Rise of Legends: Hellforge Mountains Alin

Hellforge Mountains

Jeśli masz dość silny oddział startowy (a powinieneś!), od razu wyślij go na środek mapy by odbić Damanhur (1 ), pokonując 3 dżiny. Przydałby się tylko jakiś drugi bohater, najlepiej z umiejętnością jednorazowego zadawania bardzo dużych obrażeń (Carlini, Arri). Nie zapomnij przy tym o rozwoju bazy, który rozpocznij od budowy drugiej kopalni.

Gdy odbijesz Damanhur, prawdopodobnie twoje siły będą na wyczerpaniu. Wycofaj się więc i zbieraj siły na następne posunięcia. Teraz jest o tyle łatwo, że praktycznie nie ma cię kto tu zaatakować. Nieliczne oddziały Dark Alin będą próbowały niepokoić cię od wschodu, ale nawet zwykła piechota wystarczy byś mógł czuć się bezpiecznie. Jeśli chodzi o rozwój terytorium, możesz jeszcze zdobyć jedno miasto na wschodzie (2 ).

UWAGA: Na zachodnich krańcach mapy znajdziesz kopalnię Vinci (3 ), której górnicy skarżą się na ataki Rukhów z północy. Pokonaj je (4 ) i zdobądź Trading Post. Okaże się, że mimo udzielonej pomocy Vinci wcale nie zechcą się do ciebie przyłączyć, pozostaje więc wypowiedzieć im wojnę (kosztuje to nieco złota) i powybijać.

Ostateczny atak na pozycje wroga to kaszka z mleczkiem. Wystarczy zebrać odpowiednio dużą armię i zmieść wszystko na naszej drodze. Jedynym problemem może być Fire Golem (5), przeciwnik godny nawet Leviathana z ostatniej misji pierwszej kampanii. Najlepiej traktować go umiejętnościami bohaterów-snajperów. Przejęcie cytadeli (5 ) zakończy scenariusz.

Rise of Nations: Rise of Legends

9 maja 2006

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja