Toril

Toril ostatnie wypowiedzi na forum i w komentarzach

11.07.2025 22:48
Toril
odpowiedz
Toril
55

Jeśli się ją po prostu trzyma w obozie to również nie ma ona wielkiego wpływu na ton kampanii.
A Aylin można ocalić zawsze, nikt nas nie zmusza do jej zabicia. W najgorszym razie, jeśli nie uda nam się przekonać Posępnej do jej oszczędzenia, to będziemy musieli stanąć w jej obronie i ubić naszą towarzyszkę.
Jakoś te przykłady mnie nie przekonały, że pozbycie się Posępnej spora zmienia, nie wiem nawet czy tyle ile w Mass Effect gdzie też można było stracić niektórych towarzyszy i wtedy ich rolę w fabule do pewnego stopnia wypełniał ktoś inny.

post wyedytowany przez Toril 2025-07-11 22:49:40
18.06.2025 11:39
Toril
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Kiedyś, dawno temu, romanse w grach miały dla mnie znaczenie, ale obecnie nie są one już dla mnie ważne. Żebym znowu zaczął na nie zwracać uwagę musiałby się stać O WIELE bardziej rozbudowane, nie potrafię się wczuć gdy wyglądają one tak jak wyglądają. Jak ostatnio przechodziłem mass effect to strasznie mnie to uderzyło. Wybrałem Tali, druga część.

1. Pierwsza rozmowa. Powiedz, że jest dla ciebie ważna i zawsze była.
2. Druga rozmowa, potwierdź, że chcesz z nią być.
3. Trzecia rozmowa, dalej potwierdzaj, że chcesz z nią być. Jedna scenka przed finalem.

Miałem po tym potężne ''Wtf?'' nie poczułem żadnej więzi, niczego. A po każdej misji biegłem do niej by sprawdzić czy czegoś nowego nie powie. Czułem się jakbym odblokowywał jakieś osiągnięcia.
Teraz przechodzę Dragon Age od początku, wybrałem znowu Morrigan i jest podobnie. Dostałem pierścionek, zabiłem dla niej pewną osobę, nie dałem się zniechęcić gdy zaczęła swoją gadkę o tym jaką słabością jest miłość. I koniec. Nic więcej się nie dzieje. Pod koniec dostanę jeszcze jedną scenkę i tyle. A gra jest przecież bardzo długa.
Tak samo w innych grach. Pamiętam jak wszyscy zachwycali się Baldurs Gate 3 i romansami a dla mnie było to takie ''ujdzie''.
W Cyberpunku nie było wiele lepiej, poza tym wolałbym już chyba by po skończeniu romansu nasza wybranka znikała z życia, bo te randki na które możemy się umawiać po aktualizacji 2.0 są zbyt dziwne. Nawet dodatkowych dialogów nie nagrali, po prostu postać powtarza teksty lub fragmenty tekstów które mówiła już wcześniej podczas wątku z nią związanego. Może chęci mieli dobre, ale wyszło to słabo.

Zaglądam co jakiś czas na reddit kilku gier, zwłaszcza Rogue Tradera i mam wrażenie, że tam wszyscy zwariowali na tym punkcie i nie wiem czy to jest po prostu głośna mniejszość czy nie. No po prostu najważniejsza rzecz na świecie, połowa postów o romansach a jak wychodzi DLC to najistotniejsze kogo dadzą do romansowania. Z tego co słyszałem przy BG3 było podobnie, no ale tego już sam nie sprawdzałem.

Miłość to potężne uczucie i romanse na pewno mogą mieć swoje miejsce w grach, ale na ten moment mało mnie one obchodzą.
Oddam wszystkie romanse od Bioware, Owlcat, Cyberpunka i dorzucę jeszcze te z BG3 za jedną przyjaźń z Kimem Kitsuragim z Disco Elysium.

post wyedytowany przez Toril 2025-06-18 11:41:29
05.06.2025 21:03
Toril
odpowiedz
Toril
55

.

post wyedytowany przez Toril 2025-06-05 21:04:48
29.05.2025 16:55
Toril
odpowiedz
Toril
55

Japonia + Korea + może jeszcze kawałek chińskiego brzegu, to powinno być piękne imperium. Uwielbiam gdy większość mojego państwa jest otoczona wodą. Nie ma to większego znaczenia, ale daje mi jakiś taki psychiczny komfort.

post wyedytowany przez Toril 2025-05-29 16:59:27
15.05.2025 11:38
Toril
odpowiedz
Toril
55

Gdy grałem ostatnio to udało mi się przejść całość bez żadnego umierania. W 95% przypadków wystarczą po prostu uniki, trzeba tylko uważać by nie odskakiwać w złą stronę gdzie coś nas zablokuje. I aktywny quen na wypadek gdybyśmy jednak popełnili jakiś błąd.
Narzucenie sobie zasady ''nie możesz zginąć ani razu'' sprawia, że walka w grach ze zbyt prostą walką sprawia dużo więcej satysfakcji, poza tym łatwiej też się wczuć w postać.

post wyedytowany przez Toril 2025-05-15 11:39:11
28.04.2025 15:34
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Mi wystarcza jak gra jest dobra, z modów nie korzystam nie licząc pierdołek takich jak np szybsze wczytywanie obszarów albo lepsza rozdzielczość.
Wiem też, że są ludzie którzy po prostu nie przechodzą gier więcej niż raz i żadne mody tego nie zmienią.
Pewnie nie przejdę tych najnowszych cRPGów tyle razy co starszych, ale to tylko z kilku prostych powodów.

1) Nowsze gry są zwykle o wiele dłuższe. Co innego odpalić sobie Arcanum lub Fallout 2 i skończyć po 30 godzinach, a co innego BG3, drugie Pillarsy lub gry od Owlcat które są na jakieś 120+ godzin.
2) Wychodzą nowe tytuły więc naturalnie jest coraz więcej gier które można powtarzać. Kiedyś jak coś kończyłem to wiedziałem, że za rok lub coś koło tego zagram w to ponownie, a pewnie nawet dużo szybciej. Teraz jak coś kończę to ''cóż, było miło, widzimy się znowu za jakieś 3-4 lata jak nie później''. Oczywiście najnowsze gry które przeszedłem tylko raz aż tyle nie czekają.
3) Dorosły ma trochę mniej czasu niż niedorosły.

Musiałem też w związku z tym trochę zmienić swoje podejście, postawiłem bardziej na odgrywanie postaci a mniej na odkrycie wszystkiego co możliwe. Przechodząc krótsze gry więcej razy można je było poznać dosłownie na pamięć. Do tego stopnia, że odkrycie jednej zupełnie nieistotnej linijki dialogowej która się pojawia gdy się cofnie do jakiegoś miejsca do którego nie ma się powodu cofać i/lub ma się przy sobie jakiś konkretny przedmiot, to była wielka radość. Jej, odkryłem coś nowego! Niczego mi to nie dało, absolutnie niczego nie zmieniło i na nic nie wpłynęło, ale radość i tak była.
Przy BG3, grach od Owlcat czy drugich Pillarsach to nie ma sensu. Są to za duże i za bardzo złożone gry na coś takiego. Nie wypróbuję każdej opcji, nie sprawdzę dosłownie wszystkiego. Lepiej stworzyć postać, odgrywać ją i machnąć ręką na to, że nie zobaczy się wszystkiego.

post wyedytowany przez Toril 2025-04-28 15:36:06
19.04.2025 16:46
Toril
1
Toril
55

Biorąc pod uwagę ogólny kierunek zmian i to, że chyba niedawno wykreślono je z kategorii Potworność i uznano za Fey, to pewnie wkrótce ich dzieci też zyskają immunitet w grach :P

19.04.2025 10:11
Toril
4
odpowiedz
Toril
55

A w BG 3 możesz sobie być kapłanką Lolth, albo złym do szpiku kości czarodziejem który potrafi zabić gdy ktoś się na niego krzywo spojrzy, ale i tak wredne dzieci-diabelstwa z obozu uchodźców mogą robić z tobą co chcą, a ty możesz jedynie skamleć o litość, przymilać się i mieć nadzieję, że będą łaskawe.
Nieśmiertelne dzieci to pomyłka. Grafika poszła do przodu więc martwe dzieci w nowszych grach może by robiły większe wrażenie niż w takim Fallout 2, ale ja i tak chętnie bym wrócił do tamtych czasów.

post wyedytowany przez Toril 2025-04-19 10:18:21
05.04.2025 15:18
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

W Colony Ship nie grałem, ale ich poprzednia gra, Age of Decadence, nie podobała mi się aż tak bardzo jak niektórym.
Solaste i ATOM bym wyrzucił. Nawet sięgając do gier z drugiej ligi można wybrać coś ciekawszego, może Stygian albo Expedition Viking.
Poza tym wcześniejszy Pathfinder i późniejsze Rogue Trader też na pewno bym tu wrzucił. No i pierwsze Pillarsy się jeszcze łapią, są chyba z 2015 roku.

Ogólnie niezły ranking. Fajnie też, że na razie komentarze są na poziomie. Zwykle jest więcej wpisów od osób które są autentycznie w ciężkim szoku, że nie ma tego co lubią lub jest to czego nie lubią.

post wyedytowany przez Toril 2025-04-05 15:18:30
25.03.2025 16:30
Toril
odpowiedz
Toril
55

Tak w ogóle to Battle Brothers i Crusader kings 3 to dla mnie dwa smutne przykłady tego jak w gry od których kiedyś nie mogłem się oderwać, teraz nie jestem już raczej w stanie grać.
Próbuję, jestem naprawdę pozytywnie nastawiony, ale zawsze po paru godzinach dopada nudna. A przecież dokładnie pamiętam jak kiedyś się cudownie przy tym bawiłem, mogłem w to grać bez przerwy przez całe dni.
Więc chyba nie będę sprawdzał tej aktualizacji.

post wyedytowany przez Toril 2025-03-25 16:34:17
20.03.2025 12:55
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Grożenie śmiercią, wulgarne i chamskie wiadomości - nie :(
Nieuargumentowane zachwyty w rodzaju '' ale super gra, to jest genialne, a ja gram od 10h i się super bawię '' - tak :/
Nieuargumentowana krytyka w rodzaju '' ale głupia gra, to jest beznadziejne, odinstalowałem po 10h bo nuda '' - tak :/
Zachwyty ze wskazaniem co zachwyca '' super towarzysze, mają własne zadania, kilka fabularnych ścieżek rozwoju, często wtrącają się do rozmów, często zagadują naszą postać i inne osoby, zachowują się naturalnie i mają spójny charakter '' - tak :)
Krytyka ze wskazaniem co się nie podoba - ''słabi towarzysze, tylko kilku ma swoje zadania które są bardzo krótkie, nasz wpływ na nich jest znikomy, rzadko się wtrącają do rozmów a z naszą postacią też prawie nie gadają, nieadekwatnie reagują na to co się dzieje, jednemu z nich orkowie właśnie spalili wioskę a za pięć minut żartuje on sobie z kimś o kotkach i nigdy się do tego nie odnosi '' - tak :)

17.02.2025 19:42
Toril
odpowiedz
Toril
55

Dość trudno ocenić obiektywnie takie rzeczy jak np jakość dialogów czy fabuła. To znaczy pewnie by można spróbować zrobić jakąś głębszą analizę która uwzględniałaby bardzo wiele szczegółów, ale to już nie takie proste.
Nie ze wszystkim jest jednak taki kłopot, i o ile tych kilka filmów i recenzji z którymi się pobieżnie zapoznałem bezczelnie nie kłamie, to świat jest wyjątkowo martwy. Bardziej niż w the outer worlds.
Nie znaczy to, że gra musi być koniecznie słaba, ale dla mnie to spory minus.

post wyedytowany przez Toril 2025-02-17 19:43:39
30.12.2024 21:36
Toril
odpowiedz
Toril
55

To jest jeszcze gorsze niż zapamiętałem. Pierwsza kolonia na Eos założona, powrót do Nexusa, a ja rezygnuję, bo już nie chce mi się dalej grać. Fatalne dialogi, NPCe rozmawiający o niczym, banda nastolatków zamiast prawdziwych towarzyszy, wszystko na mega luziku, odzywki jak w filmach od Marvela i to tych najgorszych, pierdołowaty główny bohater który nigdy nie może powiedzieć niczego ostrzejszego. Wcześniejsze odsłony serii nie były przecież pozbawione humoru, ale był on naturalny i niewymuszony, a to co tutaj mamy to jest jakiś koszmar.
Byłem gotowy na powtarzalne czynności i nudną eksplorację, tak mi się przynajmniej wydaje, ale nie dałem rady zdzierżyć tego pisarstwa.

_________
Ostatecznie zamknąłem grę po rozmowie w barze na Nexusie. W tym dokładnie momencie poczułem, że nie ma sensu brnąć w to dalej. Normalny człowiek nie potrafiłby napisać czegoś tak złego nawet jakby bardzo się starał, niezłą ekipę musieli zmontować w tym Bioware.

post wyedytowany przez Toril 2024-12-30 21:55:37
26.12.2024 02:06
Toril
odpowiedz
Toril
55

Koszmar dzieciństwa, kiedy przeciwnik rozwinął się za bardzo w podziemiach gdzie nie można posyłać mechów, więc trzeba walczyć przy pomocy czołgów i pojazdów. A wyszukiwanie ścieżek jest jakie jest, więc wszystko się niemiłosiernie blokuje.

16.12.2024 15:58
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Pamiętam, że przez kilka godzin świetnie się bawiłem. To uczucie, że jest do zbadania cała nowa galaktyka i nie wiadomo co nas tu czeka. Podobała mi się też skala całego przedsięwzięcia, nie jest to ani jeden statek i kilkunastu członków załogi, ani też setki planet wielu ras i miliardy istnień. Tu mamy, z tego co pamiętam, tylko kilka milionów osób w tych Arkach. Z jednej strony dużo, ale z drugiej nie na tyle, by nie trzeba było uważać. Więc ekscytacja z eksploracji, poczucie odpowiedzialności tego który idzie na czele, no po prostu wczułem się i myślałem, że będę się świetnie bawił.
Starczyło na kilka godzin, choć grę jakimś cudem przeszedłem.

02.12.2024 17:46
Toril
15
odpowiedz
5 odpowiedzi
Toril
55

Rezygnuję, choć czekałem i to dość mocno. Jeśli wszystkie recenzje i komentarze graczy będą trąbiły o tym, że to jest absolutne arcydzieło, to może się jeszcze zastanowię i zmienię zdanie, ale raczej nie.
Wiem, że głos jednej osoby nie ma większego znaczenia, ale po prostu nie chcę w żaden sposób wspierać tej gry i przyczyniać się do jej sukcesu.

post wyedytowany przez Toril 2024-12-02 17:47:46
21.11.2024 18:03
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Właśnie przechodzę po raz kolejny pierwsze i drugie Pillarsy, tak by wszystko pamiętać idealnie i wychwycić każde nawet najdrobniejsze nawiązanie w Avowed.

16.11.2024 18:50
Toril
odpowiedz
Toril
55

O, to Swordhaven nie wygląda najgorzej, a wcześniej nigdzie o tym nie słyszałem. Na razie to i tak tylko wczesny dostęp który mnie ani trochę nie interesuje, ale będę od teraz co jakiś czas sprawdzał czy to już wyszło.

26.09.2024 13:19
Toril
Toril
55

Bo byli wcześniej znani z tego, ze przenoszą i robią to dobrze. Jakieś listy i stołowe decyzje w Inkwizycji, w dwójce trochę mniej ale i tak więcej niż trzy. Często można się nawet w tym nie zorientować, bo to bywają drobiazgi które pojawiają się gdy np wypytujesz długo karczmarza o plotki. A mass effect to już w ogóle pozamiatał, jestem świeżo po entym przejściu więc znowu mogłem się o tym przekonać.

Jeśli uznali, że nie muszą tego robić bo inni też tego nie robią to spoko, ich decyzja. Tylko, że inni mogą za to robić inne rzeczy trochę lepiej. Nie powinno się rezygnować z własnego atutu.

26.09.2024 12:50
Toril
12
odpowiedz
Toril
55

- Przenosimy trzy decyzje.
- A nie dałoby się więcej?
- Nie da się przenieść wszystkiego z trzech gier.
- Ale ja nie chcę wszystkiego, chciałem żeby było ich trochę więcej bo trzy to bardzo mało.
- Nie da się przenieść wszystkiego z trzech gier.
- Ale chociaż niektóre, mogą to być jakieś drobne smaczki, nawiązania lub...
- NIE DA SIĘ PRZENIEŚĆ WSZYSTKIEGO Z TRZECH GIER.

24.09.2024 13:24
Toril
Toril
55

Dziwne, byłem prawie pewien, że pisali, że dwójka będzie się właśnie różniła od jedynki turową walką w rzucie izometrycznym. Eksploracja normalnie, ale podczas walki przenosimy się na jakieś plansze. No nic, tak jak pisałem, mogę się mylić.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-24 13:45:16
24.09.2024 13:13
Toril
Toril
55

Turowa walka, rzut izometryczny ( chyba, nie przyglądałem się dokładnie bo nie interesuje mnie ta gra ). Może uznali, że to wystarczające usprawiedliwienie. Przy DA tego nie ma.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-24 13:14:13
24.09.2024 13:04
Toril
Toril
55

Tak samo połowa rzeczy związanych z fantasy jest porównywana do Gry o Tron lub Tolkiena a połowa sf do Diuny albo Gwiezdnych Wojen. Coś jest popularne więc do tego inne rzeczy się porównuje, nawet jeżeli podstawy do takich porównań są często dość wątłe. Ja bym się tym nie denerwował.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-24 13:05:47
23.09.2024 23:54
Toril
odpowiedz
Toril
55

.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-23 23:55:34
20.09.2024 17:06
Toril
odpowiedz
Toril
55

Ja nie potrzebuję żadnych remasterów ani remaków,. Uważam, że nie powinno się wszystkiego ujednolicać i uwspółcześniać. Lubię obserwować jak zmieniają się serie, zawsze mam lekkie 'wow' kiedy przechodzę z mass effecta do mass effecta 2, gdy widzę jak wygodniejszy jest Baldurs Gate 2 w porównaniu do Baldurs Gate i tak dalej. Stare gry powinno się akceptować takimi jakie są, w ich archaiczność jest pewien urok, tak samo jak w obserwowaniu wprowadzanych na przestrzeni lat udogodnieniach i zmianach.
A jeśli ktoś mi powie ''Ej typie, nie chcesz to nie graj w nowe wersje ale inni mogą je chcieć więc co? Sam nie grasz to chcesz innym zabrać ty podły człowieku ty?'' to ja, ze swoją prawie zerową znajomością rynku i tego jak to w praktyce działa, odpowiem zdecydowanie : tworzenie remasterów i remaków to też pewien wysiłek który zamiast tego można by przeznaczyć na tworzenie nowych gier. I tak byłoby moim zdaniem lepiej.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-20 17:07:59
19.09.2024 18:49
Toril
Toril
55

Lubię świat Dragon Age, fabuły pewnie całkiem nie zepsują, towarzysze mogą być dostosowani do współczesnych realiów ale nie sądzę by mieli być mało aktywni. Do tego pewna widowiskowość i filmowa epickość, może uda się parę zadań. Najbardziej boję się o dialogi i przesadną poprawność polityczną. Walkę już całkiem spisałem na straty. Może trafią się jakieś ładne widoki ale styl graficzny to też nie moja bajka.
Spodziewam się czegoś 6/10. Zobaczymy.

19.09.2024 18:18
Toril
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Z tej recenzji najbardziej wierzę w to, że gra dostosowuje się do współczesnych realiów, w całą resztę zachwytów już mniej. Kiedyś zagram, ale nie czekam z zapartym tchem. Trochę jak ze Starfieldem, poczekałem rok, niedługo wychodzi DLC więc w końcu zagram. Mam wrażenie, że to będą gry na podobnym poziomie.

18.09.2024 11:36
Toril
odpowiedz
Toril
55

A może ktoś kiedyś obejrzy film i nie zorientuje się czy stworzył go człowiek czy sztuczna inteligencja bo nie będzie widać różnicy. I nagle okaże się, że pot, krew i łzy artysty i wszystko inne co włożył on w swoje dzieło nie znaczą znowu aż tak wiele. Wcale się z tego nie cieszę, ale to przecież nie jest niemożliwie.

17.09.2024 15:26
Toril
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Po tych wszystkich recenzjach i ocenach jestem już właściwie pewien, że dialogi, fabuła, zadania i postaci są zrobione tak samo słabo jak zawsze. Pozostaje mieć nadzieję, że eksploracja, walka, różnorodność przeciwników i żyjący świat są jeszcze na znośnym poziomie.
Czekam na pierwszy patch po DLC i gram.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-17 15:27:40
06.09.2024 22:31
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Ta zmiana z Alfirą to dobry pomysł, ale ma znaczenie tylko dla kogoś kto jeszcze nie grał w BG3 i nie wie o co chodzi.

spoiler start

Większa szansa, że taki ktoś się nabierze i pomyśli, że naprawdę zyskał nowego towarzysza, a wtedy późniejsze wydarzenia jeszcze mocniej zdzielą go po głowie.

spoiler stop


Pomysłowe i okrutne, jestem pod wrażeniem.

post wyedytowany przez Toril 2024-09-06 22:34:21
05.09.2024 21:51
Toril
Toril
55

Kiedyś błędów nie naprawiano i wszystko było dobrze. Miałeś swoją płytkę i już, a jak pojawiał się błąd to stawał się on częścią gry, wzbogacał ją. Komu to przeszkadzało.

17.08.2024 18:58
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Ja przechodzę gry dość dokładnie, wykonuje wszystkie zadania, rozmawiam z każdym, jak postaci są udźwiękowione to słucham ich wypowiedzi do końca, zwykle gram też na najwyższym poziomie trudności więc trochę czasu tracę na walkę. Liczy się też czas w kreatorze a tam też zwykle spędzam kilka godzin. Potrafię się też na moment zatrzymać i popatrzeć gdy jest jakiś ładny widok. A mimo to czasem jestem zaskoczony jak ludzie rzucają liczbami godzin których potrzebowali do przejścia danego tytułu.
Ogólnie to 60-100 godzin, dla mnie mniej więcej takim przedziale powinny mieścić się gry. BG3 niedawno przechodziłem drugi raz i zajęło mi to około 105 godzin czyli jest ok.

13.08.2024 12:45
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Nie no proszę, nie myślmy w ten sposób. To, że BG3 odniósł większy sukces to nie znaczy, że tylko ich podejście jest słuszne i wszyscy muszą je naśladować.
A romanse w Pillarsach to akurat zrobione są tak bardzo na 'odwal się', że równie dobrze mogłoby ich nie być. Zresztą podobnie było w DOS2. Zawsze miałem wrażenie, że wrzucone je tam bo publiczność się tego domagała a twórcy niespecjalnie mieli na to ochotę. W pierwszych częściach tych serii w ogóle nie było romansów.
Zresztą, w BG3 też nie są one żadnym cudem. Wysoki poziom jak w Dragon Age lub Mass Effect, ale wcale nie są bardziej rozbudowane niż tam. Zdecydowanie nie jest to żadna nowa jakość. Zamiast zachwycania się tym, że możemy wychędożyć niedźwiedzia wolałbym żeby każdy romans miał trochę więcej treści.

post wyedytowany przez Toril 2024-08-13 12:51:54
08.08.2024 19:40
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

To czy będę kontrolował towarzyszy mało mnie obchodzi bo zamierzam obniżyć mocno poziom trudności i przejść grę raz, dla fabuły. Wielkich miast nie lubię, różnorodności też.

27.07.2024 14:31
Toril
1
Toril
55

Malazańska Księga zachwycała mnie rozmachem, rzeczywiście iście barokowym, ale już mniej językiem. Jeżeli chodzi o dialogi to przez większość czasu miałem wrażenie, że autor próbuje naśladować Glena Cooka z tymi wszystkimi żołnierskimi, brutalnymi prawdami o świecie, rzucanymi mimochodem przez zmęczonych życiem weteranów którzy widzieli już wszystko. To jest ogólnie fajna sprawa, ale pod warunkiem, że się z tym nie przesadza.

Abercrombie robi wszystko to o czym piszesz i też go uwielbiam, ale czasem po prostu ma się ochotę na coś innego. Jak się przez nazbyt kwiecisty styl brnie to wtedy rzeczywiście żadna w tym przyjemność, ale czasami, bardzo bardzo rzadko, mam szczęście trafić na kogoś kogo styl mnie po prostu zauroczy. Kiedy Guy Gavriel w dwóch książkach opisywał np jarmark, to miałem wrażenie jakbym naprawdę tam był. Nie tylko widziałem to przed oczami ale wręcz czułem tamte zapachy, upijałem się tamtą atmosferą. A zwykle to ja nawet sobie nie wyobrażam tego o czym czytam, wystarcza mi jak zdania mają sens i są ze sobą logicznie powiązane, więc jak czasem trafię na autora która potrafi ze mną zrobić coś takiego to bardzo go doceniam.

Patrick Rothfuss :D Sporo osób go nie trawi a niektórzy zarzucają mu, że jego główny bohater to taka męska Mary Sue ale dla mnie to top topów.

Mogłeś mi nie przypominać o Lynchu :/ Chciałbym zapomnieć o nim na jakieś 10 lat i przypomnieć sobie gdy już skończy swój cykl.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-27 14:32:51
27.07.2024 12:20
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Czy ja wiem czy Abercrombie jest jakoś bardzo wysmakowany językowo. Uwielbiam go ale głównie za to jak prowadzi bohaterów, co z nimi robi, jak bawi się oczekiwaniami czytelników lub konstruuje fabułę. Są autorzy którzy posługują się bogatszym, bardziej poetyckim językiem, choćby taki trochę niedoceniany Guy Gavriel Kay, klasyczna już Ursula Le Guin lub Typ Którego Nienawidzę Bo Napisał Tylko Dwie Książki I Od Dziesięciu Lat Czekam Na Zakończenie Trylogii.
Ten styl Abercrombiego to dla mnie taki trochę ulepszony Glen Cook lub Steven Erikson. Mocne, raczej krótkie, surowe, konkretne zdania które świetnie podkreślają brutalność i cynizm świata.
Oczywiście to tylko moje skromne zdanie.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-27 12:22:33
24.07.2024 10:43
Toril
odpowiedz
Toril
55

Pierwsze podejście - nieudane. To znaczy bawiłem się dobrze ale natrafiłem w 3 akcie na błąd przez który prawdopodobnie straciłem jednego towarzysza. Mógłbym mieć pewną nadzieję, że chociaż technicznie nie mam go w drużynie to będzie on ze mną w następnym akcie, bo fabularnie go uratowałem i powinienem go mieć, ale z tego co gdzieś przeczytałem ktoś miał podobny błąd i stracił go na zawsze. A to był na dodatek towarzysz z którym romansowałem.

23.07.2024 20:06
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Klasyka to coś co zwykle warto znać a w wielu przypadkach dochodzi do tego sentyment, bo w pierwsze baldury grało się gdy było się młodym i pięknym.
A jeśli chce się po prostu zagrać w dobrego współczesnego izometryka to znajdzie się kilkanaście lepszych tytułów z ostatnich dziesięciu lat.

SOD to ani klasyka ani coś bardzo dobrego, to dla mnie po prostu druga liga. Jak ktoś dużo gra a nie ma ochoty przechodzić cały czas tych samych gier to pewnie czasem zagląda i w takie miejsca. Nie ma co się spodziewać cudów, ale też można się dobrze bawić.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-23 20:08:01
21.07.2024 17:53
Toril
Toril
55

Wydaję mi się, że akurat stare Fallouty pamiętam całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że mogę w każdej chwili zajrzeć myślami do każdego miasta i zlokalizować tam każdą postać. Gdzie tam widzisz coś porównywalnego z tym o czym napisałem, tak dużą swobodę przy eksploracji, wykorzystywaniu naszych umiejętności jak w BG3? Bo przecież podaję różne przykłady które nie ograniczają się tylko do możliwości zagadywania na śmierć.

Wolę porozmawiać o konkretach i skupić się na jednej rzeczy bo nie widzę sensu w przerzucaniu się z Tobą Wielkimi Tytułami i twierdzeniu co jest pierwszą ligą a co drugą.
No chyba, że nie do końca Cię zrozumiałem bo Ty się ze mną zgadzasz, a chodzi Ci tylko o to, że choć tu BG3 jest mistrzowskie to po prostu inne rzeczy takie jak dialogi, fabuła, postaci itp robi Twoim zdaniem dużo gorzej. Wtedy nie ma o czym mówić, a dyskusja o tym czy to Pillarsy czy Arcanum czy BG3 czy Rogue Trader czy Torment czy Disco Elysium ma lepsze dialogi to nie jest coś na co mam w tym momencie ochotę. I tak by się to pewnie sprowadziło do tego kto co woli ^^

post wyedytowany przez Toril 2024-07-21 18:21:26
21.07.2024 17:53
Toril
odpowiedz
Toril
55

.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-21 17:53:23
21.07.2024 17:33
Toril
1
Toril
55

Ale przecież chodzi właśnie o to, że te rzeczy mają wpływ nie tylko na walkę. Gdyby tak nie było to rzeczywiście nie byłoby o czym mówić. Możemy wykorzystywać te wszystkie zaklęcia i przedmioty by dostać się w miejsc do których normalnie nie mamy dostępu, dowiedzieć się czegoś co potem wykorzystamy w dialogu, podszyć się pod kogoś, wykryć przed czasem kogoś kto się gdzieś ukrywa i tak dalej. A w innych grach nasza moc ogranicza się w zasadzie tylko do walki. Wpadamy na jakiś pomysł, realizujemy go i okazuje się, że twórcy to przewidzieli i coś na tym zyskujemy. Dla Ciebie może to nie być nic wielkiego ale dla mnie to jest ogromna różnica.
A co ma lepszy scenariusz, wybory moralne lub dialogi nie ma chyba co zaczynać dyskusji. Każdy ma swoje zdanie.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-21 17:43:45
21.07.2024 16:39
Toril
1
Toril
55

Wydaję mi się, że w Pillarsach czy Tyranny czy grach od Owlcat nie ma tego aż tak dużo. Larian zawsze się pod tym względem nieco wyróżniał a swoje światy konstruował tak by zachęcać do kreatywnego radzenia sobie z problemami. Ogromna w tym zasługa zaklęć których możemy używać nie tylko w walce Teleportacja, osłona przed upadkiem, zmniejszenie rozmiarów, czytanie w myślach, rozmawianie ze zwierzętami, rozmawiania ze zmarłymi, niewidzialność i inne. Do tego różne fajne rzeczy które można robić ze skrzyniami, beczkami czy innymi zwykłymi przedmiotami.
Grając w BG3 czułem się trochę jak na sesji RPG. Pojawia się jakiś problem lub okazja więc zaglądam do swojej karty postaci i sprawdzam czy mam jakieś czary/umiejętności których mogę w tym momencie użyć. A w takim np Wrath of the righteous co z tego, że potrafię cofać się w czasie albo dokonywać innych cudów? Będę mógł to zrobić tylko w ściśle określonych i przewidzianych momentach. Najczęściej, choć nie zawsze, powiązanych z wątkiem głównym. Oczywiście to lepsze niż nic, ale to nie to samo.

W Pillarsach, Pathfinderach lub Wastelandach nigdy nie miałem aż tak dużego poczucia swobody, tam świat jest bardziej sztywny.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-21 16:59:12
20.07.2024 20:33
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

W drugiej połowie trafiamy jeszcze do miasteczka, gdzie możemy wykonać kilka zadań i gdzie walki jest mniej, ale niestety to tylko kropla w morzu siekaniny.

A Dzierżyciele, ich historia i obecna sytuacja, mogły zainspirować Bioware gdy wymyślali jak ugryźć kwestię magii u siebie. Pewności nie mam, ale podobieństwa są całkiem znaczące!

post wyedytowany przez Toril 2024-07-20 21:15:19
10.07.2024 11:11
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Zawsze mi się to wydawało naciągane, te eksperymenty społeczne. Czy naprawdę w sytuacji gdy dochodzi do zagłady świata mają one jakąś większą wartość? Świetnie, sprawdziliśmy co się stanie jeżeli ludzi podda się X lub zmusimy się ich do Y, teraz możemy na tej podstawie zorganizować jakąś ultra zaawansowaną kampanię reklamową. Problem jest tylko taki, że wszystko jest zniszczone, jakieś 99% ludzkości zginęło a pozostali skupiają się na tym by znaleźć coś do jedzenia i picia oraz nie dać się okraść i zabić. Zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby, zacząć formować jakieś najprostsze plemienne struktury. Ale przynajmniej wiemy co się stanie jeżeli do jakiejś krypty wrzucimy dużo broni i jej nie zamkniemy na klucz.
Naprawdę, wartość tych eksperymentów jest dla mnie wątpliwa, a już na pewno nie warto wystawiać na zniszczenie w pełni działających krypt i ich mieszkańców. Bardzo naciągana rzecz która daje po prostu pretekst do tego by wymyślać różne ciekawe scenariusze.

post wyedytowany przez Toril 2024-07-10 11:20:32
08.07.2024 16:15
Toril
odpowiedz
Toril
55

Drewno nigdy mi tak mocno u nich nie przeszkadzało, bardziej nudne postaci, kiepska fabuła i słabe dialogi.
W każdym razie Piranie to nigdy nie była moja bajka. Gdyby tworzyli gry na poziomie pierwszego Risena lub wcześniejszych Gothików to bym jeszcze kupował i grał, ale jak widać oni nie potrafią już nawet tego.

27.06.2024 14:40
Toril
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Dwójka to przede wszystkim bardziej kameralna historia, nie ratujemy wszechświata tylko staramy się zdobyć sławę, chwałę i zapewnić dostatek nam i naszym bliskim. Nawet jeśli pod koniec dzieje się coś bardzo istotnego.
To chyba głównie to, w połączeniu z przeskokami czasowymi, sprawiło, że bardziej niż zwykle zżyłem się z towarzyszami. Miałem wrażenie, że to nie są osoby które dołączyły do mnie byśmy wspólnie poradzili sobie z jakimś zagrożeniem ale prawdziwi kumple mojej postaci, że znam ich od lat, mieszkamy w pobliżu, czasem gadamy ze sobą mniej a czasem więcej ale po prostu są oni częścią życia mojego bohatera i już tak będzie zawsze.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-27 14:43:14
24.06.2024 14:35
Toril
Toril
55

Krótki wątek główny oznacza, że wątek główny jest krótki i nic więcej, nie ma on nic wspólnego z tym czy w grze jest dużo lokacji do odwiedzenia lub czy rozwój postaci jest ograniczony czy nie.
Przecież wystarczy spojrzeć na ich poprzednią grę ( drugie Pillarsy ). Bardzo krótki wątek główny a gra na około 100 godzin z bardzo dużą ilością lokacji do odwiedzenia i całkiem skomplikowanym rozwojem postaci.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-24 14:40:19
24.06.2024 10:24
Toril
1
Toril
55

Ale Wy na pewno rozumiecie, że to nie oznacza, że gra będzie na kilkanaście godzin a jedynie wątek główny? Tak jak napisał Kothe nieco wyżej.

24.06.2024 01:12
Toril
Toril
55

Dla mnie The Outer Worlds to taki raczej dość wyjątkowy przypadek, bo zawodzi na innych niż większość gier polach, a wiele rzeczy które są dla mnie ważne w rpgach robi bardzo dobrze.
A dodatki polecam, jeżeli masz ochotę bardziej się pośmiać to spróbuj Morderstwa a jeżeli lubisz się bać to Gorgony. No dobra, z tym baniem się to lekka przesada ale pewien klimacik nawet jest!

post wyedytowany przez Toril 2024-06-24 01:20:42
23.06.2024 20:48
Toril
2
Toril
55

Tyranny było bardzo krótkie a DLC dołożyło tylko jakieś 5 dodatkowych godzin. Ale Pillarsy?
Pierwsza część z wszystkimi dodatkami około 80-90 godzin a druga już dobijała do 100. Pathfindery są trochę dłuższe ale wcale nie tak bardzo. Divinity też dość długie, gorzej jest chyba z Wastlandem 2 i 3.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-23 20:49:56
23.06.2024 19:23
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

The Outer Worlds było trochę za krótkie jak na mój gust, przynajmniej na początku bo teraz z tymi dwoma DLC jest już ok.
Mam nadzieję, że i Avowed się z czasem rozrośnie. I tak mam zamiar czekać aż to trochę połatają więc może zaczekam nawet na pierwszy dodatek.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-23 19:23:54
23.06.2024 13:42
Toril
Toril
55

W dwójce byli na pewno choć nazywali się jakoś inaczej. Podczas gry głównymi frakcjami spotykało się ich tylko jako przeciwników ale potem, gdy grało się tą 'specjalną' bohaterką to się ich normalnie rekrutowało.
Te hybrydy o których piszesz to frakcja syntetów, syntentyków czy jak tam się dokładnie nazywali. Jedna z czterech zwyczajnych.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-23 13:46:41
22.06.2024 20:20
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Pamiętam, że też strasznie podobał mi się wygląd jednostek w tej grze ( dwójce, w jedynkę mniej grałem ).
Walka potrafiła być nieco niezbalansowana, np chaosytą w kampanii nie potrzebowałem wystawiać potem żadnych jednostek bo wystarczały mi same czary, ale i tak była fajna.
Za to niewiele było do roboty na mapie świata poza szukaniem wrogów i zbieraniem surowców. Coś tam się niby dawało zrobić ale nie ma porównania do herosów z ich dużą liczbą różnego rodzaju neutralnych obiektów.

21.06.2024 00:37
Toril
Toril
55

Wymieniłeś (prawie) samych świetnych autorów tylko, że nie o to mi chodziło. Jak we wszystkim są najlepsi, są średni i są słabi i moim zdaniem ci tak bardzo przez Ciebie nielubiani grafomani polskiej fantastyki nie są jeszcze na samym dnie. Nawet więcej, na tle bardzo wielu współczesnych zagranicznych autorów nie wypadają wcale tak źle. Przecież nie każę im się mierzyć z wymienionymi przez Ciebie mistrzami i absolutnie nie twierdzę, jak RoyPremium, że to mistrzowska literatura.

Też kiedyś lubiłem sobie robić jaja z np Achai lub Inkwizytora i krytykować za wiele różnych głupotek ale po zapoznaniu się z niektórymi niesamowicie popularnymi współczesnymi seriami trochę zmieniłem swoje podejście. Zawsze ocenia się rzeczy na jakimś tle.

A uczta wyobraźni to taka loteria, jest tam kilka pozycji które po prostu uwielbiam ( Wieki Światła, Nakręcana Dziewczyna, Córka Żelaznego Smoka ) ale są też słabe rzeczy które autorzy pisali raczej dla siebie niż dla czytelnika, byle dziwniej, byle tylko można się pochwalić, że jest oryginalnie. Okres zachwytu new weird mam już chyba za sobą.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-21 01:15:24
19.06.2024 23:24
Toril
odpowiedz
Toril
55

113 godzin i wątek główny skończony po raz kolejny. Jak najszybciej uciekam z Kaer Morhen bo samotne tam przebywanie po tym wszystkim co się stało jest strasznie depresyjne.
Ale za to nie mam już żadnych przybranych córek które trzeba odnaleźć, przyjaciół których trzeba ratować lub polityki która będzie mi się wchrzanić w życie. Uwielbiam to poczucie wolności, zwykle gdy gry są tak długie to pod koniec mi się już nudzą ale tutaj czuję taki powiew świeżości i lekkość w duszy, że moja chęć do grania została odnowiona.
Niejaki Olgierd von Everec zleci mi moje ostatnie zadanie na Północy a potem uciekam z tego ponurego miejsca do pięknego i słonecznego Tusą, gdzie pod koniec wprowadzi się do mnie Yen i będę mógł przejść na taką powiedzmy pół-emeryturę. Z tego co pamiętam około 15 godzin to Serce z Kamienia a 35 Krew i Wino. Razem około 50 czyli nie jest źle.
Nie wiem czy jeszcze kiedyś zagram w Wiedźmina, zbyt mocno wszystko pamiętam więc nie grało mi się tak dobrze jak dawniej. Dlatego mam zamiar się tym delektować i potraktuję to jak pożegnanie z Geraltem, tym razem ostateczne.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-19 23:46:17
18.06.2024 12:02
Toril
Toril
55

A co stoi na wysokim poziomie? Około 70% tytułów na różnych internetowych listach czy empikach to na oko young adult fantasy. Jakieś Szklane Trony, Córki Przeklętych, Trudi Canavan, Leigh Bardugo itp. Oceny na lubimyczytać w okolicach 8+, prawie same pozytywne komentarze a potem...Jezu, przecież tego się nie da czytać.

