Największe przejęcia w branży gier - nie tylko Microsoft i Minecraft

Spis treści

• Największe przejęcia w branży gier - nie tylko Microsoft i Minecraft
• Microsoft
• Sony
• Electronic Arts
• ZeniMax Media
• The Walt Disney Company
• Facebook
• Amazon
• Przejęcie niekontrolowane - Gearbox i Duke Nukem
• Fuzja Activision oraz Blizzard Entertainment
• Rozpad THQ i wyprzedaż kultowych marek

Sony

Koszyk: Naughty Dog, Media Molecule, Guerrilla Games, Sucker Punch Productions, Gaikai

Microsoft to nie jedyny tytan na rynku elektronicznej rozrywki. Ba, nie był nawet jednym z pierwszych, w przeciwieństwie do „ojca założyciela” formatu współczesnych konsol, japońskiego Sony. Od premiery rewolucyjnego PlayStation minęło już prawie dwadzieścia lat, a przez ten czas azjatycki kolos nie omieszkał zakupić grupki wiernych i, jak pokazał czas, kluczowych w osiągnięciu sukcesu deweloperów gier wideo, w tym Naughty Dog, Guerrilla Games, Media Molecule czy Sucker Punch Productions (niestety, wartości transakcji nie znamy). Dzięki odpowiedniemu wsparciu od Sony i ambicjom twórczym, wzrastającym przy okazji nadejścia kolejnej generacji konsol, każde ze studiów może poszczycić się autorskimi system-sellerami. Naughty Dog zaczynał na PSX dzięki platformówce Crash Bandicoot, na PS2 kontynuował pasję do pokręconych gierek w kwadrologii Jak & Daxter, zaś ostatnimi laty zdołał spłodzić trzy fantastyczne części Uncharted oraz ponadczasowe The Last of Us, które trafiwszy na PlayStation 4 z miejsca stało się jedną z najbardziej wartościowych gier wszechczasów. Guerilla Games odpowiada za kolejne epizody strzelanki sci-fi Killzone, Media Molecule bawi się szmaciankami oraz wycinankami w cyklach LittleBigPlanet i Tearaway, zaś Sucker Punch zapisał się na kartach historii jako ojciec Sly Coopera oraz trzech odsłon nieSławnego. Tak jak część exclusive’ów z Xboxa trafiła już na inne platformy (np. Fable czy Ryse: Son of Rome), tak najsoczystsze owoce współpracy Sony ze swoimi podwładnymi pozostały w zagrodzie. Zaciekła polityka i determinacja okazały się idealnym przepisem na sukces! Nabycie infrastruktury Gaikai do gry w chmurze w 2012 roku za 380 milionów (obecnie 393 mln), przy odpowiednim wykorzystaniu oraz zarządzaniu, tylko wzmocni i tak już silną pozycję japońskiego giganta na pełnym konkurencji rynku.