Porady na start w Gran Turismo Sport
Aktualizacja:
Początki w Gran Turismo Sport mogą być trudne - przedstawiamy zatem porady na start, które pomogą rozpocząć przygodę w dynamicznym świecie GTS.
Naucz się toru!
To pierwszy warunek gwarantujący nam jakiekolwiek szanse w rywalizacji. Nie można wejść do wyścigu bez znajomości toru, myśląc że "jakoś to będzie". Musimy wiedzieć jak zachowuje się dany samochód na danym torze, musimy znać odpowiednie dla niego punkty hamowania, na którym biegu można wejść w jaki zakręt, miejsca gdzie można ściąć łuk, a gdzie nie, oraz poznać drogę do pit-stopu, która może czasem mieć wąski zakręt. Bez przejechania co najmniej kilkudziesięciu okrążeń treningowych się nie obejdzie, pomocne będą też dostępne lekcje na każdym torze podzielonym na odcinki w sekcji Kampania - Praktyka na torze oraz podglądanie powtórek kwalifikacji u innych graczy.
Cokolwiek się zdarzy - nie przejmuj się!
Wyścigi sieciowe to prawdziwa sinusoida sukcesów i porażek - niestety te drugie nie zawsze zdarzają się z naszej winy. W grze obecny jest automatyczny system kar za powodowanie kolizji lub ścinanie zakrętów i jak każdy bot działa trochę na ślepo, nie analizując perfekcyjnie każdej sytuacji. Często zdarzy się, że nawet jeśli w wyniku jakiegoś błędu mocno zwolnimy i stracimy czas, gra dorzuci nam jeszcze do tego parę sekund kary.
To samo ma miejsce podczas stłuczek - musimy mieć na uwadze, że w niektórych przypadkach dostaniemy od gry karę za to, że to ktoś inny w nas uderzył. Czasem nawet wylecimy z toru, stracimy 8 pozycji, a winowajca bezkarnie pojedzie dalej. Powodem może być zwykły niezamierzony błąd, sytuacja bez wyjścia, gdzie w tłumie samochodów przed zakrętem nie ma miejsca na perfekcyjne hamowanie, a czasem nawet celowy, złośliwy manewr.
Nam też się jednak może przydarzyć niezamierzona eliminacja rywala. Przy 20 samochodach, przeróżnych kierowcach, niedoskonałości silnika kolizji i łączy sieciowych takich sytuacji po prostu nie da się uniknąć, więc nie trzeba się nimi za bardzo przejmować. Nie ma się co obrażać na innych, czy mocno coś rozpamiętywać, nawet jeśli emocje przeniosą się poza wyścig - a te są w czasie zawodów tak duże, że niekiedy potrafią! Sporadycznie mogą się bowiem zdarzyć wiadomości z pretensjami czy wyzwiskami, ale też wręcz przeciwnie - z przeprosinami, poczuciem winy lub gratulacjami.
Tak jak codziennie na publicznych drogach trafiamy na przeróżnych kierowców i różne sytuacje, tak samo jest i na wirtualnym torze. Gran Turismo Sport i tak najlepiej sobie radzi w tych kwestiach i ze wszystkich gier wyścigowych to właśnie w nim panuje w nim największa kultura podczas sieciowych wyścigów, a miłe gesty oraz emocjonująca, czysta walka zwykle dominują nad tymi gorszymi chwilami. Cokolwiek się zdarzy - nie przejmuj się!
Dla kierowców z niskimi rangami włączony jest tzw. ghosting, czyli przenikanie się samochodów zamiast zderzania. Na początku kariery kraksy nie będą więc tak dotkliwe - do kontaktów dochodzi wtedy jedynie przy niewielkich prędkościach, a samochody zmieniają się w duchy gdy tylko bardziej zaczynają piszczeć ich opony.
Walcz do końca!
Z niemiłymi sytuacjami na torze wiąże się trzecia zasada - walka do samego końca! Nawet jeśli wypadliśmy z toru, nawet jeśli jedziemy gdzieś na końcu - nie ma się co poddawać, opuszczać wyścigu, rezygnować z walki czy zaczynać szaleństwa w stylu kręcenia bączków czy jazdy pod prąd. Po pierwsze za takie zachowania gra i tak nas wyrzuci z serwera, po drugie - za wyjście mocno oberwiemy w naszym rankingu kierowcy i fairplay, a po trzecie - wyścig i tak może zakończyć się dobrze!
Ostatnie okrążenie, ostatnie zakręty nie oznaczają, że już wszystko jest jasne - błędy zdarzają się na ostatnich metrach.
Na torze sytuacja rozwija się dynamicznie cały czas i nigdy nie wiadomo jaki będzie końcowy wynik. Wielokrotnie widziałem kierowców, którzy przez brak koncentracji lub presję sami wpadali w piach nawet na ostatnim zakręcie przed metą. Niektórzy finiszują z aktywnymi karami czasowymi i w rezultacie są przesuwani na dalsze pozycje, więc jeśli przekroczymy metę na dalekim miejscu, ostatecznie możemy przeskoczyć nawet kilku zawodników, co jest istotne w punktowanych wyścigach. Cokolwiek się zdarzy - walcz do końca!
0
Komentarze czytelników
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.