Rozdział VI - The Pit - Przetrwaj do momentu przybycia reszty oddziału Delta | Opis przejścia

Rozdział VI - The Pit

Przetrwaj do momentu przybycia reszty oddziału Delta

Rozdział ten rozpoczynasz w bardzo niekorzystnym położeniu, a mianowicie jedynie z pistoletem Desert Eagle i w otoczeniu jednostek wroga. Nie licz na to, że uda Ci się przeczekać przeciwników. Musisz się ich wszystkich pozbyć, także tych, którzy przystąpią do bitwy w dalszej jej części. Walki proponuję rozpocząć na jeden z dwóch sposobów. Pierwsza metoda to zaczekanie aż do wraku samochodu, za którym skrywa się Walker, zbliży się od lewej strony wrogi żołnierz. Szybko wyjdź wtedy zza zasłony, zaatakuj go w walce wręcz (lewy SHIFT) i następnie go dobij (ponownie SHIFT). Po wygranym pojedynku zabierz oczywiście jego karabin.

Druga metoda to zaatakowanie przeciwników z zaskoczenia, celując w jednego z nich z pistoletu. Po oddanym ostrzale pobiegnij w prawo, odnajdując w pokazanym na powyższym screenie miejscu skrzynkę z granatami oraz strzelbę W1300. Jeśli wykażesz się odpowiednim refleksem, to możesz oczywiście zrealizować oba opisane powyżej plany, czyli najpierw zdobyć karabin, a następnie granaty i drugorzędną broń.

Już po rozpoczęciu właściwej bitwy najlepiej jest pozostawać w miejscu, w którym znajdowała się skrzynka z granatami, ostrzeliwując wrogich żołnierzy zza wysokiej ściany. Wszystkie pozostałe kryjówki nie są już takie dobre, bo prędzej czy później wrogowie zaczęliby Cię otaczać i musiałbyś się bardzo starać żeby uniknąć śmierci.

Jak już wcześniej wspomniałem, do bitwy regularnie będą dołączali nowi wrogowie, przy czym najbardziej należy uważać na tych zjeżdżających po linach oraz zeskakujących z górnych balkoników. Regularnie pilnuj też swoich flank, bo niemal pewne jest to, że przeciwnicy będą Cię próbowali atakować z zaskoczenia. Musisz się bronić do momentu wyeliminowania wszystkich jednostek wroga, co zbiegnie się w czasie z przybyciem w to miejsce reszty drużyny.

Spec Ops: The Line

26 czerwca 2012

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja