Przebudzenie moda - jak Polak pomógł odtworzyć zawartość KotOR-a II

Niewiele gier może pochwalić się tym, co Knights of the Old Republic II – po ponad 10 latach od premiery wciąż każdego dnia zagrywają się w nie tysiące graczy. Główną zasługę należy za to przypisać konkretnemu modowi... którego współautorem jest Polak.

Spis treści

Nowa spełniona nadzieja

I w ten oto sposób dotarliśmy do teraźniejszości. Gra funkcjonuje wraz z modem już praktycznie samoistnie, to, co miało zostać przywrócone i naprawione, jest dzięki Staniewiczowi i reszcie w zasięgu każdego posiadacza KotOR-a II. Historia tytułu pomimo wymuszonych i nieszczególnie obiecujących początków zatacza z wolna pełne koło – z dużym opóźnieniem, ale finalnie gra przypomina w końcu to, czym powinna być w dniu premiery. Kwestię tego, czy nawet w takiej formie „dwójka” może konkurować z „jedynką”, pozostawiam oczywiście Waszej ocenie, nie da się jednak zaprzeczyć, że dekadę po wydaniu tytuł ten jest całkowicie inną produkcją – a przy okazji o wiele bardziej kompletną.

Wszyscy z pewnością pamiętamy zamieszanie związane z płatnymi modami na Steamie. Pomysł ostatecznie upadł, ale część osób za wartościowe modyfikacje faktycznie była gotowa płacić całkiem spore pieniądze. Podczas rozmowy zapytałem zbyla2 także i o to, czy rozważał kiedykolwiek monetyzację swojego dzieła – w końcu, co jak co, ale The Sith Lords Restored Content Mod na dotacje ze strony fanów z pewnością zasługuje.

„Szczerze? Nigdy o tym na poważnie nie myślałem, głównie dlatego, że doskonale wiem, iż LucasArts (a obecnie i Disneyowi) bardzo nie spodobałby się fakt, że ktoś inny zarabia na ich marce. Na możliwość zarabiania na modach pozostałem całkowicie obojętny – po prostu wiem, że 95% istniejących modów do jakichkolwiek gier nie jest warte żadnych pieniędzy. Myślę, że w hipotetycznej sytuacji TSLRCM mogłoby coś zarobić, jestem jednak pewien, że nawet przy cenie na poziomie 1$ ilość pobrań gwałtownie by się zmniejszyła. Dochodzi też do tego szacunek dla graczy. Wszyscy jesteśmy fanami KotOR-a i chcę, żeby ludzie doświadczyli najlepszej możliwej wersji tej gry bez konieczności wydawania kolejnych pieniędzy... jakkolwiek idealistycznie by to nie brzmiało”.

Zbigniew Staniewicz pracuje obecnie w branży gier mobilnych, choć – jak sam przyznaje – po tak ogromnym doświadczeniu, jakie zdobył przy The Sith Lords Restored Content Mod, z pewnością nie pogniewałby się, gdyby trafiła się możliwość „pogrzebania” i przy jakimś większym RPG. Tego, czy kiedyś dopnie swego, nie wiem, ale patrząc na to, czego dokonał przy swoim najsłynniejszym modzie, nie mam żadnych wątpliwości, że Moc jest w jego projektach wyjątkowo silna. A dzięki ponad sześciu latom wytężonej pracy jego zespołu nareszcie jest silna także i w Star Wars: Knights of the Old Republic II.

Lista większości zmian wprowadzonych przez The Sith Lords Restored Content Mod jest dostępna pod tym adresem. Jest ich zdecydowanie zbyt wiele, by wymienić je wszystkie, ale na szczególną uwagę zasługuje szereg nowych zadań, dialogów, lokacji, a także niespotykanych wcześniej towarzyszy czy opcji rozgrywania znanych scenariuszy w inny sposób. Reszta informacji o wprowadzanych zmianach znajduje się na karcie gry na Steamie. Mod jest kompatybilny z wieloma innymi nakładkami, ale po pozostałe warte uwagi odsyłamy do steamowego Warsztatu.