Warlords Battlecry 2: Fey

Fey

W kupie siła zwykli mawiać chińscy generałowie ;). Rasa Fey dokładnie ten pomysł wykorzystuje. Małe, śmieszne, cukierkowe i nieporadne - tak zazwyczaj przeciwnicy określają na pierwszy rzut oka ich jednostki. Zabójcze, denerwujące, nie do ubicia - ta refleksja pojawią się później ;). Przyznaje się ze Fey są moją ulubiona rasą i moim zdaniem najbardziej zabójczą w rękach doświadczonego gracza.

Zalety:

• Znakomici Bohaterowie (Arcymag)
• Piekielnie szybkie jednostki zdolne ubić 100x silniejszego przeciwnika.
• Wieże strzelnicze za zabicie każdego przeciwnika zasilają nasz budżet o 100 kryształu
• Olbrzymia skuteczność w środkowej części gry
• Tanie jednostki
• Możliwość wystawienia olbrzymiej armii
• Najlepsze technologie ekonomiczne
• Najlepsze technologie zwiększające szybkość, pancerz i umiejętności walki
• Potężna jednostka: Jednorożec
• Możliwość błyskawicznego ataku na wroga
• Najlepsza jednostka zwiadowcza - Sokół-błyskawica (Lightning Hawk)

Wady:

1. Większość jednostek trenuje się w Głównym budynku, co znacznie spowalnia tworzenie armii
2. Brak machin oblężniczych
3. Słabe jednostki wyższego poziomu
4. Konieczność wynalezienia wielu technologii pomocniczych bez których nasze wojska giną niczym muchy
5. Olbrzymie zapotrzebowanie na Kryształ i Złoto
6. Znikome szanse na zwycięstwo przy dłuższych potyczkach

Taktyka:

Koniecznie budujemy więcej niż jeden Główny budynek (Strażnica Marzeń). Na początku wystarcza dwa (jeden do trenowania pracowników, drugi do rozbudowy na wyższe poziomy), później warto dobudować trzeci. Obronę opieramy na wieżach strażniczych koniecznie z pełną załogą (najlepiej Pixie). W początkowej fazie gry potrzebne będą olbrzymie ilości kamienia do rozbudowy Strażnicy Marzeń i treningu pracowników. Kluczowym surowcem jest kryształ - przejmujcie każdą kopalnie jaką znajdziecie i wypełniajcie ją maksymalnie pracownikami! Nasza armia powinna składać się głównie z tanich, lecz bardzo licznych i szybkich jednostek - Sylph i Sprites. Dzielimy je na kilka grup i staramy się z dystansu obstrzeliwać przeciwnika prowadząc wojnę podjazdową. Lepszym, lecz bardziej kosztownym pomysłem jest oparcie armii na Jednorożcach. 5-8 tych bestii bez trudu jest stanie zniszczyć każdą bazę wroga, pod warunkiem, że będziemy regularnie leczyli ich rany. Najlepszy momentem do ataku jest środkowa cześć gry, kiedy Fey osiągają optymalny rozwój. Budujemy kilka Zagajników Jednorożców (ok. 4), i już po chwili mamy ich cała gromadkę. Nie ma sensu czekać rozbudowywać Strażnicy Marzeń do piątego poziomu. Banshee są stosunkowo słabe i na tle innych generałów wypadają bardzo blado. Jeśli mama jest bardzo duża i długa rozgrywka jest nieunikniona mimo wszystko stawiamy na bardzo liczne armie złożone ze słabych jednostek, ewentualnie równocześnie trenujemy Tytana.

Tak więc kupą mości panowie!

Warlords: Battlecry II

12 marca 2002

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja