niedowiarkom jak ja, że „Redzi” naprawdę mieli szansę stworzyć markę o mocy oddziaływania na poziomie gier Rockstara. I szansę tę w bardzo efektownym stylu zmarnowali, wydając grę zwyczajnie niedokończoną – na pecetach trochę, na konsolach zdecydowanie bardziej. Budowana latami renoma posypała się niczym domek z kart, początkowo fantastyczna sprzedaż drastycznie wyhamowała, a miłość graczy błyskawicznie zmieniła się, przynajmniej częściowo, w nienawiść.

Ta rozmazana twarz już nieodłącznie będzie kojarzyć się z premierą Cyberpunka 2077. - 2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień - dokument - 2021-03-22
Ta rozmazana twarz już nieodłącznie będzie kojarzyć się z premierą Cyberpunka 2077.

Kolejne miesiące patchy i debiut wersji next-genowych być może pozwolą „Redom” wyprowadzić Cyberpunka 2077 na prostą i częściowo się zrehabilitować, ale mleko już się rozlało. Drugi raz CD Projekt nie stworzy już aż takiej atmosfery wyczekiwania przed premierą swojej nowej gry. Potencjalni nabywcy będą o wiele ostrożniejsi przy zakupie, partnerzy mniej ochoczo zdecydują się na współpracę promocyjną, prasa dokładniej przyjrzy się każdej obietnicy. Drugiego nadejścia mesjasza gier wideo mieć nie będziemy – a przynajmniej nie za sprawą twórców Wiedźmina.

Powodów takiej sytuacji jest wiele (starałem się je wskazać w innym artykule), za to kluczowe dla jej uniknięcia na ostatniej prostej było jedno. Kolejne opóźnienie daty premiery. Rezygnacja z dotrzymania jej na siłę, byle tylko zdążyć na przedświąteczny okres zakupowego szału. Wówczas mogło się to wydawać zarządowi CD Projektu nie do pomyślenia, a związane z tym straty – niepowetowane. Tymczasem z perspektywy czasu nawet kilka milionów mniej sprzedanych egzemplarzy w dniu premiery zdaje się być niewielką ceną, gdyby dzięki temu udało się uniknąć wściekłości graczy, gorszej sprzedaży długoterminowej, lawiny zwrotów, ucieczki inwestorów i obrócenia w pył własnej reputacji.

Nauczka dla całej branży

„Opóźniona gra z czasem staje się dobra. Wydana pośpieszcie pozostaje zła już na zawsze”.

Shigeru Miyamoto

Zbyt wczesne ukazanie się Cyberpunka 2077 to bolesna nauczka dla CD Projektu RED, ale nie tylko. Sądzę, że potrzeba było aż tak spektakularnej i głośnej katastrofy wizerunkowej, by słynne słowa Shigeru Miyamoto, ojca Mario oraz The Legend of Zelda, w końcu przyswoili także inni globalni wydawcy. Wizerunkowe pożary spowodowane przedwcześnie wydanymi grami zdarzały się już nieraz – wystarczy wspomnieć No Man’s Sky czy Assassin’s Creed Unity. Ale jeszcze żadna z tych sytuacji nie była tak głośna i spektakularna jak ta dotycząca Cyberpunka 2077. Wcześniejsze afery nie wiązały się również z tak wymiernymi stratami – wycofanie gry ze sklepu PlayStation Store to bowiem ruch, który oznacza realne straty finansowe, a nie tylko kryzys wizerunkowy.

No Man’s Sky też zadebiutowało w bardzo złym stanie. Twórcy potrzebowali wielu lat i ciężkiej pracy, by odzyskać dobre imię – a i tak do dziś nie wszyscy im wybaczyli. - 2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień - dokument - 2021-03-22
No Man’s Sky też zadebiutowało w bardzo złym stanie. Twórcy potrzebowali wielu lat i ciężkiej pracy, by odzyskać dobre imię – a i tak do dziś nie wszyscy im wybaczyli.

Smutni panowie w garniturach to wszystko obserwują i zapewne robią się jeszcze smutniejsi, zdając sobie sprawę, że Cyberpunk 2077 mógł zmienić reguły gry. Że raz powstałe precedensy mogą pozostać z branżą na dłużej. Zastosowany przez Sony bat może zostać użyty kolejny raz, przy kolejnej aferze z niedopracowaną grą. Ci nabywcy, dla których produkcja „Redów” była „pierwszą zabawą” ze zwrotami, nauczeni doświadczeniem teraz już będą dużo bardziej skorzy odesłać grę z pierwszego lepszego powodu. Wreszcie, choć dysponujący z reguły pamięcią złotej rybki, ogół graczy będzie przynajmniej przez jakiś czas znacznie bardziej wyczulony na jakość tytułów dostarczanych na premierę.

W efekcie uważam, że wydawcy decydują się na przesunięcia debiutów swoich gier, bo zwyczajnie boją się, że ich firma stanie się drugim CD Projektem RED. Nauczka, jaką otrzymało polskie studio, okazała się cenną lekcją dla całego świata – czasem NAPRAWDĘ lepiej jest poczekać i wydać bardziej dopracowany produkt. Szczególnie w dobie pandemii, gdy to dopracowywanie jest trudniejsze niż dawniej. To może być równie istotny powód tych wszystkich masowych opóźnień jak sama pandemia – i w tym kontekście taka, a nie inna premiera Cyberpunka 2077 może wyjść całej branży jak najbardziej na dobre.