Więc ani Piekara ani Ziemiański ani Grzędowicz ani nawet Pilipiuk to naprawdę nie jest najgorsze na co można trafić. Jak ktoś nie czyta zbyt wiele z fantasy to może sobie wybierać z najlepszych rzeczy ale jak ktoś chciałby trzymać się tylko tego gatunku a czyta sporo, to będzie miał problem.

15.06.2024 12:35
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

W Pillarsach niby mogliśmy wybrać dowolną rasę a miejsce pochodzenie takie w którym jej przedstawiciele praktycznie nie występują ale nic z tego nie wynikało. Nikt się nie dziwił dlaczego np człowiek pochodzi z Wędrującej Bieli, po prostu otoczenie kiedy reagowało to na wybraną rasę i wybrane miejsce pochodzenia osobno. Może tutaj chcą mocno osadzić naszą postać w kulturze Aedyru i będzie to często wychodziło? Jeśli tak to są trochę usprawiedliwieni, ale jeśli będzie po prostu jak w Pillarsach to wtedy rzeczywiście będzie to regres.
A tak poza tym to Hype! Będzie dobrze. Obsidian, Inxile, Larian, Owlcat - im ufam, że dostarczą dobre gry.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-15 12:41:09
14.06.2024 19:36
Toril
Toril
55

To znaczy świata Disco Elysium mogą jeszcze nie porzucać jeśli nie chcą, po prostu wolałbym by już zostawiono Harriera w spokoju a nie kazano mu rozwiązywać kolejne śledztwa albo pokazywano jego przeszłość. Lubię skończone historie.

Zresztą, najważniejsze by twórcy mogli po prostu realizować swoją wizję w warunkach przynajmniej zbliżonych do tych w jakich mogli to robić przy Disco Elysium a może znowu otrzymamy arcydzieło. Erudycja, wiele świetnych i świeżych pomysłów a przede wszystkim tak cholernie niewyobrażalnie wielka empatia i wyczucie dzięki którym potrafili tchnąć magię w pozornie zwyczajne sceny, nigdy z czymś takim się jeszcze nie spotkałem w grach. Niech po prostu tworzą dalej.

14.06.2024 16:49
Toril
odpowiedz
Toril
55

Nie zależy mi specjalnie na kolejnym Disco Elysium i nie potrzebuję kontynuacji. Nie chciałbym jedynie by taki talent jaki pokazali twórcy się zmarnował, niech pracują pod innym szyldem nad czymkolwiek przy czym znowu będą mogli się wykazać.

14.06.2024 15:22
Toril
1
Toril
55

Bo bardzo dobrej grze się więcej wybacza a BG3 był więcej niż bardzo dobry. Nie będę sam siebie karał nie grając w takie cudo tylko dlatego, że nie podobają mi się tam pewne elementy. Machnę ręką, przeboleję, aż tak wiele tego nie ma by mi to mocno przeszkadzało.
Czy nowy Dragon Age lub Assasin też będą tak dobrymi grami? Zobaczymy.

13.06.2024 22:55
Toril
4
Toril
55

Może się trafić ale wtedy pewnie będzie głupkowaty. Ostatnio oglądałem nawet fajną bajkę ale w pewnym momencie zauważyłem właśnie, że większość białych mężczyzn to albo źli albo głupki/pierdoły/pozerzy.

11.06.2024 17:05
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Jeśli w ogóle zagram, a póki co to na dwoje babka wróżyła, to prawdopodobnie spróbuję zagrać kimś o bardzo radykalnych poglądach.

Mag z Tevineru uważający inne ludy i rasy za podludzi?
Typek który dał się nawrócić na Qun i ich z całego serca wspiera a innych ma za niezorganizowanych dzikusów?
Ktoś bardzo mocno wierzący w Stwórcę kto najchętniej zrównałby Tevinter z powierzchni ziemi?
Elf który gdy tylko da mu się taką szansę to przyłączy się do Solasa?

Mniej więcej. Zobaczymy, czy twórcy będą mieli jaja i pozwolą choć trochę na coś takiego czy będzie można tylko być tym świętoszkowatym i rozsądnym a wrogów pokonywać siłą przyjaźni.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-11 17:10:13
10.06.2024 15:08
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Oby tak było ale jakoś nie za bardzo w to wierzę. Obawiam się, że wszystko będzie jednak takie za bardzo cool i luzackie a fabuła to będzie pretekst żeby nasi towarzysze i inne postaci przerzucały się 'zabawnymi' tekstami. Do tego pewnie efekciarska walka, dużo poprawności politycznej no i pewnie śmieciowych zadań i aktywności też się nie do końca pozbędą.
Nie miałem wielkich oczekiwań, kurdę, nawet z czegoś na poziomie Inkwizycji bym się trochę cieszył. A teraz spodziewam się, że będzie jeszcze gorzej.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-10 15:09:20
09.06.2024 19:32
Toril
3
odpowiedz
Toril
55

Nie do końca spodobało mi się to co obejrzałem.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-09 19:32:48
07.06.2024 02:34
Toril
Toril
55

Nie tylko rozmowa z Koryfeuszem z Dziedzictwa na to wskazuje, było gdzieś wspomniane, może nawet kilka razy, że Dawni Bogowie szeptali do Magistrów i wspomagali ich ( pewnie radą ) gdy ci głowili się jak wedrzeć do Złotego Miasta. Chyba.
Ciekawa teoria ale wiesz, taki atak na twierdzę strażników można wyjaśnić inaczej. Podejrzewam, że Szarzy Strażnicy nie będą dłubać w nosie gdy cały świat będzie się sypał więc pewnie się jakoś zaangażują w ten konflikt i mogą stać się celem ataku. Nawet jeżeli nie nastąpi kolejna plaga.
No i rozumiem, że skoro w Złotym Mieście tkwią dawni elfi czarodzieje to Stwórcę wyrzucamy całkowicie do kosza a Andrasta była zwykłą-niezwykłą czarodziejką? W takim razie trzeba przyznać, że miała kobieta wyobraźnię i dar przekonywania. Cóż, nie będę się kłócił. Adrastanizm i Zakon zawsze kojarzyły mi się z czymś takim jak Siedem Bóstw z Gry o Tron. Magia i cuda są, ale gdzie indziej. Chyba, że uznamy, że uwięzieni elfi magowie nią manipulowali by zniszczyć Tevinter i eee zemścić się na Magistrach którzy ich zawiedli i nie dali rady w pełni uwolnić? Albo może chcieli wykorzystać ją by wyzwolić elfy? Naciągane.
Nawet podoba mi się za to to wyjaśnienie z krasnoludami, rzeczywiście wtedy ich twierdzenie ma sens. Pomioty były od zawsze tz od uwięzienia elfich czarodziejów przez Solasa ale tkwiły sobie na Głębokich Ścieżkach i tylko krasnoludy miały z nimi przekichane a dopiero kiedy Magistrzy spróbowali się do nich dostać to coś pogorszyli i zaczęły się plagi. Może np naruszyli jakieś zabezpieczenia co pozwoliło tym elfom na większą swobodę działania. I dlatego cały świat uważa, że zaczęło się od Magistrów a jedynie krasnoludy inaczej.
Dużo możliwości, za mało danych. Ale przyjemnie sobie pogdybać :D

post wyedytowany przez Toril 2024-06-07 03:11:50
06.06.2024 20:53
Toril
Toril
55

Dlatego dla młodego elfa, chcącego się uczyć, poznać prawdę i pomóc w odzyskaniu dawnej chwały a jednocześnie dyszącego żądzą zemsty za niewolnictwo lub traktowanie jak obywatela drugiej kategorii mógłby być idealnym przywódcą.

06.06.2024 19:14
Toril
Toril
55

Też już pamiętam piąte przez dziesiąte, ale skąd on weźmie tych 'czystych elfów'? Dalijczykami z tego co pamiętam też gardził więc chyba nie chodzi o podział dalijczycy/miejskie elfy. Tym pierwszym wszystko się porąbało i choć sami uważają, że kultywują dawne tradycje to tak naprawdę niczego nie wiedzą, a ci drudzy wiadomo, chcą żyć jak ludzie.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-06 19:18:16
06.06.2024 19:04
Toril
1
Toril
55

Brzmi całkiem ciekawie, ale jakoś wątpię by tak było. Rewelacje Solasa i zamieszanie w elfiej mitologii to wystarczająco dużo, wątpię by chciano do tego dorzucać jeszcze Stwórcę i całkiem wywracać porządek świata. Pożyjemy zobaczymy.
Niech wyrzucą śmieciowe zadania, nie przesadzają z poprawnością polityczną, zaprojektują ciekawszą walkę a może będzie 7/10. RPGa z prawdziwego zdarzenia i tak się nie spodziewam.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-06 19:05:02
06.06.2024 18:06
Toril
2
odpowiedz
11 odpowiedzi
Toril
55

Ale ja nie chcę 'guard' żadnej 'veil', ja chcę stanąć po stronie

spoiler start

Solasa

spoiler stop

jako elf i pomóc mu się jej pozbyć : (

post wyedytowany przez Toril 2024-06-06 18:07:08
05.06.2024 20:01
Toril
Toril
55

.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-05 20:22:20
05.06.2024 01:43
Toril
Toril
55

Uwalniasz ducha - baron i żona umierają. Dzieci żyją.
Zabijasz ducha - dzieci umierają. Baron i żona żyją.
Uwalniasz ducha zanim dostaniesz to zadanie od wiedźm - baron i żona i dzieci umierają. Nie jestem tego pewien.
Zabijasz ducha zanim dostaniesz to zadanie od wiedźm - jeszcze bardziej nie jestem tego pewien. Zgaduję, że dzieci umierają, baron i żona żyją.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-05 01:49:20
04.06.2024 14:59
Toril
Toril
55

Tak, z modów nie korzystam ale to są przecież po prostu wycięte fragmenty gry. Wystarczy przywrócić, uporządkować i włala. Dodatkowe sceny, pełne udźwiękowienie, brzmi świetnie. Ciekawe czy dużo tego jest.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-04 15:00:06
04.06.2024 14:45
Toril
3
odpowiedz
Toril
55

Pewnie nie brakuje osób które by chętnie zobaczyły jak Filippa dostaje w końcu to na co zasługuje więc szkoda, że to wycięli. Swoją drogą jak ja słuchałem tych jej rojeń jak to ona teraz będzie się rządziła w Nilfgaardzie to od początku miałem takie ''ehe, jasne''. Niesamowite ego.
No i byłaby to dodatkowa skaza na wizerunku Emhyra, takie niedotrzymanie słowa, a to by się przydało bo teraz na tle Radowida nie wypada on tak źle.

post wyedytowany przez Toril 2024-06-04 14:51:05
04.06.2024 13:39
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Jeszcze lepsze niż Dragon Age Keep jest rozwiązanie z pillarsów, albo seria pytań przed rozpoczęciem gry albo import z jedynki, można zdecydować.
Nie widzę żadnego sensu w tym tłumaczeniu twórców.

*Otacza nas grupa oprychów
*Jeden z nich oskarża nas, że zabiliśmy kiedyś jego brata
*Oceniamy sytuację. Damy radę ich pokonać? Mówimy, że tak, zrobiliśmy to i walczymy. Nie damy rady ich pokonać? Mówimy, że nie, to pomyłka i nie ma walki bo oni orientują się, że coś im się porąbało.

W sumie można i tak..

post wyedytowany przez Toril 2024-06-04 13:41:58
04.06.2024 11:13
Toril
odpowiedz
Toril
55

Mam nadzieję, że przy okazji jakiegoś dodatku dodadzą DUŻO więcej różnego rodzaju aktywności związanych z naszym monarszym czy tam cesarskim dworem, bo obecnie co chwila się powtarzają i wygląda to bardzo słabo. Aż się nie chce organizować tych audiencji co 5 lat lub zaglądać na dwór gdy pojawi się jakieś wydarzenie.

28.05.2024 19:24
Toril
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Świetna jest zwłaszcza końcówka dodatku. Pamiętam to uczucie, że gonię resztkami, że sytuacja z każdą chwilą jest coraz gorsza, że jestem ja + pewien ktoś vs reszta świata. I to się dobrze nie skończy. Jesteśmy zmęczeni, w coraz gorszym stanie, wszystko się sypie, coraz więcej przeciwników, nie wygramy tego. Do tego ostatnie odsłanianie kart, motywów przez które możemy już na sam koniec podjąć inną decyzję niż przez cały czas myśleliśmy, że podejmiemy.
Odpuściłem sobie zemstę chociaż miałem do niej prawo, rozważania na co kto zasługuje, jaka decyzja byłaby sprawiedliwa, co jest dobre a co złe. Miałem już takie totalne '' ja z tego żywy nie wyjdę ale kur**, niech się temu komuś kto jest ze mną uda, chociaż tyle''.
Emocje prawie poza skalą. Tylko przy Disco Elysium miałem podobnie ale tam nie było tej filmowości a jedynie samo czytanie więc to trochę też inaczej działo. Nie gorzej, inaczej.
Pewnie grając drugi raz powinienem pójść inną ścieżką by sprawdzić jak tam to wygląda ale nie wiem czy to zrobię. Kiedyś na pewno ale może dopiero przy jeszcze kolejnym podejściu.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-28 19:32:58
25.05.2024 15:54
Toril
Toril
55

No tak, jak ktoś nie potrafi się skoncentrować i nie pamięta co się działo trochę wcześniej to powinien poszukać sobie czegoś innego a nie gry powinny być upośledzane żeby i on mógł się dobrze bawić. Seriale oczywiście też i filmy ale ja już prawie niczego nie oglądam więc tym się tak nie przejmuję :P
Tylko, że nie widzę by BG3 miał z tym jakieś problemy i by konstrukcja fabuły różniła się tu jakoś znacząco od innych podobnych gier, więc traktuję to jako taką tam gadkę-szmatkę. W końcu zawsze dobrze powiedzieć, że się wszystkich szanuje i nikt nigdy nie robi niczego źle.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-25 15:58:36
24.05.2024 20:40
Toril
5
odpowiedz
Toril
55

W większości nowszych gier można wybrać bardzo niski poziom trudności i jeszcze włączyć sztuczną inteligencję drużyny i wtedy walki przechodzą się same. Raczej nie ma nikogo kto potrafiłby sobie z tym nie poradzić.

A fabuła ma być jak najlepsza a nie tworzona z myślą by ktoś kto zignoruje początek, przeczyta dwa zdania ze środka i skupi się na pod sam koniec wszystko zrozumiał. Bogowie chrońcie przed takim myśleniem i takim projektowaniem gier.

Niech ktoś sobie obserwuje jak schnie farba na ścianie jakiegoś budynku w Cyberpunku jeśli się przy tym dobrze bawi albo gra w Disco Elysium ignorując dialogi i opisy a za to ubierając swojego żulicjanta w wygrzebane ze śmietnika ciuchy, ale mówienie, że przeklikiwanie dialogów to nic złego to przesada.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-24 20:50:33
22.05.2024 18:11
Toril
odpowiedz
Toril
55

Czekam na dwie, może trzy gry z tej listy ale w żadną nie zagram w tym roku. W tym roku to zagram w gry które wyszły rok temu bo będą się już pewnie nadawały do grania.
Głupi rynek gier.

22.05.2024 10:23
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Odgrywania ról i wcielania się w wykreowane przez siebie postaci nawet nie ma na liście? Bo kreacja i wyobraźnia brzmi świetnie i nie dziwię się, że tyle osób to zaznaczyło tylko, że po co dodawać tam to wyrażanie samego siebie? Ja tworzę postać często wpatrując się w ekran kreatora przez kilka godzin i rozważając setki jeśli nie tysiące szczegółów a potem ją odgrywam. Jeśli moje osobiste poglądy, sympatie i antypatie wpływają na zachowanie postaci to dzieje się to tylko podświadomie bo staram się to jak najbardziej ograniczać. Staram się by mnie jako gracza było jak najmniej, chcę się zanurzyć w danym świecie.
Dziwna ankieta.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-22 10:34:26
19.05.2024 17:00
Toril
Toril
55

Jup, to jestem ja. Czyszczę wszystko bo lubię mieć wszystko wyczyszczone. Zamiast bawić się dobrze przy np Dragon Age Inkwizycji w której jest około 25-30 godzin w miarę wciągającej rozgrywki to odhaczam co się da, rozbijam obozy, szukam fragmentów map i robię inne nudne pierdoły które rozwlekają tę grę do absurdalnych rozmiarów. A w Wiedźminie wyławiam całą kontrabandę ze Skellige klnąc przy tym na twórców.
Na szczęście nie gram w gry od ubisoftu bo mógłbym tego nie wytrzymać psychicznie.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-19 17:01:18
19.05.2024 15:04
Toril
2
Toril
55

W dwójce fabuła główna była dużo bardziej intensywna, szybsza, pełna zwrotów akcji i z antagonistą który pchał ją do przodu. Poza tym stanowiła większą część gry i wszystko się wokół niej kręciło, pobocznych aktywności i zadań było dość mało.
W trójce jest po prostu 'ok' i też uważam, że wypada nieco blado na tle innych elementów. Zdecydowanie wymieniłbym ją na 5-6 większych historii takich jak ta z Serca z Kamienia.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-19 15:07:19
19.05.2024 14:41
Toril
odpowiedz
Toril
55

Wczoraj skończyłem dwójkę a właśnie w tym momencie odpalam Dziki Gon. Znowu spróbuję przejść bez żadnego wczytywania gdy coś nie wyjdzie i bez żadnego umierania.
Do tego neutralność, nie mieszanie się w nie swoje sprawy a jedynie pomaganie przyjaciołom i niechętne reagowanie gdy coś złego dzieje się bezpośrednio na moich oczach.
Bez zabawy w politykę, nie jestem sędzią i katem i nie decyduję kto ma żyć a kto umrzeć. Gdybym miał zabijać każdego bydlaka, mordercę i gwałciciela to równie dobrze mógłbym nie chować miecza do pochwy tylko latać po świecie i wszystkich ciachać.
Rozumnym potworom odpuszczam no chyba, że rozumność idzie w parze z morderczością. Gotujące żywcem ludzi trole nie mają co liczyć na to, że ujdą z życiem.
Na początku przypadkowe zbroje, potem Niedźwiedź bo idę w styl silny a na wakacje w Tusą przerzucam się na coś lekkiego jak Mantikora lub na Gryfa bo ten rycerski wygląd pasuje do tamtego klimatu. Aksji dla dialogów, grając ostatnio sprawdzałem jak wyglądają opcje gdy nie rozwija się tego znaku więc tym razem już nie muszę.
Tylko Yen, Triss wybrałem raz by po prostu doświadczyć czegoś nowego. Zanim wyszła pierwsza część ja już całą sagę wielokrotnie przeczytałem i nigdy nie miałem żadnego dylematu kogo wybrać.
Ostatnio byłem wierny, tym razem będę zaciągał do łóżka kogo tylko się da. Yen się nie dowie a jak się dowie to trudno, najwyżej rozstaniemy się na kilka lat by potem znowu zejść ze sobą. Klasyka.
No, tyle na początek wystarczy.

*Patrzę na was, głodnych, przerażonych...*

post wyedytowany przez Toril 2024-05-19 14:52:24
05.05.2024 15:13
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Nienawidzę korpogadki i wszystkie takie komunikaty z przeprosinami bardziej mnie wkurzają niż w czymś pomagają. Skoro jednak wciąż je wstawiają to widać wychodzi im z jakichś badań, że warto.
Staram się nikomu nie ufać i w nic nie wierzyć. Obecnie Larian jest na topie i słusznie ale przecież pamiętam jaką reputację mieli Redsi przed premierą Cyberpunka.

Swoją drogą...
*sprawdza jak naprawiany jest między innymi Starfield, Warhammer Rogue Trader, Broken Roads*
... tak, jeszcze miesiąc lub kilka i będzie można w coś zagrać.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-05 15:16:24
04.05.2024 19:44
Toril
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Ostatnio zastanawiałem się dlaczego bardziej podoba mi się Novigrad niż NC i do głowy przyszły mi trzy rzeczy.

1.
Gdy przebiegam przez Novigrad mogę sobie klikać na przypadkowych przechodniów, nawet bez zatrzymywania się, by usłyszeć jakiś ciekawy lub zabawny komentarz.
W NC tak się nie da, trzeba się zatrzymać bezpośrednio przed NPCkiem i kliknąć i dopiero wtedy on coś mówi. Nic zresztą ciekawego a do tego z lekkim opóźnieniem.

2.
Rozmowy pomiędzy mieszkańcami Novigradu są o wiele ciekawsze niż rozmowy pomiędzy mieszkańcami NC. Może to trochę kwestia tego, że w Wiedźmina grałem po polsku a Cyberpunka po angielsku? Może ale chyba jednak nie.

3.
Novigrad jest różnorodny ale nie chaotyczny. Widzimy przedstawicieli wielu różnych grup społecznych, strażnicy, prostytutki, bandyci, ubodzy mieszkańcy, bogaci mieszkańcy, kapłani, łowcy czarownic, marynarze itp. I zwykle rozpoznajemy ich po ubraniu lub mundurze. To barwne miasto ale wszystko wydaje się mieć sens.
W NC każdy wygląda jak klaun. To znaczy członkowie gangów mają swój własny styl i to jest ok ale przechodnie to zlepek przypadkowo dobranych ciuchów i wszczepów. Miasto nie staje się przez to ani trochę barwniejsze i ciekawsze, wręcz przeciwnie. Wiem, że to niby ma jakiś tam sens bo ten świat taki po prostu jest no ale i tak mi się to nie podoba.

Pewnie znalazłoby się więcej rzeczy ale to tak mi ostatnio przyszło do głowy. Są oczywiście też rzeczy w których NC jest lepsze. W końcu grafika ma duże znaczenie a miasto wygląda po prostu obłędnie.

post wyedytowany przez Toril 2024-05-04 19:47:04
15.04.2024 12:32
Toril
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Serialu jeszcze nie oglądałem ale może wystarczyło mi tylko to, że o nim słyszałem bo znowu wyruszyłem po hydroprocesor. To mi wygląda na łatwą misję, w końcu krypta 15 nie jest na drugim końcu świata. Chwila-moment i będę z powrotem. Zatrzymałem się po drodze w takiej przytulnej wiosce i pomogłem mieszkańcom poradzić sobie z jakimiś potworami. Byli mi bardzo wdzięczni, to naprawdę mili ludzie. Mam co do nich dobre przeczucia.

15.04.2024 11:08
Toril
8
odpowiedz
Toril
55

Myślę, że gra stanie się dużo lepsza bo ilość planowanych zmian jest naprawdę imponująca.
Ciekawe tylko czy warto było spieprzyć sobie reputację i zawieść oczekiwania żeby tylko wydać tytuł te dwa miesiące wcześniej. Niektórzy, jak ja, poczekają sobie cierpliwie i wystawią potem uczciwą ocenę ale pewnie większość do tego czasu zapomni o tej grze. To nie jest Cyberpunk czy Baldurs Gate III, to dużo bardziej niszowy produkt. Mało kto będzie tu śledził wszystkie zmiany i poprawki, nie będzie ciągłych rozmów i dyskusji. Gra okazała się słaba? Cóż, bywa. Zapominamy o niej i żyjemy dalej.
Ludzie mają jednak prawo oczekiwać, że na premierę dostaną gotowy produkt, może z pewną ilością błędów ale gotowy.

post wyedytowany przez Toril 2024-04-15 11:25:42
14.04.2024 17:40
Toril
odpowiedz
Toril
55

Zerknąłem właśnie na ich wpis na tweeterze o przyszłych aktualizacjach i muszę przyznać, że wygląda to bardzo obiecująco. Jeśli to zrealizują to na pewno warto poczekać do połowy maja. Możliwe, że gra stanie się dużo lepsza.
Cieszę się ale z drugiej strony to trochę bezczelność wydać grę a potem zapowiedzieć, że za jakieś dwa miesiące dopiero będzie ona w stanie nadającym się do użytku.

https://pbs.twimg.com/media/GLDY3XDXsAAiXSs?format=jpg&name=large

post wyedytowany przez Toril 2024-04-14 18:06:04
12.04.2024 15:00
Toril
2
Toril
55

Amen. I na tym mogę właściwie skończyć bo napisałeś o rzeczach o których jednak trochę też myślę.
Takie rozbudowanie interakcji z NPCami i ogólnie światem, że można by się w tym świecie zatracić. Nie kilka w gorszych lub kilkanaście w lepszych tytułach nagranych wypowiedzi i reakcji na nasze działania ale tak dużo, że praktycznie nie dałoby się tego wyczerpać i większość graczy by nawet nie próbowała. Lub niemal nieskończona ilość?
Może nawet gotowość do żmudnej, benedyktyńskiej pracy, gdzie koszty są niewspółmiernie wysokie do efektu to i tak za mało, może tu z pomocą przyjdzie dopiero rozwój technologii. Mogą się z tym oczywiście wiązać różne pułapki i wcale nie jest powiedziane czy to będzie takie dobre ale fajnie byłoby się kiedyś o tym przekonać.

post wyedytowany przez Toril 2024-04-12 15:00:49
12.04.2024 14:07
Toril
1
Toril
55

Szczerze mówiąc to trochę zawodzi mnie wyobraźnia gdy staram się wymyślić na czym miałyby polegać fajne i nowatorskie mechaniki o których piszesz. Jeśli się gdzieś pojawią to będzie super ale do tego czasu mi wystarczy skromne 'lepiej i więcej'. I bardzo często to dostaję w najlepszych nowszych tytułach.
Akurat Baldurs Gate to może rzeczywiście dobry przykład bo dwójka jest lepsza od jedynki a trójka od dwójki. Ale ktoś może woleć nawet jedynkę bo tam po raz pierwszy zetknął się z pewnymi rozwiązaniami więc przyznaje jej premię nie tylko za sentyment ale też za pierwszeństwo. Mogę to zrozumieć ale ja inaczej do tego podchodzę.

post wyedytowany przez Toril 2024-04-12 14:17:39
12.04.2024 12:25
Toril
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Toril
55

Mimo wszystko niektóre rzeczy da się ocenić w miarę obiektywnie i nie należy pozwalać się szantażować tym którym dla których wszystko co starsze musi być lepsze no bo przecież grali w to kiedyś i super się bawili a teraz też się dobrze bawią ale nie aż tak. Ostatnio był tutaj temat o starszych grach i sądząc po komentarzach większość tak właśnie uważa.
Tacy towarzysze. Niektórych lubi się bardziej innych mniej ale już ich aktywność jest mierzalna. W takim baldurs gate 1 to właściwie kilka odzywek, jeden moment w grze w którym jakiś NPCek się to nich zwraca no i czasami odezwą się do siebie w stylu '' Jesteś człowiekiem honoru, szanuję twą godność/ d-dziękuję! ''. I tyle. Baldurs Gate 2 robi to o niebo lepiej, są romanse, większość towarzyszy ma swoje zadania, czasami się zagadują lub wtrącą do rozmowy. Dużo lepiej ale i tak o wiele gorzej niż w Pillars of eternity 2 lub Baldurs Gate 3 gdzie praktycznie co drugą-trzecią rozmowę jakiś towarzysz się odzywa. I często NPCek z którym akurat rozmawiamy mu odpowiada. To są fakty. A to, że dla kogoś '' paaanie, Minsc to był chłop i kopał tyłki aż miło, albo Kivan co to szukał zemsty, nic lepszego nie ma! '' to już po prostu sentyment. Trochę podobnie jest z mechaniką, rozwojem postaci i ogólnie walką.
Inne rzeczy już ciężej ocenić ale przy odrobinie dobrej woli też można próbować. Złożoność zadań, możliwość wykonywania ich na różne sposoby, fabuła główna, sposób jej prowadzenia, tempo, zwroty akcji. Rozłożyć na czynniki pierwsze i sprawdzić czy takie zadania w Falloucie są rzeczywiście bardziej złożone i dają więcej możliwości niż zadania w Baldurs gate 3. Albo czy w ogóle są dobre.
A niektórych rzeczy się raczej nie da. Muzyka. Tu już raczej zawsze będzie mówiło się po prostu o tym co kto lubi, wskazać wyższość jednej nad drugą trudno.

post wyedytowany przez Toril 2024-04-12 12:45:43
10.04.2024 17:25
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Mimo słabej oceny ta recenzja jakoś mocno mnie nie zniechęciła, inaczej niż przy Sovereign syndicate. Prawie na pewno zagram ale oczywiście nie od razu, niech twórcy przez miesiąc lub kilka podłubią i ponaprawiają co tam jest do naprawiania.

29.03.2024 13:07
Toril
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Zawsze lubiłem najwyższy poziom trudności a od jakiegoś czasu próbuję jeszcze przechodzić gry bez umierania. Nigdy się to nie udaje ale to jak z tym smokiem, starać się trzeba. Człowiek przestaje mieć tak duże opory przed używaniem przedmiotów zużywalnych, mniej liczy się na szczęście w rzutach obronnych, po prostu gra się lepiej zwłaszcza jak połączy się to jeszcze z nie wczytywaniem po błędnych decyzjach, nieudanych próbach utrzymania przy życiu NPCków w trakcie walki itp.
Kiedyś zdarzało mi się utknąć na długo przy trudnych walkach w np Baldurs Gate 2 ale z perspektywy czasu widzę, że wtedy po prostu nie ogarniałem mechaniki. Teraz większość tytułów jest bardziej skomplikowana ( pillarsy, pathfindery, divinity ) ale i ja wiem bardziej co robię.
Trochę inaczej mam przy strategiach różnego rodzaju, tam czasem ( rzadko ) lubię się pobawić w zbudowanie czegoś idealnego i pięknego i nieefektywnego więc obniżam poziom. Jeśli już jednak to robię to w grach które dobrze znam, za pierwszym razem nigdy.

post wyedytowany przez Toril 2024-03-29 13:15:49
21.03.2024 21:58
Toril
odpowiedz
Toril
55

I dobrze, lubię poznawać nowe światy i tylko wyjątkowo przywiązuje się do niektórych. '' Coś zupełnie nowego'' brzmi dla mnie lepiej niż Baldurs Gate IV lub Divinity original sin 3.
Istnieje co prawda pewne ryzyko, że ta nowość zupełnie rozminie się z moimi preferencjami ale jest ono raczej minimalne.

20.02.2024 12:26
Toril
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

O tak, bardzo prawicowa i straszna książka i jeszcze straszniejszy autor który zamiast śpiewać w zgodnym pacyfistyczno-lewicowym i jeszcze proekologicznym chórze, ośmiela się patrzeć na pewne kwestie inaczej i zadawać inne pytania. Bo to na pewno nie jest żadna tania propaganda.
A reżyser niech się nie martwi, znajdzie jeszcze zyliardy okazji by walczyć z faszyzmem, ten pieprz*** faszyzm jest przecież wszędzie.
A teraz idę sobie zaparzyć herbatkę i przez jakiś czas lepiej nie będę przeglądał żadnych newsów.

15.02.2024 21:22
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Akurat wczoraj skończyłem po raz pierwszy i So Mi mi szybko z głowy nie wyleci.

20.01.2024 11:38
Toril
odpowiedz
Toril
55

Niedawna recenzja Sovereign Syndicate mocno mnie zniechęciła do tamtej gry ale tutaj na szczęście tak się nie stało. Z większością rzeczy się nie zgadzam a co do innych to jest jeszcze za wcześnie by wyciągać wnioski. Mam też inne oczekiwania niż autor.

15.01.2024 13:19
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Ja prawie skreśliłem po tej recenzji a teraz się zastanawiam czy jednak nie spróbować. Poczekam na więcej opinii i może pierwsze patche.

post wyedytowany przez Toril 2024-01-15 13:21:40
09.01.2024 21:20
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

To niech jeszcze zrobi tak samo z Kuldahar, potem z Lonelywood, potem z Odciętą Dłonią, potem z Doliną Cieni, potem z całą resztą i wtedy może wziąć moje pieniądze ^^

Nie wiem czy jest jakaś inna gra do której mam aż tak duży sentyment.

post wyedytowany przez Toril 2024-01-09 21:22:42
18.12.2023 21:39
Toril
Toril
55

Czyli na razie lepiej nie grać. Czekałem na pierwszy większy patch, ale jak tak Was czytam to widzę, że jednego patcha może być mało.

15.12.2023 22:01
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

I dlatego jeszcze nie gram w Rogue Tradera. Warto poczekać chociaż miesiąc na najważniejsze poprawki lub zmiany w balansie. Baldurs Gate III dałem szansę, trochę żałuję. Teraz pewnie grałoby mi się jeszcze lepiej.

post wyedytowany przez Toril 2023-12-15 22:04:38
15.12.2023 21:17
Toril
Toril
55

Jeszcze nie, ale słyszałem o tym epilogu i pewnie dzięki niemu jest już trochę lepiej. Nie wiem jak bardzo.
Już chyba prawie pół roku minęło od premiery więc pewnie niedługo będę przechodził drugi raz i się przekonam.

post wyedytowany przez Toril 2023-12-15 21:18:44
15.12.2023 21:05
Toril
odpowiedz
3 odpowiedzi
Toril
55

Tylko, że właśnie żadnego podsumowania losów postaci na które wpłynęliśmy nie ma. Przez ekran przewinęło się dużo osób, niektóre spotykaliśmy w każdym rozdziale np zmierzające do Wrót Baldura diabelstwa. Mieliśmy czas się z nimi zżyć. Raz widzimy ich szykujących się do drogi, potem w kolejnym rozdziale ktoś ma kłopoty i możemy coś z tym zrobić, potem widzimy jak próbują sobie ułożyć życie w nowym miejscu. Byłem właściwie pewien, że na końcu będzie jakieś podsumowanie gdzie dadzą chociaż jedno zdanie o tym co się z nimi dalej działo i jak nasze czyny wpłynęły na ich życie. Jak w Arcanum lub Fallout 2 a ponieważ Baldurs Gate III miało być, i częściowo jest, wyznacznikiem nowej jakości to myślałem, że w 'napisach końcowych' będzie nie tylko o ważniejszych postaciach ale nawet właśnie o takich epizodycznych. A tymczasem nie było niczego. Dwie wyżej wspomniane gry robią to lepiej a większość nowszych izometryków ( np Wasteland 3, Pillarsy of Eternity 2 ) robi to dużo lepiej.

O romansach nie chce mi się już rozwodzić ale zdecydowanie nie jest to żadna nowa jakość chociażby ze względu na małą ilość scenek romansowych.

post wyedytowany przez Toril 2023-12-15 21:20:54
16.11.2023 13:30
Toril
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Najmnocniej na mnie zadziałały piosenki w Wasteland 3, zwłaszcza Blood of the lamb, Power in the union, Battle hymn of the republic. Są po prostu perfekcyjnie dobrane. Słuchanie o Jezusie który przybędzie uwolnić ludzkość podczas gdy my akurat uwalniamy handlarza niewolników zabijając przy tym w sumie niewinnych strażników lub trochę przerobiona autentyczna pieśń robotników z 1913 która leci sobie w tle podczas gdy my miażdżymy lub pomagamy strajkującym w fabryce. Pomysłowe i fajne.
Trzeba jednak pamiętać by nie przesadzić. Jak kilka starć lub momentów ma swoje własne utwory to stają się one dzięki temu wyjątkowe a my czujemy, że dzieje się właśnie coś ważnego. Jakby co chwila leciała jakaś piosenka to w naturalny sposób by to spowszedniało

post wyedytowany przez Toril 2023-11-16 13:33:21
08.11.2023 21:07
Toril
odpowiedz
Toril
55

A już się szykowałem do grania za parę dni :/

18.10.2023 23:16
Toril
4
Toril
55

Im akurat zawsze brakowało subtelności. Bardzo lubię Frostpunka i This war of mine ale tam przekaz był łopatologiczny i częściej przewracałem oczami niż wpadałem w zadumę nad głębią tego co widzę.
Ogólnie jak czytam o 'odważnym artystycznym spojrzeniu', o tym, że to nie będzie zwykła gra ale prawdziwa sztuka i inne takie głodne kawałki to mnie to od razu nastraja negatywnie.

14.10.2023 14:02
Toril
Toril
55

Aż tak dobrze nie znam tej gry by wiedzieć gdzie dokładnie można szybko i w miarę bezpiecznie się obłowić ale tak, kulki to chyba rzeczywiście proste rozwiązanie. Bo ten punkt do inteligencji kusi, tak samo jak szybki bieg do Rivet city w falloucie 3 by tam podnieść odpowiednią statuetkę ^^

post wyedytowany przez Toril 2023-10-14 14:03:50
14.10.2023 13:38
Toril
Toril
55

A właściwie co nam da klinika na pierwszym poziomie? I tak przecież nie mamy forsy by kupić implant do inteligencji czy wytrzymałość.

30.09.2023 23:15
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Im bliżej tego Warhammera tym jakoś bardziej żałuję, że to nie będzie jednak Pathfinder 3.

13.09.2023 19:00
Toril
odpowiedz
Toril
55

Niech się jeszcze okaże, że Avowed wyjdzie w tym roku albo Vampire the masquerade bloodlines 2. Zaczynam wierzyć, że to naprawdę możliwe skoro to rok cudów ^^

post wyedytowany przez Toril 2023-09-13 19:00:35
03.09.2023 15:21
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

I bardzo dobrze. Lubię od czasu do czasu obejrzeć jakąś animację a do anime od zawsze miałem mocno ambiwalentny stosunek więc nie przebieram w możliwościach.

01.09.2023 18:27
Toril
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Chciałoby się zagrać na premierę ale rozsądek mówi : poczekaj tydzień, miesiąc, kilka miesięcy. Spróbuję wytrzymać chociaż do pierwszego poważniejszego patcha.

29.08.2023 11:53
Toril
odpowiedz
Toril
55

Ha tfu!

24.08.2023 17:59
Toril
odpowiedz
Toril
55

W jakichś 80% zadecydują względy fabularne, pozostałe 20% to ustępstwo na rzecz mechaniki bo jednak lubię grać na najwyższych poziomach trudności i drużyna nie może być zbyt słaba.
Będę decydował na bieżąco w trakcie grania, na pewno nie wcześniej.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-24 17:59:23
23.08.2023 18:04
Toril
Toril
55

Aaa, chodzi Ci o wykrywanie pułapek a nie ich rozbrajanie? To wtedy tak jak piszą inni, percepcja która zależy od mądrości. I im więcej wyszkolisz w tym osób tym lepiej, większa szansa, że ktoś zda test i coś wykryje. Więc warto by kilka osób lub nawet wszyscy się na tym znali.

23.08.2023 18:04
Toril
odpowiedz
Toril
55

.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-23 18:04:15
23.08.2023 17:50
Toril
Toril
55

Wystarczy jeżeli po prostu kogoś w tym wyszkolisz. Ja zresetowałem Gale'a żeby mu nieco zmienić atrybuty, klasa została ta sama, i to on się u mnie tym zajmował. Dodaj do tego buffy od kapłana w tym darmowe Wskazówki i masz problem z głowy. Chyba tylko kilka razy coś mi wybuchło a otwieranie zamków to żaden kłopot skoro w najgorszym razie zmarnuje się po prostu wytrych.

