Chuchel

Cóż, w najnowszej produkcji studia Amanita Deisgn zdecydowanie więcej jest oglądania niż grania, jednakże fani czeskich produkcji znają specyficzną stylistykę ich kolejnych dzieł i powinni bawić się nieźle. Większość gry opiera się na skeczach i zabawnych animacjach, w których gracz i jego kursor pełnią rolę jedynie swoistego bodźca do kolejnych popisów bohatera. Ponadto widać, iż w Czechach legalne są różne "substancje", a autorzy garściami z nich korzystali, bowiem poziom absurdu niektórych scenek zwala z nóg :) Przyjemna, zabawna, króciuteńka pozycja na jeden, a właściwie pół wieczoru.

Nie wiem, co twórcy brali, ale połowy by starczyła. Fajna gierka, ładna, zakręcona, ale trochę uboga w zagadki i rozgrywkę.

Dla młodszego gracza genialna. Dla starszego tylko, jeśli jesteś fanem gier Amanity i/lub lubisz te same środki odurzające co twórcy.

Jedynym minusem jest długość i wspomniana ubogość (czy to w ogóle jest słowo) w prawdziwą rozgrywkę point&click.

Chuchel zmienił kolor.

Kolejna gra z tej firmy, którą skończyłem... Niby wesoła i zabawna, ale mimo, że krótka i tak mnie zaczęła nudzić - chyba mi się przejadły takie gry, a najlepsze jest, jak dla mnie Machinarium...

Oryginalna. W sam raz na odstresowanie ciężkiego dnia lub przebrniecie przez ponury dzień. Krótka, do ukończenia w jeden wieczór.