Ranking 100 najlepszych gier RPG w historii - edycja 2015
Rok temu opublikowaliśmy listę 100 najlepszych gier RPG - dzisiaj zaktualizowaliśmy zestawienie o tytuły z 2015 roku. Jak poradził sobie Wiedźmin 3? Czy na listę trafił Fallout 4? Czy Gambrinus przeboleje brak Pillars of Eternity w pierwszej dziesiątce?
Spis treści
- Ranking 100 najlepszych gier RPG w historii - edycja 2015
- 100. Risen 3: Władcy Tytanów
- 94. Dragon Age: Inkwizycja
- 84. Paper Mario: The Thousand-Year Door
- 74. Might & Magic X: Legacy
- 64. EarthBound
- 53. Star Wars: Knights of the Old Republic II
- 42. Neverwinter Nights
- 24. Legend of Grimrock II
- 22. Divinity: Grzech Pierworodny
- 20. Betrayal at Krondor
- 19. Mass Effect 3
- 18. Chrono Trigger
- 17. Dragon Age: Początek
- 16. Pillars of Eternity
- 15. Fallout
- 14. Wiedźmin
- 13. Fallout: New Vegas
- 12. Vampire: The Masquerade – Bloodlines
- 11. Gothic II
- 10. Star Wars: Knights of the Old Republic
- 9. Baldur’s Gate
- 8. Mass Effect 2
- 7. Wiedźmin 2: Zabójcy królów
- 6. Planescape: Torment
- 5. Gothic
- 4. Wiedźmin 3: Dziki Gon
- 3. Fallout 2
- 2. The Elder Scrolls V: Skyrim
- 1. Baldur’s Gate II: Cienie Amn
15. Fallout
Wojna... wojna nigdy się nie zmienia. Ale zmienia się nasze zestawienie – i pod wpływem nowych premier oraz bardzo niewielkiej popularności Fallouta w ubiegłorocznej ankiecie, pozycja jednego z prekursorów izometrycznych „rolplejów” spadła o cztery oczka. Co prawda, na ogół to Wrotom Baldura przypisuje się dziś renesans gatunku cRPG pod koniec lat 90., jednak bardziej rzetelnie jest przyjmować, że BioWare dokonało go do spółki właśnie z Falloutem, który wyszedł spod ręki Tima Caina i studia Interplay rok wcześniej. Jednak tytuł ten dzisiejszy kult zawdzięcza raczej nie temu, co branża uczyniła potem standardem w gatunku – rzutowi izometrycznemu, naciskowi na dialogi etc. – a temu, co nie stało się masowo kopiowanym wzorcem, pozostawiając Falloutowi na przyszłe lata miano unikatu. Dotyczy to zwłaszcza turowego systemu walki z punktami akcji, jak również tego, co chyba w największym stopniu czyni Fallouta (wybaczcie wyświechtaną grę słów) SPECIAL-nym, czyli systemu rozwoju postaci z kultowymi perkami. No i rzecz najistotniejsza – realia. Nie taka sobie zwykła postapokalipsa, lecz wymieszana z retrofuturyzmem – unikat nawet w obliczu dzisiejszego boomu na postapo.