23.08.2023 17:25
Toril
1
Toril
55

Naprawdę nie warto myśleć o zadaniach których się nie wykona, lepiej po prostu odgrywać postać. Jeżeli doprowadzi Cię to do walki z całym obozem to nic w tym złego.
Ja zacząłem walkę z obozem po prywatnej rozmowie z szamanką. Wezwała posiłki, kupa tego była ale ustawiłem w drzwiach i podtrzymywałem dwiema postaci chmarę sztyletów ( nie pamiętam dokładnie jak nazywał się ten czar ) więc większość wrogów albo ginęła próbując wejść do środka albo docierała tam bardzo ranna. Kilka osób ustawiło się przy przepaści skąd mogło do mnie strzelać, trudno było się przed nimi ukryć bo to pomieszczenie nie jest aż tak wielkie, ale i tak dałem radę. Niech żyją pomieszczenia z jednym wejściem.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-23 17:28:25
21.08.2023 12:52
Toril
Toril
55

Te dwie gry chyba najbardziej, w pozostałych to raczej rzeczy których po prostu doświadczasz gdy zabraknie ci perswazji/charyzmy/retoryki niż efekty niezaliczonych testów umiejętności. Czyli nie ma tam elementu losowości więc to nie do końca to samo. I rzeczywiście stary Torment zasługuje na wyróżnienie.

21.08.2023 11:41
Toril
Toril
55

Tides of numenera i Disco Elysium, tam też niepowodzenie przy testach bardzo często prowadziło do ciekawszych rezultatów.
Poza tym dobrze chociaż raz zagrać postacią bez rozwiniętej perswazji czy charyzmy żeby doświadczyć czegoś nowego. W takim Dragon Age Origins dopiero stosunkowo niedawno zobaczyłem scenkę ze Stenem i ciasteczkami, wcześniej po prostu byłem w stanie kogoś przegadać a dopiero kiedy nie miałem rozwiniętej gadki mogłem poprosić o pomoc towarzyszy i to usłyszeć.

20.08.2023 13:04
Toril
1
Toril
55

Nawiązań do wcześniejszych serii nie jest aż tak mało, jedynie głównego bohatera z jedynki i dwójki potraktowano po macoszemu. Podejrzewam, że nie chciano zdenerwować graczy bo gdyby zbyt często przywoływano jakieś czyny których on dokonał to znalazłby się osoby które by narzekały, że ich postać zrobiła coś przecież inaczej. Nawet jeśli istnieje kanon o czym pisał Micin3.
To tylko taki mój strzał ale inaczej ciężko mi to sobie wytłumaczyć. W końcu niektórzy nasi towarzysze byli również w drużynie dawnego protagonisty więc zdecydowanie powinni czasem coś o tym wspomnieć.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-20 13:05:03
20.08.2023 12:06
Toril
Toril
55

Wydaję mi się, że romans z osobą którą wybrałem może przebiegać w trochę inny sposób w zależności od tego jak wykonałem jej zadanie. Dostałem potem dodatkową scenkę której na pewno nie byłoby wcześniej, choćbym bardzo dużo spał w obozie.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-20 12:06:42
19.08.2023 23:59
Toril
Toril
55

Nie, o ile pewni konkretni towarzysze czegoś o tym mówią rozmawiając między sobą bo tego nie sprawdzałem.
Chyba najmocniej o naszej starej postaci wspomina pewien przeciwnik którego spotykamy ale to i tak jest właściwie jedno zdanie.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-20 00:01:45
19.08.2023 21:56
Toril
3
odpowiedz
9 odpowiedzi
Toril
55
9.0

Kilka tygodni przed premierą uwierzyłem, pewnie za sprawą różnych pojawiających się artykułów, że Baldurs Gate III będzie tak genialny, że nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić jak bardzo. Wszystko będzie lepsze, wszystkiego będzie więcej, wszystko będzie bardziej rozbudowane i pogłębione, że będzie to prawdziwy cud i będę zbierał szczękę z podłogi tak jak przy Disco Elysium lub Wiedźminie 3. Aż tak dobrze nie było, to po prostu wspaniały izometryk, może nawet najlepszy jaki kiedykolwiek się pojawił chociaż ja zawsze byłem bardziej #TeamPillarsy niż #TeamDivinity a w Baldurs Gate III czuć mocno Divinity original sin.

Zalety:

1. Interaktywność świata. Tutaj rzeczywiście można zaryzykować użycie słowa 'genialny'. Larian zawsze robił to dobrze a tutaj robi to jeszcze lepiej. Miałem cały czas poczucie, że twórcy podejmują ze mną grę a ja wytężając szare komórki i szukając pomysłowych sposobów na radzenie sobie z różnymi problemami nie naginam zasad i nie wykorzystuję luk ale robię coś co zostało przewidziane. Przestaw skrzynie, zablokuj przejście, teleportuj się, skacz, uzyskaj informacje od zwierząt lub zmarłych, rzuć czar dzięki któremu przeżyjesz upadek z wysokości, zaurocz kogoś i ogólnie wykorzystuj zaklęcia nie tylko do walki, popchnij coś lub kogoś, rzuć kimś, wykorzystaj położenie terenu, rozdziel odpowiednio członków drużyny, rozstaw zbierane wcześniej beczki z prochem, wykorzystaj najzwyklejsze przedmioty które znalazłeś i tak dalej. Bardzo doceniam tę zachętę do kombinowania.
2. Wybory. Baldurs gate III chyba zostawia konkurencje w tyle także tutaj. Możemy podejmować decyzje w małych i dużych sprawach, decydować kto przeżyje a kto nie. Możemy na początku pozwolić komuś umrzeć lub go zabić albo pomóc i ratować i widzieć w kolejnych aktach aż do samego końca gry. Dotyczy to również wątku głównego i bardzo ważnych postaci chociaż tu nie wiem czy niektóre wybory nie są nieco iluzoryczne ponieważ jeszcze tego nie sprawdziłem.
3. Dość swobodne odgrywanie postaci. Dzięki wspomnianym już wyborom, porządnemu kreatorowi postaci i raczej rozbudowanym dialogom możemy w miarę swobodnie odgrywać postać, niuansować jej zachowanie w wielu kwestiach chociaż jednak trochę zbyt często w rozmowach pojawiały się po prostu trzy opcje do wyboru czyli powiedzmy dobra, zła i pragmatyczna. Za to znaczenie, i to bynajmniej nie kosmetyczne, ma wybrana rasa i klasa. Szkoda, że nie płeć ale skoro nawet w kreatorze nie możemy jej zwyczajnie i po ludzku wybrać tylko musimy się bawić w dobieranie genitaliów i zgadywanie co oznacza dana budowa ciała to przecież jasne, że ta jakże kontrowersyjna kwestia będzie ignorowana. Bo jeszcze by się ktoś obraził. Więc pstryczków odnośnie poprawności politycznej raczej nie będzie, obiecuję.
4. Napotykane postaci i atmosfera podróży. Cieszę się, że nie dostaliśmy żadnej siedziby do ulepszania i zarządzania czego ostatnio jest trochę za dużo jak dla mnie, zamiast tego Baldursowi bliżej do klasycznej wyprawy gdzie co najwyżej możemy rozbić obóz i tam pozałatwiać trochę spraw. A co do spotykanych postaci to jak już wspomniałem często przewijają się one przez wszystkie lub prawie wszystkie rozdziały przez co można się z nimi zżyć, nawet jeśli odgrywają jedynie marginalną rolę i nie wnoszą wiele do głównej fabuły. Ja lubię takie drobne historie i zawsze to doceniam.
5. Towarzysze. Co najmniej tak samo ciekawi jak ci z divinity original sin 2, dość mocno powiązani z fabułą główną, z ciągnącymi się przez całą grę zadaniami osobistymi i często udzielający się podczas rozmów. I w końcu do Larianu dotarło, że towarzysze powinni również rozmawiać ze sobą podczas eksploracji czego w ich poprzednich grach prawie nie było. Do tego gdy dzieje się coś ważnego to możemy zagadać każdego z nich i usłyszymy jakiś komentarz.
6. Fabuła główna chociaż jednak liczyłem na coś więcej. Mocno spodobało mi się za to to, że jest dużo różnego rodzaju grup, organizacji i potężnych postaci które próbują wpleść nas w swoje plany i wykorzystać a my musimy cały czas się zastanawiać komu możemy zaufać, kto nas może zdradzić, z kim i do jakiego punktu mamy wspólne interesy. Gdyby nie to lawirowanie, szukanie sojuszników, niepewność czy podjęło się dobrą decyzję to fabuła główna chyba nie zasługiwałaby na jakieś specjalne wyróżnienie.
7. Grafika i muzyka. Jak w Wasteland 3 niektóre walki mają swoje własne piosenki i tak jak w Wasteland 3 jest to strzał w dziesiątkę.
8. Pełne udźwiękowienie postaci i to na wysokim poziomie. Ja wiem, że koszty ale to naprawdę musi się stać standardem dla wszystkich aspirujących do wielkości izometryków.
9. Walka chociaż wcale nie bardziej niż w Divinity 2 albo Pillarsach czy przede wszystkim Pathfinderach. Poza tym jakoś mniej wykorzystywałem otoczenie niż w Divinity 2 gdzie zabawa z chmurkami, gazem i ogniem to właściwie była podstawa. Przechodząc Baldursa po raz drugi zwrócę na to większą uwagę. No i dopiero w 3 akcie miałem kilka bardzo wymagających i wciągających starć, wcześniejsze wydawały się wyjątkowo zbalansowane. Nie mogłem sobie pozwolić na luz ale też nie musiałem cały czas wczytywać lub min-maxować. Oczywiście grę skończyłem mając pełny ekwipunek zużywalnych przedmiotów NO BO PRZECIEŻ TERAZ SOBIE DAM JAKOŚ RADĘ A PÓŹNIEJ MOGĄ MI SIĘ BARDZIEJ PRZYDAĆ.
10. Dużo smaczków dla fanów całej serii. Niektóre łatwo zauważalne, inne poukrywane w listach i książkach jednak szkoda, że chyba tylko raz czy dwa wspomniana była nasza postać z poprzednich baldursów i to bardzo ogólnikowo. Przecież mogli uznać, że kanonicznym dzieckiem Bhaala jest Abdel który romansował z Jaherią i zrzekł się boskości i częściej się do tego odnosić. Zawiodłem się.
11. Nie przeszkadzało mi specyficzne poczucie humoru poprzednich gier Larianu ale cieszę się, że tutaj było ono nieco bardzo stonowane a atmosfera płynnie przechodziła z całkiem wesołej w mroczną i straszną. Z jednej strony bohaterstwo, odwaga i siła przyjaźni a z drugiej krew, mięsistość-mackowatość i brutalność. Nie gryzło mi się to.
12. Sporo scenek na silniku gry jak w Dragon Age Origins. Zawsze to bardzo mi się tam podobało i jeszcze bardziej spodobało mi się tutaj.
13. Dialogi. Lekkie, naturalne, nie spowalaniające rozgrywki ale też nie prostackie lub płytkie.

Wady:

1. Błędy. Jeśli tak wygląda gra w dobrym stanie to tylko utwierdzam się w tym by nigdy w nic na czym mi zależy nie grać na premierę. Dużo błędów i to tych najgorszych. Kilka zadań których nie mogłem skończyć, nie pokrywające się z tym co zrobiłem wpisy do dziennika, powtarzające się dialogi. Stajemy po czyjejś stronie, ktoś otrzymuje władzę a ktoś inny zostaje wygnany i odchodzi grożąc nam zemstą. Kończy się scenka, wygnana osoba stoi w miejscu i możemy na nią kliknąć i odpalić dialog z którego wynika, że to jej pomogliśmy. Jeden z wielu przykładów. Nic tam nie wybija mnie z wczucia się w świat, sto razy wolę przenikanie się tekstur czy dziwnie zachowujące się obiekty w Cyberpunku. Do tego już słynny brak tekstu w książkach i dokumentach. Jakieś 80% błędów o których piszę pojawiło się dopiero w 3 akcie. Pewnie za jakiś czas ich już nie będzie ale ja już drugi raz nie zagram po raz pierwszy, a pierwsze przejście jest zawsze najważniejsze.
2. Kiepskie romanse. Aż się zastanawiałem w pewnym momencie czy to ja nie przegapiłem dodatkowych scenek za mało śpiąc w obozie albo za dużo, tak niewiele tego było. Nie były one złe ale było ich okrutnie mało. Larianowi nigdy to nie wychodziło, tutaj jest lepiej ale wciąż słabo. Nawet nie ma porównania z takim np Dragon Age Inkwizycją a przecież obie gry są porównywalnie długie. Poza tym bardzo nie podoba mi się rozwiązanie, że towarzysze to pozbawione jakichkolwiek preferencji worki na miłość którym jest obojętna nasza rasa czy płeć. Tylko tracą przy tym na osobowości. A, że mógłbym nie przeżyć romansu który sobie planowałem? A co w tym złego? W Cyberpunku też miałem na oku Judy ale jak się okazało, że ona do mężczyzn to tak nie bardzo no to trudno, zostaliśmy przyjaciółmi i również było fajnie. Albo Solas który jest mocno związany z elfią kulturą zainteresuje się tylko elfką. Tak to powinno wyglądać. A nie pełna dowolność i pełna sztuczność.
3. Epilog gry to jakieś nieporozumienie. Żadnego odniesienie się do naszych wcześniejszych decyzji, żadnego podsumowania, przedstawienia losów postaci na które wpłynęliśmy naszym działaniem. Nic. Kilka bardzo krótkich rozmów z towarzyszami, niektórzy właściwie rzucili kilka zdań i sobie i poszli, krótki filmik. A może być jeszcze gorzej, zwykle tego nie robię ale tutaj postanowiłem wczytać grę i zobaczyć inne zakończenie. Dostałem dwuminutowy filmik, żadnego podsumowania, żadnych rozmów z nikim a potem napisy końcowe. Ja tego nie rozumiem, dlaczego oni to zrobili? Tak dobra gra jak Baldurs Gate III ma gorsze zakończenie niż prawie każdy nowszy izometryk.
4. Oczekiwałem od Baldursa trochę większej epickości. Niby są świetne filmiki, wrogowie otrzymują wystarczająco dużo czasu ekranowego by nabrać charakteru przez co starcia z nimi mają swoją wagę ale jednak brakowało mi czegoś na większą skalę, poczucia, że biorę udział w czymś absolutnie bohaterskim. To całe zbieranie sojuszników okazuje się śmiechu warte, rozmowy przed ostatnią bitwą są mało inspirujące, no zawiodłem się po prostu. Pathfinder: wrath of the righteous robił to o wiele lepiej.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-19 22:06:39
19.08.2023 11:52
Toril
odpowiedz
Toril
55

Nie no, nie będę za każdym razem się rozpisywał bo komuś akurat się zachciało nabić klikalność wypisując głupoty na temat Wiedźmina 3. A to nie pierwszy taki przypadek.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-19 11:52:49
17.08.2023 22:58
Toril
1
Toril
55

Dziękuję, to miłe!
Na pewno to zrobię ale pewnie dopiero za parę dni, chcę sobie to wszystko na spokojnie poukładać w głowie i nie pisać pod wpływem emocji. Gdybym musiał teraz wystawić jakąś ocenę to dałbym 9/10, ale co mi się bardzo podobało a co mniej to potem napiszę.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-17 22:58:53
17.08.2023 22:04
Toril
😃
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Rychło w czas, właśnie dzisiaj skończyłem po niemal 120 godzinach grania. Mam całą skrzynie pełną książek i dokumentów ale nie będę już wracał i tego wszystkiego przeglądał.

17.08.2023 12:33
Toril
4
odpowiedz
Toril
55

Uparci są.

15.08.2023 23:42
Toril
Toril
55

Przypadła do gustu to mało powiedziane, gra jest wspaniała i praktycznie pozbawiona poważniejszych wad. Póki co 9/10 choć poważniej nad oceną zastanowię się później jak już ją skończę i ochłonę. I wiem, że przejdą ją jeszcze wiele razy ale nie tak od razu, z rok przerwy co najmniej.
Nie odblokowałem jednego towarzysza, nawet z nim nie porozmawiałem, od razu poszedł do piachu [*]

15.08.2023 21:32
Toril
odpowiedz
4 odpowiedzi
Toril
55

Mam już za sobą 100 godzin więc pewnie się zbliżam do końca i trochę żałuję, że nie poczekałem z tydzień lub dwa albo nawet miesiąc.
Błędów jest sporo i to takich które mi bardzo przeszkadzają. Brak możliwości ukończenia zadań, niepokrywające się z tym co zrobiliśmy naprawdę wpisy do dziennika, NPCki mówiące o czymś co dawno już mamy za sobą. Jeden z towarzyszy trzy razy mnie poganiał, że nie mamy chwili do stracenia i musimy ratować kogoś kto już dawno został uratowany. No i mam poczucie, że umyka mi z 10% fabuły przez brak możliwości czytania notatek i książek. W trzecim akcie praktycznie żadna nie jest przetłumaczona na polski a jest tego multum. Hej, przynajmniej grając po raz drugi doświadczę więcej nowości!

post wyedytowany przez Toril 2023-08-15 21:33:25
13.08.2023 15:58
Toril
Toril
55

Ale czemu akurat tego? Równie dobrze można mieć dość innych obowiązkowych etapów których przecież jest zdecydowana większość.

12.08.2023 19:42
Toril
Toril
55

Mi brakuje trochę tych potwornie trudnych walk z pathfinderów albo starć ze smokami z pillarsów. Czegoś gdzie musiałbym wytężyć wszystkie siły, spróbować różnych taktyk i wygrałbym za piątym lub dziesiątym razem. Właśnie zaczynam trzeci akt i póki co niczego takiego nie było.

08.08.2023 11:43
Toril
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Zawsze może być jakiś wątek poboczny niepowiązany w żaden sposób z podstawką. Na przykład przychodzi do nas barbarzyński szaman i twierdzi, że widział nas w swoich snach po czym teleportuje gdzieś na jakieś wypizdowo mówiąc, że musimy zapobiec jakiejś wojnie. Następnie życzy powodzenia i znika. Odpada przynajmniej problem z wcześniejszymi decyzjami gracza.

Chciałbym ale nie za bardzo w to wierzę.

06.08.2023 19:38
Toril
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Zadania z odzyskaniem skradzionych przedmiotów ta aktualizacja nie naprawiła a ponoć ludzie zgłaszali to jeszcze we wczesnym dostępie. Brak możliwości ukończenia zadań to wyjątkowo wkurzające błędy.
Do tego raz wyrzuciło mnie z gry.
Póki co to tyle jak na około piętnaście godzin grania.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-06 19:38:52
05.08.2023 20:06
Toril
odpowiedz
Toril
55

Nie widzę prawie niczego wartościowego w grach Pająków. Gdy czytam te wszystkie umiarkowanie-pozytywne opinie, zwłaszcza o GreedFall, to po prostu przecieram oczy ze zdumienia. Nawet przy grach Piranii nie mam aż tak odmiennej opinii od większości.
Kiedyś napiszę dokładniej o tym co mi się tak nie podobało, i o tych kilku rzeczach które były w miarę ok, ale to dopiero jak zrobię sobie drugie podejście. Chcę mieć pewność czy moja naprawdę fatalna opinia o tej grze to nie wynik jakiegoś nie wiem, kiepskiego okresu w życiu albo zbyt dużych oczekiwań :D

post wyedytowany przez Toril 2023-08-05 20:08:07
05.08.2023 13:23
Toril
odpowiedz
Toril
55

A właśnie, dzięki za przypomnienie, muszę to w końcu przejść. Póki co próbowałem trzy raz, dwa razy skończyłem w kreatorze a raz po dwudziestu minutach grania.

04.08.2023 17:13
Toril
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Mi się prolog podobał. Trochę ponad godzina gry, sporo komentarzy od członków drużyny, dwa dość przejmujące momenty, mroczny nastrój, zdobywanie strzępków informacji o naszym wrogów. Do tego żadnych trudniejszych walk więc nie zatrzymujemy i nie zwalniamy.
Walka z mrówkami w świątyni w Falloucie, to bym jeszcze zrozumiał ale lochy Irenicusa? Ani trochę.

03.08.2023 16:49
Toril
9
odpowiedz
Toril
55

Przez chwilę chciałem rozebrać tę wypowiedź na czynniki pierwsze i odnieść się merytorycznie ale chyba jednak nie warto. Zaznaczę tylko, że nienawidzę i gardzę taką postawą jaką prezentuje Bagiński.

02.08.2023 10:45
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Ilość zawartości upakowanej w fabułach tych frakcji jest naprawdę nadzwyczajna. To jak wyruszenie na wielką przygodę w trakcie przygody, podczas której każdy dokonany wybór i każda interakcja kształtuje przebieg opowieści. [...] Te zadania dają szansę na zagłębienie się w bogate tło fabularne gry i odkrycie ukrytych klejnotów, które dodają głębi i ekscytacji do ogólnego doświadczenia.

