Driver 2: Back on the Streets

W pierwszego Drivera zagrałem na początku 2019, był nawet okej, sterowanie git ale grałem na kodach na hp i policje. Ograwszy pierwszą część sięgnąłem zaraz po drugą i jak wypadła ?Poprawnie/średnio... . Zacznę od tego że nie grałem w dwójkę na kodach. Pierwsze miasto jest dosyć łatwe, ale jazda zaczyna się w drugim mieście. Gra momentalnie podnosi poziom trudności, głupie misje w których ściga nas policja a my gonimy inne auto. Policja często też taranuje nas na "czołówe" i do tego czas.Pozostałe dwa miasta mają nierówny poziom trudności, niektóre misje przejdziemy w 2 minuty a niektóre 3 godziny... ,do tego jak przegramy to wszystko od początku (szczególnie misja w której mamy staranować 4 samochody w 6-7 min). Wiem że były inne standardy w tamtych latach, ale jak bym grał w tą grę w 2000 roku to też bym się frustrował. Graficznie wygląda okej jak na erę Psx. Sterowanie autkiem jest tak samo fajne jak w jedynce, więc nie mam się do czego przyczepić.Reasumując poziom trudności jest wysoki, ale przeszedłem męczyłem się jakieś 6 dni. Pewnie pierwszy Driver miał takie same problemy ale grałem na kodach więc nie dostrzegałem tych frustrujących elementów. Ogólnie polecam graczom którzy chcą podjąć duże wyzwanie.

Wielka szkoda, że druga część tego wspaniałego cyklu nie doczekała się konwersji na komputery osobiste. Obecnie gram w nią na Playstation 2, ponieważ Sony dało graczom możliwość uruchomienia gier z pierwszego Playstation.Przejdę jednak do rzeczy, czyli jakie mam wrażenia po przejściu połowy kampanii? Widać, że sequel jest bardziej rozbudowany. Ulice miast są mniej kwadratowe, dzięki czemu nie wszystkie skrzyżowania są pod kątem prostym. Ponadto dodano tu opcję wychodzenia z pojazdów. Co prawda chodzenie postacią nie należy do przyjemnych, ale jako smaczek zaliczam to na plus.Pod względem fabularnym, dwójka również się różni. W jedynce działaliśmy pod przykrywką. Tutaj z kolei już nie. Na chwilę obecną ciężko mi stwierdzić, która z odsłon jest lepsza. Uznałbym, że są porównywalne. Pod względem rozbudowania wygrywa druga część. Pierwsza w przeciwieństwie do następcy trafiła również na pecety, więc pod względem graficznym jest ładniejsza. A to właśnie w komputerową edycję miałem okazję przechodzić.