Psychoanaliza na zamówienie | I. Culture Shock | Sam & Max Sezon 1

Psychoterapeutka po otrzymaniu formularza zaproponowała darmową sesję psychoanalizy. Od jej wyników zależało orzeczenie o występowaniu choroby, a co za tym idzie, odpowiednie wypełnienie dokumentu.

Przed przystąpieniem do badania Sybil wyjaśniła, że składać się one będą z trzech etapów: testu Rorschacha, testu skojarzeń słownych oraz analizy ostatniego snu.

Pierwszy test sprawdzał, czy poddana mu osoba ma obsesję na jakimś punkcie. Wiedząc o tym, że do formularza potrzebne jest niezdrowe zainteresowanie sławą, Sam odpowiadał w ten sposób, by przekonać Sybil, że w każdej plamie atramentu dostrzega coś z nią związanego: autograf, światła reflektorów czy wręczenie nagród Emmy.

W przypadku obsesji na punkcie pieniędzy, wystarczyło, że w każdej plamie Sam widział coś związanego ze środkami płatniczymi (kartę kredytową, portfel itd.)

Po prawidłowym udzieleniu odpowiedzi, pierwsze pole w formularzu zostało już wypełnione. Pozostały jeszcze dwa.

Kolejny test badał, w jaki sposób Sam reaguje na poszczególne słowa. Mając na uwadze fakt, że musi przejawiać agresywne zachowania w stosunku do tematów związanych z danym zagadnieniem (dentysta albo fryzjer), za każdym razem, gdy padło odpowiadające temu słowo, wyciągał broń i mierzył nią w psychoterapeutkę.

Kolejny test zaliczony. Pozostał trzeci - analiza ostatniego snu.

Wiadomo było, że to badanie ma na celu wykazanie faktu, że Sam podświadomie pragnie wziąć ślub z własną matką.

Sen przeniósł detektywa do biura. Wewnątrz stała jakaś tajemnicza postać, którą Sam zidentyfikował jako Sybil. Zdaniem psychoterapeutki symbolizowała on jego matkę.

Pozostało jeszcze jakoś połączyć to ze ślubem. Nie było to zbyt trudne. Wystarczyło tylko, że Sam spojrzał na znajdujące się pod oknem pudełko i określił jego zawartość jako tort weselny.

Po chwili formularz był wypełniony i bohaterowie mogli opuścić gabinet Sybil.

W alternatywnej wersji Sam musiał udowodnić, że podświadomie pragnie, by jego wspólnik stał się starszy.

W tym celu podczas sekwencji snu w tajemniczej postaci stojącej w pomieszczeniu rozpoznał Maksa. Następnie podszedł do znajdującego się pod oknem pudełka i stwierdził, że znajdował się w nim tort urodzinowy. To rozwiązywało sprawę.

Po chwili formularz był wypełniony i bohaterowie mogli opuścić gabinet Sybil.

Podróż samochodem minęła jak z bata strzelił. Po chwili detektywi z powrotem stanęli przed zamkniętymi drzwiami byłego teatru.

Po wsunięciu formularza do czytnika, drzwi otworzyły się zapraszając bohaterów do wejścia do środka.

Wewnątrz natknęli się na Brady'ego. Wtedy właśnie odkryli, że wejście do jego kryjówki bez wcześniejszego przygotowania było dużym błędem.

W chwilę później podzielili niedawny los trójki byłych dziecięcych gwiazd telewizyjnych.