Chyba wstałem lewą nogą bo miałem jakieś wyjątkowo duże 'meh' po przeczytaniu tej nic niewnoszącej do czegokolwiek korpogadki.
Ale na Starfielda czekam.

01.08.2023 17:28
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Baldurs gate, miesiąc później Starfield, niecały miesiąc później dodatek do Cyberpunka ( i pretekst by przejść go po raz trzeci ). Chyba jeszcze nigdy nie miałem takiej serii.
Ale jeśli idzie o gry z samego sierpnia to może jeszcze kiedyś sprawdzę Gord ale to już bez takiego entuzjazmu. Poczekam na recenzje, zastanowię się czy na pewno mam ochotę na coś takiego.

post wyedytowany przez Toril 2023-08-01 17:28:48
27.07.2023 23:31
Toril
Toril
55

U mnie to raczej nie kwestia trudności z zapoznaniem się. Takie Koło Czasu albo zwłaszcza Malazańska Księga Poległych też są niesamowicie rozbudowane ale mi to nie przeszkadza. Twórcom udało się zbudować spójny i logiczny świat który sobie powoli poznawałem i gdzie wszystko raczej ma sens.
Tymczasem Wieloświat to dla mnie taka wielka piaskownica gdzie upchnięto tyle wszystkiego, że każdy znajdzie coś dla siebie i niezbyt przejmowano się tym czy coś się z czymś nie gryzie. Nie kupuję takiego podejścia. Mogę w tym świecie się bardzo dobrze bawić bo oferuje on ogromną swobodę ale nie potrafię się nim zachwycić.
Ale nawet bardziej niż gryzienie się czy nielogiczności chodzi po prostu o skalę. W takich Pillarsach czy Dragon Age masz kilka rozumnych ras, jakby nagle wprowadzono nową albo coś mocno zmieniono w jednej z istniejących to miałoby to efekt ''wow''. Na Torilu nikt by na to nie zwrócił specjalnej uwagi.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-27 23:35:05
27.07.2023 21:45
Toril
Toril
55

Masz rację tylko, że właśnie nie uznaję tego za zaletę :D
Kwestia osobistych upodobań po prostu Krainy wydają mi się właśnie aż zbyt bogate i rozbudowane. Dobre miejsce by zabrać kumpli i penetrować kolejne lochy i przeżywać bardzo fajne przygody, sam niejedną taką miałem jak i tysiące osób na całym świecie, ale to tyle. Setki ras, podras, planów i sfer które wciąż się powiększają bo co stoi na przeszkodzie by dodać Odległą Dziedzinę czyli Lovecrafta z lekkimi zmianami lub włączyć jakiś ziemski panteon żeby było tego jeszcze więcej. Za dużo tego, ja wolę mniej, skromniej. Kilka ras, narodów, bogów. Wtedy wszystko ma znaczenie i wydarzenia mają swoją wagę.
Ja właśnie Krainy lub szerzej Toril lub szerzej Wieloświat traktuje jako miejsce do przeżywania różnych przygód bo do tego się nadaje znakomicie bo możliwości są prawie nieograniczone ale sam świat interesuje mnie mniej niż większość innych.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-27 21:46:58
27.07.2023 18:28
Toril
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Toril
55

Czy tylko ja się specjalnie nie przywiązuje do światów a nawet wolę poznawać co jakiś czas nowe? Divinity original sin III, Wiedźmin 4, Avowed - mniej więcej tak samo cieszyłbym się po prostu z nowej gry Larianu, Redów czy Obsidianu. Dwie, może trzy gry a potem fajnie zobaczyć coś zupełnie innego.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-27 18:30:31
23.07.2023 17:12
Toril
1
Toril
55

Oni wciąż toczą swoją walkę a ich historia nie jest skończona. Geralta łatwiej było zabrać z Wyspy Jabłoni i wymyślić dla niego zupełnie nową przygodę :D

22.07.2023 18:21
Toril
Toril
55

Pewnie nie oceniam Arcanum i BG 2 aż tak wysoko jak Ty ( choć bardzo wysoko ) a do najlepszych współczesnych izometryków dodałbym jeszcze co najmniej Wastelanda 3 ( i może nawet 2 ), Kingmaker, Tyranny i Disco Elysium ale generalnie to jasne, nie jest tak, że potykamy się cały czas o najwyższej jakości klasyczne gry. Jednak trochę ich jest.
A i takie rzeczy jak Shadowrunny, Expeditiony, Encasedy, Atomy RPGy, Underraile, Numenery i inne też potrafią być bardzo dobre. A choćby w tym roku będzie jeszcze Broken Roads które też może być fajną grą.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-22 18:26:54
22.07.2023 17:41
Toril
odpowiedz
6 odpowiedzi
Toril
55

Jest naprawdę dużo klasycznych RPGów i to zarówno tych pierwszoligowych jak i nieco gorszych ale też dających radę. Źle pod tym względem to było w okresie mniej więcej od końca drugiego Baldura do pierwszych Pillarsów.

Mi brakuje bardziej gier w rodzaju Wiedźmina czy Cyberpunka dlatego też mocno czekam na Starfielda.

22.07.2023 11:19
Toril
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Tym razem nie dam się zastraszyć. Przy Pathfinderach dałem i tylko tam nie wybrałem najwyższego poziomu trudności bo ponoć jest o wiele trudniejszy niż w innych podobnych grach.

18.07.2023 16:36
Toril
1
Toril
55

Masz rację, zupełnie nie interesuje mnie powód. Nagrane dialogi to bardzo fajna rzecz, ich obecność to plus a ich nieobecność minus. Wymagam ich i oczekuję od gier z nieco większym budżetem, jeśli ich nie będzie to odpowiednio wpłynie to na moją ocenę.
Mniejsze gry mają pewną taryfę ulgową i tam mogę zrozumieć, że ich nie będzie lub będzie ich mniej. Co nie znaczy, że będę zakłamywał rzeczywistość i twierdził, że ich brak mi nie przeszkadza.
Dlatego lepsze gry dostają ode mnie lepszą ocenę niż gorsze gry nawet jeśli lepsze były zrobione przez chciwe korpo a gorszą zrobił jeden gracz w piwnicy.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-18 16:38:27
18.07.2023 14:38
Toril
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

''Wiele innych osób z branży również wypowiedziało się pod tym wątkiem, podkreślając, że choć nikt nie chce dyskredytować ciężkiej pracy włożonej w Baldur’s Gate 3, trzeba pamiętać, iż istotnie, jest to zjawisko nietypowe''

To miło z ich strony, że wybaczają im wydanie dopracowanej i bardzo dobrej gry. Choć to trochę nieładnie ze strony Larianu bo potem inne gry będą wypadały gorzej na tle Baldurs Gate III. Strasznie samolubne podejście.

Nie wierzę w to co czytam.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-18 14:41:40
17.07.2023 14:13
Toril
4
odpowiedz
Toril
55

Chyba nawet bardziej niż fabuły, walk, zadań czy towarzyszy to nie mogę się doczekać właśnie odgrywania postaci. Jakoś ostatnio mam na to strasznie dużą ochotę a jestem właściwie pewien, że tutaj będzie to naprawdę dobrze zrobione.

TYLKO KIM BYĆ?! Tyle możliwości.

11.07.2023 13:06
Toril
odpowiedz
Toril
55
6.5

Na pewno lepsze od pierwszego Baldura tylko z faktu, że to właściwie taki porządny dodatek a nie pełnoprawna gra nie wynika, że należy tu stosować jakąś taryfę ulgową którą częściowo skłonny jestem zastosować wobec klasyki, zwłaszcza takiej którą uwielbiam i z którą wiążę mnóstwo miłych wspomnień. A bez tego już nie jest tak różowo. Mimo wszystko nie jest najgorzej.

Zalety:

1. Dość zręczne rozwinięcie niektórych wątków, nawiązania do następnej części. Baldurs Gate jako całość zyskuje na tym i to chyba największa zaleta tej gry.
2. Decyzje do podejmowania. W końcu możemy mieć jakiś wpływ na wydarzenia a nie podążamy zawsze i jedynie tą samą ścieżką. Kusi by zagrać jeszcze raz jako postać o innym charakterze.
3. Powiedzmy, że poprowadzenie wątku głównego. Sporo akcji, walk na nieco większą skalę, odbijanie fortów, towarzyszenie armii w marszu, obrona i szturmy. Podobało mi się to.
4. Dużo nagranych dialogów.

Wady:

1. Dość słabe dialogi i wymuszony humor. Ani nie są one tak dobrze napisane i nie wypadają naturalnie jak w najlepszych współczesnych izometrykach ani nie mają uroku który potrafiły mieć w pierwszym Baldurze. Tam może i były strasznie proste i krótkie ale były też fajnie stylizowane i miejscami wyglądały jakby wyjęte z jakiejś bohaterskiej sagi. Tutaj często mamy do wyboru trzy opcje czyli dobrą, złą i 'humorystyczną' a ten humor jest taki memowy i jajcarski, że to bardzo razi po oczach.
2. Bardzoo silne kobiety. W podstawce miałem w drużynie Imoen więc zamierzałem tutaj zatrzymać Safane w ramach zastępstwa ale musiałem ją jednak wyrzucić bo gdybym jeszcze trochę posłuchał o silnych i pewnych siebie kobietach to bym mógł w ogóle nie skończyć tej gry. Zero subtelność, pełna łopatologiczność. Nawet Viconia jakoś taka zbyt egdy się zrobiła a w dwójce przecież tak nie wypada. W każdym razie Safanę bardziej odbierałem jak upośledzoną umysłowo niż silną i pewną siebie. A romansować wolałbym z goblinem którego możemy przyłączyć. Jak ktoś lubi Patty z Risen 2 i Risen 3 to powinien być zachwycony bo to mniej więcej ten sam poziom.
3. Zbyt dużo nudnych zadań które niepotrzebnie odrywają od wątku głównego. Naprawdę nie miałem już ochoty szukać składników do zaklęć, elementów do naprawy czegoś czy przedmiotów dla kupca. Jest kilka dobrych zadań ale większość to idź i coś przynieś. Jakoś wyjątkowo mi to przeszkadzało.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-11 13:18:43
10.07.2023 20:25
Toril
Toril
55

Przecież nie masz za co przepraszać, nikt tu nikogo nie atakuje ^^
Tobie również. Pewnie skończysz grę kiedy ja będę jeszcze w kreatorze postaci bo zamierzam tam spędzić nieprzyzwoitą ilość czasu.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-10 20:27:08
10.07.2023 19:58
Toril
Toril
55

W sumie nie wiem po co mnie pingąłeś bo nie napisałeś niczego z czym musiałbym specjalnie polemizować.

Nie napisałem nigdzie, że nieuczciwie wykorzystują szyld Baldurs Gate. Napisałem, że sięgnięcie po niego rodzi konsekwencje. Większe oczekiwania, większe zainteresowanie tytułem, osoby które będą zadowolone bo to Baldurs Gate i osoby które będą niezadowolone bo to Baldurs Gate. Jedni będą z góry zachwyceni, inni będą surowsi w ocenie niż byliby w przypadku Divinity original sin III. Wiele różnych postaw. To dość oczywiste, że jak się sięga po znaną markę to wzbudza się większe emocje. I uważam, że generalnie więcej zyskują niż tracą robiąc Baldurs gate III zamiast Divinity original sin III.

I kolejna rzecz z którą się zgadzam czyli, że Divinity Original sin II zawiera wiele nowoczesnych rozwiązań. Ten punkt to po prostu zachęta by mniej oceniać to jak Baldurs Gate III wypada na tle I i II a bardziej jak wypada na tle najnowszych izometryków.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-10 20:07:17
10.07.2023 17:19
Toril
odpowiedz
12 odpowiedzi
Toril
55

Kilka bardzo luźnych przemyśleń:

1. Otwartość czy liniowość nie są same z siebie dobre czy złe. Muszą współgrać z innymi elementami gry.
2. Zdecydowali się na szyld Baldurs Gate a to rodzi konsekwencje, pozytywne i negatywne. Wiedziały gały co brały. I tak więcej jest pozytywnych.
3. Nie muszą trzymać się dawnych mechanik czy schematów ale skoro to ma być Baldurs Gate 3 to muszą być nawiązania do poprzednich części.
4. ''Klimat'' czy '' duch'' czy ''atmosfera'' Baldura. Jedni będą pisać, że tak, to jest to a inni, że to już nie to samo i odpalą płytę Franka Kimono w tle żeby wróciły dawne czasy. Wszystko zależy od tego czy będą mieć dobry dzień w pracy albo czy będzie ładna pogoda na zewnątrz lub czy ogólnie są szczęśliwi czy nie. Gadanie o klimatach-duchach-atmosferach to zwykłe racjonalizowanie.
5. Baldurs gate I i II to klasyka i dostaje punkty za klasykę i sentyment. Nowego Baldursa powinno się porównywać z najnowszymi i najlepszymi izometrykami i to z nimi ma się mierzyć.

09.07.2023 20:19
Toril
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Broken Roads i Dark Envoy jednak nie mam pewności czy to na pewno będą dobre gry.
Podejrzewam, że Brokes Roads bliżej będzie jakościowo do takich tytułów jak Encased, Expedition Rome, Underrail niż do Pillarsów, Divinity orginal sin czy Wastelanda. Czyli nie pierwsze liga ale dające radę.
A co do Dark Envoy to Tower of Time czyli ich poprzednie dzieło było w porządku ale miało swoje wady więc zachowuję umiarkowany entuzjazm.

W każdym razie to na pewno jest coś co sprawdzę.

04.07.2023 17:23
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Czwórka miała trochę ciekawsze historie. Pamiętam, że przyjemnie mi się czytało te wszystkie teksty i byłem ciekaw co będzie dalej. Nie było to nic bardzo dobrego ale wypadało lepiej niż w trójce i dwójce. Więc plus za kampanie.
Drugi plus to muzyka oraz wygląd obiektów na mapie świata. Same jednostki nie wypadały już zbyt dobrze ale mapa świata była ładna.

Jednak ani muzyka ani fabuła ani grafika nie są najważniejsze w herosach więc wolę trójkę, jednak tylko trochę a nie jakoś bardzo mocno.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-04 17:24:48
01.07.2023 13:33
Toril
3
odpowiedz
Toril
55

Historia z doków w pierwszych pillarsach. Tragiczna śmierć, alkoholizm, poczucie winy, rozpad rodziny z powodu tragedii. Zresztą ogólnie wątek próżnourodzononych zahacza o takie rzeczy. A pillarsy były parę miesięcy wcześniej.

Ale jeśli chodzi mu po prostu o przemoc domową i radzenie sobie ze stresem pourazowym to ok, niech nawet będzie, choć ja odbieram tę wypowiedź trochę tak jakby to Wiedźmin jako pierwszy poruszał uniwersalne i życiowe kwestie. A to to już nie. Mieliśmy wcześniej chociażby Planescape: torment które naprawdę nie sprowadza się do '' CoMOŻezmieNIćNATUReCzłOWIeka'' ale jest wypełnione wieloma drobnymi, chwytającymi za serce historiami.

post wyedytowany przez Toril 2023-07-01 13:34:36
30.06.2023 18:44
Toril
Toril
55

Sto tak, sam właśnie coś koło tego miałem ale 150 i więcej - nie. Krucjaty aż tak wiele nie zajmują. Ponoć na początku przed pachami zdążały się absurdalnie długo trwające walki ale musiałem mieć szczęście i na żadną taką nie trafiłem. Choć oczywiście ileś dodatkowych godzin to to jest.

30.06.2023 18:04
Toril
7
odpowiedz
6 odpowiedzi
Toril
55

Te podawane godziny rzadko się u mnie sprawdzają a naprawdę się nigdzie nie śpieszę, wszystko czytam i wszędzie zaglądam i gram zwykle na najwyższych lub wysokich poziomach trudności więc i sporo godzin idzie na walkę. Nie wiem jak ludzie wyciągają takie 150+, ja się chyba nawet nie zbliżyłem ani w Wiedźminie ani Pathfinderach ani Inkwizycji ani produkcjach Bethesdy.

Ale dobrze, że gra będzie długa. Mam tylko nadzieję, że nie będziemy się kręcić cały czas wokół Wrót Baldura bo wolę wioski, bezdroża i pustkowia od wielkich miast.
Ciekawe czy Wrota będą takim hubem dokąd będziemy co jakiś czas zaglądać czy będą tylko istotne na pewnym etapie a potem fabuła pchnie nas gdzieś indziej.

29.06.2023 17:46
Toril
3
odpowiedz
Toril
55

Właśnie się o tym dowiedziałem i nie mogę się przestać szczerzyć do monitora :D

11.06.2023 20:39
Toril
odpowiedz
Toril
55

O mój Boże.

11.06.2023 12:26
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Na Floodland, Survive the aftermath i innych tego typu grach to się raczej w ostatnim czasie zawiodłem ale może tym razem będzie lepiej.

02.06.2023 11:37
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Oczywiście, wszystko tylko nie RPG.

30.05.2023 11:19
Toril
1
Toril
55

Bo takie postaci z jakiegoś rodzaju skazą i niejednoznaczne są po prostu ciekawsze. Granie nigdy nie mającymi wątpliwości paladynami albo z drugiej strony murder hobo może być zabawne na krótką metę ale w to raczej idą mniej doświadczeni gracze.
I chyba większość woli być jakoś tam po stronie dobra i po stronie prześladowanych, niewolonych i gnębionych. Grałem kilka razy na różnych autorskich światach gdzie występowały dość jasne podziały na autorytarną władzę i jakieś prześladowane lub tępione rasy czy grupy. Mogłoby się wydawać, że większość osób będzie chciało być po stronie władzy w końcu tam jest siła, prestiż, wpływy i lepsze życie a jednak nie, zdecydowanie więcej jest tych którzy wolą się ukrywać, przemykać ciemnymi uliczkami, planować bunty i ogólnie mieć pod górkę.

30.05.2023 00:48
Toril
2
Toril
55

Daj ludziom możliwość zastania lichem to do dzisiaj będą trwały dyskusje o tym czy i jak da się być dobrym lub przynajmniej neutralnym.
Osadź swoją nową grę w świecie w którym jest tylko wojna i totalitarne piekło a spróbują innego podejścia.
Pewnie w Tyranny też większość osób się za pierwszym razem zbuntowała przeciwko Kyros zamiast pozostać lojalnymi.
Gracze to przekorne stworzenia ale nie ma w tym nic złego. Dopóki nie robi się kurtyzany z logiki i nie ignoruje zupełnie lore to można kombinować nad różnymi opcjami. W końcu wszyscy jesteśmy głównymi bohaterami i możemy zawsze być tymi wyjątkowymi :D

post wyedytowany przez Toril 2023-05-30 00:50:41
29.05.2023 23:40
Toril
1
odpowiedz
6 odpowiedzi
Toril
55

Ciekawe czy będzie dało się uczynić nasz zakątek świata nieco bardziej pogodnym miejscem, może dogadać się jakoś z Tau i Eldarami jeśli gdzieś tam będą, troszczyć się o zwykłych ludzi i takie tam.
Czy trzeba będzie iść w stronę mniej lub bardziej ale tradycyjnego ''ZA IMPERATORA!! ŚMIERĆ WSZYSTKIM XENOS I HERETYKOM!!'' LEPIEJ BY ZGINĄŁ MILION NIEWINNYCH NIŻ PRZEŻYŁ JEDEN ZDRAJCA''.

26.05.2023 22:44
Toril
Toril
55

.

post wyedytowany przez Toril 2023-05-26 22:44:54
26.05.2023 20:58
Toril
odpowiedz
5 odpowiedzi
Toril
55

A w tym roku jeszcze Starfield.

05.04.2023 12:49
Toril
odpowiedz
Toril
55

Cieszę się, że inni o mnie dbają i za mnie decydują. To znaczy, że się o mnie troszczą.

30.03.2023 12:59
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

A poczekam jeszcze na jeden patch. Albo dwa.