…oraz dla graczy

Najbardziej fascynująca w tym wszystkim wydaje mi się jednak nie domniemana zmiana podejścia producentów gier, ale jak najbardziej zauważalna zmiana mentalności konsumentów. Do grudnia 2020 roku typową reakcją większości graczy na wieści o przesunięciu premiery oczekiwanego tytułu były głośne narzekania, jęki rozczarowania, a czasem i hejt pod adresem twórców. Stonowane głosy osób stwierdzających, że wolą poczekać i dostać bardziej dopracowaną grę, tonęły w morzu negatywnych komentarzy.

Liczymy na to, że Cyberpunka 2077 uda się jeszcze odratować. Ale jeśli jego porażka przełoży się na większą dbałość o poziom dopracowania gier, to nie ma tego złego... - 2021 bez gier? Nadchodzi rok bezprecedensowych opóźnień - dokument - 2021-03-22
Liczymy na to, że Cyberpunka 2077 uda się jeszcze odratować. Ale jeśli jego porażka przełoży się na większą dbałość o poziom dopracowania gier, to nie ma tego złego...

Cyberpunk 2077 odwrócił te proporcje i teraz, czytając komentarze na naszym forum czy w social mediach, obserwujemy, że to raczej narzekania giną wśród znacznie bardziej wyrozumiałych dla twórców wypowiedzi. Wtopa „Redów” zmieniła podejście końcowych użytkowników do przesunięć premier. Zrozumieli oni, jak cenna potrafi być cierpliwość. I wyszło to branży jak najbardziej na dobre. Nawet jeśli teraz okupione jest bezprecedensowymi ilościami opóźnień i niedoborem gier wysokobudżetowych. Cierpliwość nam wszystkim się opłaci. Te wszystkie opóźnione gry w końcu zostaną wydane – a wtedy, dzięki nauczce, jaką był Cyberpunk 2077, mają szansę okazać się znacznie lepsze. Czego życzę i Wam, i sobie.

O AUTORZE

W Cyberpunka 2077 grałem w dniu premiery na bazowym PlayStation 4. Było to doświadczenie, którego nigdy w życiu bym nie powtórzył, ale którego nie żałuję. Pozwoliło mi zweryfikować nieco skalę tego, co uważam za popsutą grę. Jeśli chcesz ze mną porozmawiać o grach bądź na inne tematy dotyczące popkultury albo po prostu przekonać się, co mam do powiedzenia, zapraszam na mojego Twittera.

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 10 grudnia 2020

Informacje o Grze
8.1

GRYOnline

7.6

Gracze

8.6

Steam

7.6

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

50

Michał Grygorcewicz

Autor: Michał Grygorcewicz

Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

Jesteś w stanie cieszyć się zabugowaną grą?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2021-03-24
11:33

mehow91 Generał

Rozumiem opóźnienia w produkcji chipów, elektroniki, samochodów itd. Ale gier? Serio? Każda firma IT jest świetnie przygotowana z samego założenia i sposobu działania na pracę zdalną. Co przeszkadza grafikom, programistom itp. w tworzeniu gry? Sam od roku ponad pracuję zdalnie i postępy z projektem, w którym kodzę są o wiele większe niż jak pracowaliśmy w biurze. Może to problem organizacji i zarządzania, a nie pandemii samej w sobie?

Spoko, w końcu najpierw musi konsola ps5 trafić do sprzedaży. Na premierę rzucili kilka sztuk dla januszy

Czemu Januszy? Ja swoją miałem w dzień premiery za 2299zł. Paru kolegów tak samo. Więc dało się bez problemu, tylko trzeba było złożyć preorder w odpowiednim miejscu.

Komentarz: mehow91
2021-03-25
07:48

lordpilot Legend

lordpilot

Jest kupka wstydu, są powroty :).
Rok 2021 zapowiada się więc wspaniale, a ja widzę szklankę do połowy pełną, wobec faktu, że świat nieco zwolnił. Dostrzegam plusy, takie jak choćby brak tego, chorego "hypu", ten zeszłoroczny na pewną grę był już naprawdę męczący ;-).

Komentarz: lordpilot
2021-03-30
16:08

ziomisław_paliblant Chorąży

ziomisław_paliblant

Przecież Total War Warhammer 3 wychodzi w tym roku, to jak 2021 bez gier?

Komentarz: ziomisław_paliblant
2021-04-04
00:30

zanonimizowany1351378 Legionista

Nie przesadzaj ten rok pod względem premierę nie jest aż tak zły . Ale na tle 2020 wypada blado

Komentarz: zanonimizowany1351378
2021-04-04
11:52

plolak Generał

Nier wychodzi więc dobre premiery są.

Returnal też wychodzi w tym miesiącu więc Sony jak zwykle zrobi to czego inni nie potrafią wyda trochę dobrych gier w tym roku.

Komentarz: plolak

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl