Najbardziej absurdalne i dziwaczne symulatory - na kozie się nie skończy
Symulator kozy to prawdziwy fenomen, ale też nie jedyny przykład absurdalnego pomysłu na grę. Oto 10 propozycji dla odważnych eksploratorów gier wideo.
Spis treści
- Najbardziej absurdalne i dziwaczne symulatory - na kozie się nie skończy
- Goat Simulator
- Bear Simulator
- Viscera Cleanup Detail
- Demolition Company (Symulator Demolki)
- Cart Life
- Soda Drinker Pro!
- Surgeon Simulator
- World of Subways
- Walk it Out
- A na koniec coś z Japonii…
Walk it Out
Walk It Out to gra na Nintendo Wii, w której się chodzi. Tak normalnie. Nogami. Ruchy gracza przenoszone są do świata gry za pomocą wiimote'a, balance boarda lub maty do tańczenia, zaś on sam musi tylko i wyłącznie udawać, że spaceruje. Każdy krok to punkt, dzięki któremu można upiększać wirtualne krajobrazy. Zwiastun przedstawia wyjątkowo entuzjastyczną panią trener, która najwyraźniej chce poderwać siedzącego na kanapie tatę. A co na to dzieci? Pewnie nic, wszak Walk It Out pozwala chodzić i jednocześnie czytać teksty piosenek np. Black Eyed Peas, a wiadomo, że dzieci uwielbiają Black Eyed Peas.
A teraz pozwólcie, że przedstawię wyzwanie dla waszej wyobraźni. A gdyby tak... wyjść z domu naprawdę? I chodzić po prawdziwym chodniku lub ścieżce? Wtedy też można słuchać muzyki, a jest szansa, że dodatkowo porozmawiacie z kimś namacalnym i w dużo większym stopniu poprawicie swoje zdrowie. Świat też chyba będzie jakiś taki bardziej interaktywny. No cóż.