24.03.2023 11:48
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

A myślałem, że jak podadzą datę to to będzie jeszcze z pół roku a nie jedynie niecałe 20 dni. Super :D

01.03.2023 16:27
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Gdy zastanawiam się co jakiś czas w co grać i robię sobie w myślach przegląd gier to wygląd Khorinis to raczej argument za a nie przeciw. I piszę to jako ktoś kto nie jest wielkim fanem gothica i ogólnie piranii. Gothikowa grafika ma pewien urok którego już dla mnie nie ma np kotor albo pierwszy neverwinter.

post wyedytowany przez Toril 2023-03-01 16:31:23
28.02.2023 18:53
Toril
Toril
55

Jeżeli rzeczywiście by chodziło tylko o problemy z uruchamianiem to jasne ale już dopasowywanie gameplayowych rozwiązań do współczesnych trendów to nie.

Naprawdę nie chcę być jedną z tych staruszek co chce zabierać ludziom mariuhuanen bo sama nie używa więc po co ma być legalne ale przecież powstawanie takich remasterów i remeków odbywa się kosztem pewnego wysiłku. Wysiłku który zamiast tego można by spożytkować na tworzenie nowych gier. A ja sto razy bardziej wolę dostać nową gorszą grę niż odświeżoną wersję jakieś innej.
Zresztą przecież są mody które rozwiązują część problemów, choćby z grafiką która dla niektórych może być takim problemem, że normalnie by nie zagrali.

A no i poprawianiu klasyki by dostosować ją do współczesnych wartości wolę nic nie mówić. Nie chciałbym się dzisiaj denerwować : )

post wyedytowany przez Toril 2023-02-28 19:09:05
28.02.2023 17:15
Toril
odpowiedz
3 odpowiedzi
Toril
55

Ciekawe czy jakby jakiś pisarz po napisaniu trzech książek zamiast pisać kolejne pisałby je od nowa no bo przecież przemyślał sprawę, widzi z perspektywy czasu jakie błędy popełnił, ma kilka fajnych pomysłów które chce dodać no i rozwinął się warsztatowo, to czy ludzie by zaprotestowali czy jak w przypadku remasterów uznaliby, że to fajna sprawa i niech tak będzie i komu to przeszkadza.

21.02.2023 03:09
Toril
4
odpowiedz
Toril
55

Jakby wam zależało na nie promowaniu tej gry to byście starali się ją zamilczeć a nie wzbudzali kontrowersje. Ja na przykład dowiedziałem się o jej istnieniu dzięki tej stronie.

05.02.2023 12:51
Toril
Toril
55

Mi się dzisiaj, właśnie przed chwilą, udało uruchomić wiedźmina 3 który też nie działał po ostatniej aktualizacji. Dwa dni przymusowej przerwy ale przynajmniej mogę grać dalej. Więc nie trać nadziei :D

02.02.2023 21:48
Toril
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Nigdzie nie widzę tej śliczności i trailer również niezbyt zachęcający.

25.01.2023 20:09
Toril
5
odpowiedz
6 odpowiedzi
Toril
55

Na pewno nie będzie ponad stu rozbudowanych i ciekawych zadań bo to jest po prostu nierealistyczne. Część będzie się sprowadzała do przeprowadzenia jednej lub dwóch rozmów albo przyniesienia czegoś z pokoju obok albo wykonania jakiejś powtarzalnej czynności typu wygraj w gwinta z kolejnymi uczniami.

17.01.2023 23:14
Toril
odpowiedz
Toril
55

Też mam trochę dość tego budowania i zarządzania. No ok, jeżeli jestem Heroldem Andrasty i dowodzę potężną i wpływową organizacją to to nawet pasuje by trochę czasu poświęcać na budowanie i zarządzanie ale w grze gdzie wcielam się w zwykłego poszukiwacza przygód który dosłownie zaczyna od zera i na początku przygody po prostu walczy o przeżycie jak w pierwszych pillarsach? To tak cholernie nie pasowało do budowanego klimatu, że dalej nie mogę tego przeboleć. - 100 do klimatu i wczuwania się.
Do niektórych gier posiadanie własnego schronienie pasuje a do innych nie. Po prostu niech twórcy nie traktują tego jako jednej z rzeczy do odhaczenia którą trzeba dodać do gry.

post wyedytowany przez Toril 2023-01-17 23:22:25
17.01.2023 15:51
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Już się ucieszyłem po przeczytaniu tytułu a tu tylko wczesny dostęp.

14.01.2023 02:10
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Niektórzy lubią się uczepić jakiegoś jednego albo kilku elementów typu zbyt duża ilość walk, odgórnie narzucona postać, brak znaczących decyzji do podejmowania itp i na tej podstawie dowodzić, że coś nie jest RPGiem.
Mnie to nie bawi a osoby które to robią często są po prostu upierdliwe i nudne. Dodanie, że coś jest np jRPGiem lub soulslikiem jest ok, niektórzy będą wiedzieli, że to nie gra dla nich a dla innych wręcz przeciwnie ale kłócenie się czy dany tytuł to w ogóle RPG jest tak samo bezsensowne jak kłócenie się czy fantasy ma tylko kilka tych samych podgatunków i nic się tu nie zmienia czy może jednak należy do niej zaliczyć też takie rzeczy jak New Weird, czy z Urban Fantasy należałoby wydzielić jeszcze Rural Fantasy, gdzie kończy się magiczny realizm a gdzie zaczyna fantastyka i tak dalej.
Jak kogoś to bawi to ok ale póki co jak coś jest określane jako RPG lub fantasy to mniej więcej wiem czego się spodziewać.

post wyedytowany przez Toril 2023-01-14 02:18:17
09.01.2023 20:58
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Pewnie to jakiś myk by zdobyć sobie sympatię ludzi którzy jak słyszą, że znowu kogoś wyzywa się od faszystów czy fobów to od razu zaczynają tego kogoś bardziej lubić.
Nop, nie dam się nabrać. Poczekam na recenzje i dłuższe gameplaye.

03.01.2023 17:21
Toril
odpowiedz
Toril
55

Zapomniałem o Broken Roads a jeszcze nie tak dawno temu pamiętałem by co jakiś czas sprawdzać czy już wyszło. Chyba muszę zacząć to sobie zapisywać.

19.12.2022 16:08
Toril
odpowiedz
Toril
55

Właśnie się ściąga. Biały Sad już zrobiony bo i tak znam go na pamięć bo często na nim kończyłem kolejne podejścia ale dalej nie chciałem już iść więc niecierpliwie czekałem prawie tydzień.

16.12.2022 16:30
Toril
odpowiedz
Toril
55

Zachciało mi się mieć Wiedźmina na Originie.

15.12.2022 03:10
Toril
Toril
55

Hegetaka masz problem z czytaniem ze zrozumieniem czy po prostu trollujesz? Nie napisałem nigdzie, że nie lubię gier Bethesdy tylko, że nie będę robił tych niekończących się zadań.
I to, że po jakimś czasie dopada mnie nuda nie znaczy, że dana gra mi się nie podobała. Nie wiem skąd ten wniosek. Nawet Wiedźmin 3 którego uwielbiam po tych 100 godzinach grania zaczął mi się lekko nudzić.

post wyedytowany przez Toril 2022-12-15 03:15:36
15.12.2022 00:29
Toril
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
Toril
55

Gry Bethesdy są na tyle duże, że nigdy nie czułem potrzeby robienia tych niekończących się zadań. I tak nuda zwykle dopada zanim skończy się zwyczajne zadania poboczne i wątek główny.
Więc nawet jeśli rzeczywiście to będzie nieco usprawnione to i tak pewnie będę to ignorował.

12.12.2022 20:02
Toril
odpowiedz
Toril
55

A ja przypadkiem zacząłem wiedźmina jedynkę zanim dowiedziałem się, że będzie ten patch, tak z zamiarem przejścia jeszcze raz całej trylogii. Teraz jestem już w Loc Muinne a on wyjdzie idealnie gdy będę zabierał się za Dziki Gon :D

11.12.2022 17:56
Toril
odpowiedz
Toril
55

Baldurs Gate przede wszystkim, potem Starfield potem Wartales i na końcu Hogwart bo nie jestem pewien czy to w ogóle będzie gra dla mnie. Do tego jeszcze 2-3 rzeczy na które zerknę ale wobec których nie mam wielkich oczekiwań np Dark Envoy. Cyberpunka niedawno przeszedłem więc dodatek czy nie, z rok przynajmniej poczekam zanim znowu w niego zagram.
A no i jeśli w tym roku wyjdzie Avowed to to ląduje gdzieś tak między Baldurs Gate a Starfield.

post wyedytowany przez Toril 2022-12-11 17:57:52
10.12.2022 16:46
Toril
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Nie dość, że kobieta to jeszcze uśmiechnięta. Jakaś abominacja a nie qunari.

09.12.2022 16:10
Toril
odpowiedz
Toril
55

xD

26.11.2022 03:23
Toril
odpowiedz
3 odpowiedzi
Toril
55

Pierwsza gra która pokonała mnie sterowaniem. Zwykle przyzwyczajenie się do klawiszy to kwestia paru chwil a tutaj po 10 godzinach dalej nie byłem w stanie. Zresztą nie wiem czy to jest w ogóle możliwe bo np tym samym klawiszem wsiadałem na konia jak i dawałem mu w pysk jeżeli kliknąłem nie stając bezpośrednio przed siodłem. Zdecydowanie przegięli.
Mam zamiar do tego kiedyś wrócić ale póki co uznaję się za pokonanego.

23.11.2022 23:11
Toril
Toril
55

I like your funny words magic man

23.11.2022 15:40
Toril
odpowiedz
Toril
55

Mogliby dać ten artykuł na premierę Niezwyciężonego.

20.11.2022 20:32
Toril
odpowiedz
Toril
55

Jeszcze powinni dać mu czarny pancerz z kolcami, wtedy dopiero byłby sztos. Może nie aż taki jak w JRPGach czy jakimś anime ale zawsze.

15.11.2022 13:02
Toril
odpowiedz
Toril
55

W dzisiejszych czasach rzeczywiście trzeba niesamowitej odwagi by krytykować kościół, zwracać uwagę na kwestie feminizmu i związków homoseksualnych. Mam nadzieję, że na twórcy poradzą sobie z potężną falą krytyki która na nich spadnie za poruszanie tych tematów.

13.11.2022 12:24
Toril
15
odpowiedz
Toril
55

Są gatunki które lubię i te których nie lubię i gram w te które lubię a nie gram w te których nie lubię. Przejście od rzutu izometrycznego do trójwymiarowości jak w przypadku Fallouta to po prostu zmiany techniczne ale gdyby nowy Fallout miał być grą sportową albo hackslashem to bym go sobie darował. Widać jestem nietolerancyjny.

10.11.2022 04:26
Toril
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Niszowe studio, niszowa gra a kłótnia jak o miliony. Może niech najpierw odniosą większy sukces, wydadzą jeszcze kilka gier i dopiero wtedy się pozarzynają.

04.11.2022 21:25
Toril
2
Toril
55

Akurat Sapkowski mówił w jednym z wywiadów, że zawsze najważniejsza jest fabuła a cała reszta, łącznie z bohaterami, pełni wobec niej rolę służebną.
W podobnym tonie wypowiadał się gdy pytano go o to skąd w ogóle wpadł na taki pomysł, chodziło o sam początek i opowiadania. Najpierw była fabuła a potem do fabuły potrzebował profesjonalnego zabójcy potworów. I ta-da, tak powstali wiedźmini i Geralt.

post wyedytowany przez Toril 2022-11-04 21:26:17
31.10.2022 13:11
Toril
Toril
55

Chodzi mi o to co napisał Marvin, o nawiązania do innych książek, gier, filmów, mitów, popkultury itd

31.10.2022 11:36
Toril
Toril
55

Już nie przesadzajmy, te adaptacje stanowią pewnie jakieś 5-10% wszystkich zadań z danego Wiedźmina i jak dla mnie to są raczej zaletą, przyjemnie jest wychwytywać różne nawiązania. A jest mnóstwo ciekawych zadań niebędących żadnym nawiązaniem do niczego. Więc to akurat mi nie przeszkadza.

30.10.2022 23:29
Toril
odpowiedz
6 odpowiedzi
Toril
55

Wolałbym grę w nowym świecie niż trzymanie się wiedźminlandu. Taki powrót do tej marki to dla mnie oznaka braku pewności siebie. Nie chcemy ryzykować a wiedźmina przecież wszyscy kochają i na pewno będzie sukces.

29.10.2022 15:13
Toril
odpowiedz
Toril
55

Kiedyś czytałem/grałem/oglądałem mniej więcej po równo ale już wiele wiele lat temu oglądanie spadło na ostatnie miejsce. Właściwie już prawie tego nie robię ale jak jednak się zdarzy to niemal zawsze jest to albo jakaś animacja albo horror.

28.10.2022 18:18
Toril
6
odpowiedz
Toril
55

Naturalnie, wiele osób cieszy taki stan rzeczy, ale jak już wspominałem na początku, są jednostki, które atakują studio za to, że jest "too woke". A jaka jest Wasza opinia w tej sprawie?

Jestem jedną z tych 'jednostek' która 'atakuje'.

post wyedytowany przez Toril 2022-10-28 18:18:45
27.10.2022 22:17
Toril
2
odpowiedz
Toril
55

Lata czekania i serial po drodze sprawiły, że już nie mam ochoty czytać dalej tej serii. Więc jak dla mnie to może nakurwiać Elden Ring ile tylko dusza zapragnie.

27.10.2022 16:13
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Wolałbym żeby wszelki wysiłek szedł w robienie nowych gier a nie remaków czy remasterów. Zupełnie niej podzielam tej ekscytacji, że coś starszego dostanie nowszą wersję.

post wyedytowany przez Toril 2022-10-27 16:13:36
24.10.2022 18:10
Toril
odpowiedz
Toril
55

To jest tak dołujące, że nawet nie mam sił się denerwować.

20.10.2022 14:31
Toril
odpowiedz
5 odpowiedzi
Toril
55

Dzisiejsza pornografia to nie jest kiosk w którym można kupić gazetkę gdzie goła baba pokazuje cycki a co przeszkadza tylko księdzu proboszczowi i starym konserwom i z czego można się śmiać bo ''heheheh a co to właściwie jest pornografia przecież różne rzeczy mogą podniecać heheheh'' tylko bardzo nieprzyjemny biznes mający wyniszczający wpływ i na zaangażowane osoby i odbiorców. Nic fajnego i nic co należałoby oswajać i wybielać.
Sasha Grey nie ma powodu by być dumna ze swojej 'kariery' a ja wolałbym nie musieć ani jej słuchać ani o niej słyszeć. Taka pierdoła nie wpłynie w żaden sposób na moją ocenę gry ale po prostu mi się to nie podoba.

11.10.2022 17:53
Toril
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

To może lepiej wymyślić coś nowego, własnego? Czy naprawdę w dzisiejszych czasach wszystko musi być albo kolejnym filmem od Marvela albo ewentualnie, w nieco tylko lepszym wariancie, jakąś ekranizacją?

11.10.2022 12:43
Toril
8
odpowiedz
Toril
55

Jeszcze 10 albo 15 lat temu takie oskarżenie o rasizm czy faszyzm cokolwiek oznaczało, dzisiaj gdy to słyszę nie obchodzi mnie to ani trochę lub nawet odczuwam sympatię dla tych przeciw którym jest to kierowane a niechęć wobec tych którzy się takimi określeniami posługują.

Tropcie ten faszyzm dalej wszędzie i walczcie, walczcie. To na pewno przyniesie dobre skutki.

post wyedytowany przez Toril 2022-10-11 12:45:24
07.10.2022 18:04
Toril
5
odpowiedz
Toril
55

W grze kapitalizmowi nie obrywa się bardziej niż innym ideologiom. Zapomnieliście już o zadaniu jakie zleca nam przywódca strajku a które polega na wyłudzeniu podpisów od zwykłych biednych ludzi by ich potem eksmitować bo on chce tam robić jakieś interesy? Dokładnie nie pamiętam ale mniej więcej o coś takiego chodziło.
Albo o wyśmianiu lewicowych młodzików z głowami pełnymi niepraktycznej wiedzy którzy nie potrafią zrobić nic poza toczeniem niekończących się i jałowych dyskusji?
To zresztą nie jedyne przypadki.

O tym, że twórcy mają komunistyczne poglądy dowiedziałem się całkiem niedawno i po prostu machnąłem na to ręką. Nie będę sam siebie karał nie grając w dobre gry lub nie czytając dobrych książek tylko dlatego, że napisali je ludzie o skrajnie odmiennych od moich poglądach.
Zresztą, przypadków gdy dzieło jest mądrzejsze od twórców można by podać pełno.

07.10.2022 17:43
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Dobrze, że ten rok się już kończy. Za to w przyszłym! Baldurs gate III, Starfield, Hogwart Legacy a dalej zobaczymy.

25.09.2022 22:42
Toril
Toril
55

MilornDiester
Jakże potrzebny głos rozsądku, nic tylko się zgodzić. Mam wrażenie, że to co piszesz to oczywistość i trudno mi zrozumieć czemu tak wiele osób zajmuje tak skrajne pozycję hejtu lub czołobitności.
Obiecywali grę 10/10 dostałeś grę 8/10. Zachowanie CDP zasługuje na dużą krytykę a gra jest bardzo dobra. Te dwie rzeczy naprawdę się nie wykluczają.

post wyedytowany przez Toril 2022-09-25 22:47:41
25.09.2022 13:57
Toril
13
odpowiedz
Toril
55

Trzeba było nie kłamać, nie obiecywać złotych gór i wydać mniej zabugowany produkt to nie byłoby problemu. CD Projekt RED to po prostu korporacja która nie różni się od innych. Nie współczuję im a jeżeli teraz będą chcieli ustawić sytuację tak, że oni to robili wszystko co mogli no ale się po prostu nie dało a niedobrzy ludzie ich hejtują to powodzenia.
Co nie zmienia faktu, że Cyberpunk to wspaniała gra i jedna z moich ulubionych. Pod pewnymi względami po prostu genialna i to mimo, że nie jestem wielki fanem cyberpunkowych klimatów. Niech dalej tworzą tak rewelacyjne gry to ja je będę dalej kupował.

24.09.2022 14:03
Toril
3
Toril
55

Nie do końca. Dla mnie ważne jest wczucie się i zatopienie w świecie a elementy utrudniające rozgrywkę czasami w tym pomagają. Zginął mi towarzysz? Muszę wrócić się do miasta o ile nie mam przy sobie zwoju wskrzeszenie a żadna postać nie zna tego czaru. Ograniczony ekwipunek? Nie podnoszę każdego śmiecia ale zastanawiam się po co warto się schylić. Na początku podnoszę zdecydowanie więcej ale potem coraz mniej, obliczam sobie czy wystarczy mi miejsca w ekwipunku na lokację którą akurat przechodzę czy będzie z tym problem. Towarzysze porozrzucani są po kilku miejscach? Nie spadnie mi korona z głowy jeżeli przejdę się do ich domów zamiast zrekrutować ich w obozie. Poza tym posiadanie obozu czasami pasuje do gry a czasami psuje immersje.
Ułatwianie wszystkie to dla mnie zabicie frajdy jaka płynie z wczuwania się, planowania, ostrożności. Nawet dowolne wybieranie klasy dla towarzyszy jak w Divinity Orginal Sin II to bardziej wada niż zaleta. Nie wszystko musi być min-maxowane. Jednego towarzysza mogę strasznie lubić więc daruję mu, że jest średnio przydatny lub ma klasę która się dubluje z moją, innego mogę nie cierpieć ale jest na tyle przydatny, że i tak czasem wezmę go do drużyny ( tak Anomenie z Baldurs Gate II, patrzę na ciebie ). W tego typu ''utrudniaczach'' jest sporo piękna RGPów.

post wyedytowany przez Toril 2022-09-24 14:15:08
24.09.2022 12:46
Toril
Toril
55

Dla mnie bez sensu jest uznawanie za wadę takich rzeczy jak ograniczone miejsce w ekwipunku czy brak bazy wypadowej. Nie wszystko powinno być ułatwione i podtykane pod nos.

24.09.2022 12:28
Toril
odpowiedz
4 odpowiedzi
Toril
55

Najlepiej żeby od razu po włączeniu gry pojawiał się czarny ekran i napis'' Gratulację, wygrałeś!''. Po co ma się człowiek denerwować, że może nie dać rady przejść gry. A tak ma to z głowy, może nagrodzić się ciasteczkiem i zająć się czymś innym. Bez sensu te wszystkie utrudnienia.

22.09.2022 21:17
Toril
Toril
55

Taak, kiedy kończyłem granie to w ramach głupawki zacząłem strzelać do przechodniów. I było zdziwienie, że niektórzy zaczęli wyciągać broń. I nawet od razu nie strzelali tylko np mierzyli do mnie i tak celowaliśmy do siebie nawzajem. Przyjemna zmiana.

22.09.2022 19:42
Toril
odpowiedz
Toril
55

Widzę, że nie tylko ja uwielbiam mróz w grach. Dodałbym trochę więcej RPGów, na przykład oba icewind dale i białą marchię z pierwszych pillarsów. No i przede wszystkim skyrim choć tam jest też trochę miejsc w których można się skryć przed chłodem.
Muszę jednak uczciwie przyznać, że mechanik związanych z zimnem to tam raczej nie ma w przeciwieństwie do tych tytułów które wymienił autor.

22.09.2022 17:17
Toril
Toril
55

Mam wrażenie, że lepiej mi się grało w Cyberpunka kilka patchy temu jeśli idzie o ilość błędów. Trudno. Przynajmniej wiem, że to coś co poprawią.

22.09.2022 10:27
Toril
Toril
55

Sprawdzę czy miałem włączony ten zapis międzyplatformowy, może to pomoże. Dziwna sprawa. Mogę się wbić w najgęstszy tłum, być w środku walki i tak dalej i nie ma żadnego zacinania się ale zdarza się ono właśnie w tych niektórych momentach.

22.09.2022 01:41
Toril
odpowiedz
6 odpowiedzi
Toril
55

Czy tylko mi po patchu 1.6 zaczęło się często przywieszać po wyjściu z ekwipunku, karty postaci, mapy, hacków itp? Akurat grałem w Cyberpunka przed patchem i nie miałem z tym żadnych problemów a teraz dzieje się to regularnie i nawet obniżenie ustawień graficznych nie pomaga. Sterowniki są aktualne.

13.09.2022 20:00
Toril
Toril
55

To bardzo dobra gra która nie jest aż tak dobra jak miała być. Tyle, że miała być absolutnym arcydziełem które zdeklasuje wszystko co do tej pory powstało a okazała się 'jedynie' jedną z najlepszych.
Jednak jeżeli jesteś w stanie wytrzymać to lepiej poczekaj na DLC do przyszłego roku. To nie tak długo a zawsze otrzymasz dodatkową zawartości, pewnie ponaprawiają jeszcze trochę błędów i tak dalej.

post wyedytowany przez Toril 2022-09-13 20:00:52
13.09.2022 16:05
Toril
odpowiedz
Toril
55

Dlaczego dla odbiorców miałoby być istotne czy dany produkt stworzyła sztuczna inteligencja czy biedny, umierający gdzieś w Paryżu na gruźlicę artysta poświęcający całe swoje życie sztuce? Coś jest dobre albo złe albo pomiędzy i tyle.

13.09.2022 02:50
Toril
Toril
55

Trzeba go po prostu przeczytać w dzieciństwie. Mi się niestety nie udało i spróbowałem dopiero parę lat temu. Naprawdę słaba rzecz.

04.09.2022 10:12
Toril
odpowiedz
Toril
55

Nie, nie potrzebują. Zamiast remaków czy nawet remasterów wolę by powstało coś nowego.

07.08.2022 13:41
Toril
odpowiedz
Toril
55

Nie dałem rady w to grać, dawno nie widziałem tak bardzo słabych dialogów i opisów. Nie wiem czy kiedykolwiek. Może to częściowo wina tłumaczenia? Nie wiem.

31.07.2022 13:08
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Kuldahar z Icewind dale. Za każdym razem jak tam trafiam to czuję jakbym wrócił do domu.

28.07.2022 12:41
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Szkoda, że powstaje tak mało seriali animowanych w klimatach fantasy/sf które nie są:
1) Anime.
2) Superbohaterskie.
3) Epizodyczne.

14.07.2022 22:43
Toril
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Nie spodziewałem się jeszcze jednego DLC. Miła wiadomość.

10.07.2022 16:59
Toril
odpowiedz
Toril
55

Aż zwrócę uwagę ile zajmie mi przejście drugiego baldura gdy znowu będę w niego grał ale nie wydaję mi się by to było nawet blisko 100 godzin i to niezależnie od poziomu trudności i tego ile czasu zajmują walki.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-10 16:59:51
10.07.2022 15:51
Toril
odpowiedz
Toril
55

Niech sobie przybije pionę z Patrickem Rothfussem który też co parę miesięcy od ponad 10 lat wydala z siebie jakiś komunikat tego rodzaju.
Zamiast kontynuować Pieść lodu i ognia i zająć miejsce w ścisłej czołówce najlepszych serii rozmienił się na drobne, powydawał jakieś odrębne zapychacze, dał wyprzedzić serialowi i tak dalej.
Naprawdę nie mógł najpierw tego skończyć a dopiero potem odcinać kupony? To jest tak cholernie przykre i smutne. Gdyby nie to, że tak bardzo lubię ten cykl to machnąłbym na to ręką a tak to zostaje mi wkurzanie się i żałowanie zmarnowanej szansy.

03.07.2022 11:14
Toril
1
odpowiedz
Toril
55

Nie interesuję się specjalnie kulisami powstawania gier ani szczegółowymi przyczynami dlaczego jest tak a nie inaczej ale czekanie 5-6 lat i dłużej na kolejną grę AAA po prostu boli i człowiek się jednak trochę zastanawia czy to naprawdę musi aż tyle trwać.
Dobrze, że przynajmniej porządnych studiów jest więcej niż jedno czy dwa.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-03 11:14:46
02.07.2022 18:52
Toril
Toril
55

Czyli to, że zachowanie twórców, ich uczciwość i polityka nie ma wpływu na to czy sama gra jest dobra czy zła mamy już za sobą? To dobrze bo już dłużej niebyłym chyba w stanie o tym pisać.
Żeby naprawdę odpowiedzieć musiałbym napisać cały elaborat a tego mi się nie chcę teraz robić. Dyskusje są bardzo fajne to jednak nie chce mi się teraz rozkładać wszystkich elementów na czynniki pierwsze i badać pod lupą. Będę więc używał ogólników i haseł ale Ty robisz tak samo więc mi też wolno. I odniosę się tylko do fabuły nie pisząc o innych zaletach, dialogach, zadaniach, mechanikach i tak dalej.
I nie mam też ambicji by Cię przekonać. Nie ma obowiązku zachwycania się Cyberpunkiem, cieszę się, że dobrze Ci się grało przy innych tytułach. Ale z tym, że nie jest to obiektywnie dobra gra to zupełnie się nie zgadzam.

W fabule nie ma niczego sztampowego, to niebanalna intryga którą poznajemy stopniowo i cały czas mając świadomość, że dotykamy tylko wierzchołka góry lodowej i wpływająca na cały świat a z drugiej mocno podkreślająca osobisty udział w niej naszej postaci. Świetnie grająca na emocjach wystarczy chociażby spojrzeć na to jak zmienia się nastrój poszczególnych 'aktów'. Od optymistycznego prologu i pierwszej części to coraz bardziej dramatycznej końcówki gdzie naprawdę czuć, że czas którym dysponuje nasza postać się kończy. Wyraziste postaci z którymi nawiązujemy skomplikowane relacje wykraczające poza prostą sympatię czy antypatię. Postać Johnnego i nasze z nim relacje to po prostu mistrzostwo. Niby to nasza postać jest głównym bohaterem ale został on tak umiejętnie wpleciony w fabułę, że momentami szło o tym zapomnieć. Fabuła to nie tylko świetne sensacyjne widowisko ale też pobudza ona wyobraźnie i stwarza wrażenie, że w tym świecie jest coś więcej poza tym co widać na pierwszy rzut oka. Chociażby moment w którym nasza postać styka się z SI, staje przed blackwallem. Jedna z bardziej niepokojących i zahaczających o metafizykę scen w którym uczestniczyłem podczas grania w gry. Wspominanie o tym, że cały czas podejmujemy jakieś wybory i decyzje to przy tak dobrej fabule jest właściwie niepotrzebne. Poza tym oprócz oczywistych decyzji i wyborów są też te ukryte, takie o których musimy sami pomyśleć by mieć możliwość ich podjęcia. A by na to w ogóle wpaść trzeba też czasem pamiętać, że nie wszystko co słyszymy to jest prawda a gra nie razi nas wielkim czerwonym napisam '' DZIEJE SIĘ COŚ NIEPOKOJĄCEGO'' gdy ktoś nas okłamuje. Pamiętam jaki byłem zdziwiony gdy przy drugim podejściu udało mi się uratować Goro bo przecież Johnny mówił nam, że on nie żyje. Czyli samodzielne myślenie i nie kierowanie się tym, że przecież skoro w jakiegoś rodzaju dzienniku nie ma zaznaczonego alternatywnego rozwiązania jakiegoś zadania to nie da się go alternatywnie wykonać. Da się. Do tego wgniatające w fotel zakończenia, przynajmniej niektóre. Nigdy chyba jeszcze nie odczuwałem takiego psychicznego dyskomfortu i niepokoju przy graniu jak podczas epilogu po wybraniu ścieżki Arasaki. Nie było to miłe ale to coś co się docenia. Z jednej strony dużo wspomnianych już filozoficznych zagwozdek a z drugiej mocne i brutalnie ludzkie kwestie. Widzimy ludzi którzy nie dają rady, ludzi którzy próbują coś zmienić ale i tak dostają kopa od rzeczywistości ( np część z Judy ) ale są też chwile wytchnienia, momenty które przypominają nam, że w tym częściowo już posthumanistycznym świecie wciąż zdarzają się proste chwile szczęścia. Rozmowy z Panam i jej kumplami przy ognisku na obrzeżach miasta naprawdę były jak balsam dla duszy.
tldr; fabuła jest dobra, intryga fajna, postaci z pogłębionymi charakterami, dużo emocjonalnych scen

post wyedytowany przez Toril 2022-07-02 19:00:19
02.07.2022 17:28
Toril
Toril
55

Naprawdę nie wiem jak mogę napisać to prościej i naprawdę nie wydaję mi się by było w tym coś nielogicznego.

Jeżeli mi się coś podoba to mi się podoba. I jak ktoś zapyta czy mi się podoba to powiem, że mi się podoba. Nie będę pisał, że mi się coś nie podoba jeżeli mi się podoba. Nie patrzę w tym momencie na nic innego. Mówię co myślę o grze i tylko o grze. Jestem uczciwy wobec siebie i innych.
To czy twórców lubię czy nie, czy byli uczciwi czy nie, czy musiałem za dużo zapłacić czy nie i tak dalej to jest osobna kwestia która nie ma ŻADNEGO wpływu na moją ocenę gry. Co nie znaczy, że jest to ogólnie bez znaczenia. Ale gra nie robi się gorsza z powodu mojej oceny twórców.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-02 17:30:02
02.07.2022 17:09
Toril
Toril
55

Jak zaznaczyłem w punkcie drugim nie ma powodu by nie piętnować brzydkich praktyk twórców. Jeżeli obiecują mi coś lepszego niż to co ostatecznie dostaję to mam pełne prawo podnieść okrzyk i zaprotestować.
Ale jeżeli ktoś zapyta mnie o opinię na temat tego co dostałem to nie będę mówił, że to jest beznadziejne i strasznie słabe jeżeli w rzeczywistości takie nie jest. Powiem prawdę i najwyżej dodam komentarz wyjaśniający, że miało być jeszcze lepsze, tańsze i sprawniej działające.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-02 17:12:07
02.07.2022 15:31
Toril
1
Toril
55

Może to naiwność z mojej strony ale założę przez moment, że ci którzy wieszają psy na cyberpunku mają dobrą wolę i odpowiem poważnie. Postaram się krótko i bardzo konkretnie bo moim zdaniem to są naprawdę proste sprawy.

1. Rzeczy ocenia się na podstawie tego jak dobrze wypadają na tle innych. Czytając co niektórzy piszą mam wrażenie, że żyję w innym świecie o czym już kiedyś pisałem przy innej okazji. Gdzie Wy macie te tysiące albo setki albo chociaż dziesiątki lepszych gier wychodzących rocznie? Wydaję mi się, że w miarę uważnie śledzę wychodzące tytuły przynajmniej jeżeli idzie o RPGi i nigdzie tego nie widzę. Nie mogę traktować poważnie opinii ludzi którzy piszą, że cyberpunk to gówno, syf i dno z fabułą gorszą niż ping-pong i ogólnie beznadzieja. Gusta gustami ale istnieją też jakieś obiektywne kryteria oceny. Cyberpunk to bardzo dobra gra, najwyższa półka. A już na pewno nie jest to nic słabego.
2. Patologiczne zachowania twórców trzeba piętnować, nie zapominać o tym i domagać się poprawy. Niespełnione obietnice, fatalny stan techniczny, kłamstwa co do zawartości, inne kłamstwa, zbyt mocne nakręcanie hypu, zbyt duże przeznaczanie środków na marketing zamiast na samą grę, ukrywanie wad, niewykorzystanie potencjału i tak dalej. Oczywiście, że nie należy udawać, że nie widzi się takich rzeczy.
3. Punkt 1 jest dużo ważniejszy od punktu 2. Koniec końców i mimo wszystko ocenia się grę a nie okoliczności towarzyszące jej powstawaniu i jej wydaniu. A dla tej oceny nie ma znaczenia czy grę tworzyli chciwi prezesi palący cygara i zmuszający batem do pracy programistów-niewolników czy biedne dzieci z Bandladeszu które po przeczytaniu przemyconego mongolskiego podręcznika o tworzeniu gier postawiły spełnić swoje marzenie i stworzyć coś co da ludziom szczęście nie myśląc o zapłacie.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-02 15:39:44
02.07.2022 13:16
Toril
odpowiedz
Toril
55

Pamiętam, że byłem pod dużym wrażeniem tego jak dobrze prezentuje się Stygian i cieszę się, że został tutaj chociaż wspomniany. Bardzo estetyczna gra.

02.07.2022 10:50
Toril
1
Toril
55

Po prostu ograniczyłem się do top 3 a właściwie top 4 licząc Projekt Red. Gdybym wymieniał dalej to na pewno wspomniałbym o Owlcat, oba Pathfindery były świetne i czekam niecierpliwie na tę ich grę w uniwersum Warhammer 40k.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-02 10:51:19
01.07.2022 18:19
Toril
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
55

Obok Larian, Obsidian i InXile to chyba na dzisiaj moje ulubione studio. Dobrych RPGów nie wychodzi tyle bym mógł wybrzydzać poza tym ich wszystkie gry są po prostu rewelacyjne. To znaczy wszystkie w które grałem, wiedźmińskich opowieści póki co nie próbowałem tak samo jak gwinta.

post wyedytowany przez Toril 2022-07-01 18:20:40
01.07.2022 14:20
Toril
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Dobrze być w miarę młodym bo jeżeli nie przydarzy się człowiekowi żadne nieszczęście to będzie miał okazję zobaczyć jak będzie wyglądać technologia sztucznej inteligencji za te 20 a może nawet 50 lat :D
W każdym razie całkiem fajny artykuł choć zwykle nie zwracam większej uwagi na te niezwiązane z grami.

25.06.2022 12:08
Toril
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Toril
55

Moim zdaniem lepiej mniejszą wagę przywiązywać do tego czy dany wybór jest dobry czy zły a większą do odgrywania postaci. Przed stworzeniem postaci poświęć trochę czasu i zastanów się kim ona jest, wyobraź sobie wiele sytuacji w których się może ona znaleźć i jak by wtedy postąpiła, jaki jest jej stosunek do innych ludzi, czy przywiązuje się do nich, czy ma jakieś słabości, czułe punkty, coś co bardzo lubi lub czego nienawidzi, co jest dla niej ważniejsze, co i kiedy poświęci i dla kogo i tak dalej. W Internecie można znaleźć strony z przygotowanymi pytaniami tego rodzaju które pomagają właśnie w określeniu kim jest nasza postać, można z nich skorzystać. Łatwiej jest jak znamy choć trochę świat w którym będziemy grać ale i bez tego da się to zrobić.
Gra w której wybory są czarno białe i jeżeli jesteśmy dobrzy to nad naszą głową pojawia się aureola a jeżeli źli to na twarzy blizny robi to średnio. Takie wyraźne zaznaczenie w statystykach tego w którą stronę przechyla się nasz charakter chyba przynosi więcej szkody niż pożytku. Na przykład w pillarsach wyłączyłem pokazywanie tego czy dana wypowiedź jest np agresywna, cfaniacka, życzliwa i tak dalej ponieważ zauważyłem, że zacząłem zbyt dużą uwagę zwracać na to oznaczenie i hamowało mnie to trochę przed wybraniem opcji którą normalnie bym wybrał. Bo przecież moja postać jest dobra więc nie wybiorę ten wypowiedzi bo ona jest okrutna czy agresywna mimo, że z pewnych powodów akurat w tym momencie pasowała mi ona do mojego bohatera. Kierowanie się tym to prosta droga do stworzenia nudnych jednowymiarowych postaci.

post wyedytowany przez Toril 2022-06-25 12:10:06
17.06.2022 17:36
Toril
Toril
55

Dzisiaj powstają nawet lepsze gry niż kiedyś przynajmniej jeśli idzie o te z rzutem izometrycznym. Nie wygrywają miażdżąco ale jak po jednej stronie postawię np Baldurs Gate, Icewind Dale, Arcanum, Fallouty i Planescape Torment a po drugiej Pillarsy, Divinity Orginal sin, Wastelandy, Disco Elysium czy Tides of Numenera to ja wybieram to drugie. Mimo sentymentu.
Mówienie o naśladownictwie jest niesprawiedliwe. Również dobrze można mówić, że prawie cała fantastyka czerpie z Tolkiena a Tolkien mocno inspirował się mitrami arturiańskimi a one też się przecież z próżni nie wzięły i zaraz dojdziemy do tego, że właściwie wszystko co napisano po potopie Gilgamesza to tylko jakieś tam mniej wartościowe naśladownictwo.
Posadź jakiegoś nowego gracza przed komputerem, daj mu zagrać w baldurs gate 1 lub fallout 1 a potem np w divinity orginal sin 2. Nawet jeżeli będziesz stał nad nim z drewnianą pałką i regularnie tłukł po głowie to i tak nie wmówisz mu, że to pierwsze ma równie dobre dialogi, fabułę, postaci czy mechanikę. Bo tak po prostu nie jest.

17.06.2022 15:27
Toril
odpowiedz
Toril
55

Zobaczymy co z tego będzie jak już pokażą coś więcej, zaczną pojawiać się filmiki z rozgrywki i recenzje. Gier podobnych do pierwszych falloutów już trochę jest ( np atom rpg, underrail, encased ) ale to nie znaczy, że nie ma miejsca na więcej.

post wyedytowany przez Toril 2022-06-17 15:28:06
17.06.2022 15:18
Toril
odpowiedz
Toril
55

Właśnie jestem w menu rdr2, będę grał po raz pierwszy. Schowałem na chwilę na pasek a tu taki artykuł : D Zobaczymy czy i mnie będzie irytować coś z tej listy choć jak ją przeglądam pobieżnie to myślę, że pewnie tak. Jednak z drugiej strony nie ma tam niczego co mogłoby być dużym minusem.

post wyedytowany przez Toril 2022-06-17 15:22:55
16.06.2022 22:04
Toril
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Toril
55

Przejdę raz kampanię i w nic więcej bawić się nie będę więc dobrze przynajmniej, że będzie ona dość długa.

16.06.2022 16:16
Toril
odpowiedz
Toril
55

Mogę się mylić ale gdybym miał strzelać to strzelałbym, że Hogwarts Legacy wyjdzie raczej w przyszłym roku. Więc będę miał starfield, baldurs gate, hogwarts legacy właśnie, avowed i wartales. Bardzo rzadko jest aż tyle tytułów na które mocno czekam.
Za to ten rok niestety jest dla mnie kiepski.

14.06.2022 20:50
Toril
odpowiedz
Toril
55

Bardzo lubię Obsidian ale tę grę raczej sobie odpuszczę.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl