Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 6 stycznia 2009, 12:40

autor: Szymon Liebert

Wheelman - zapowiedź

Vin Diesel próbuje zdemolować zabytkową Barcelonę i chce, żebyśmy mu pomogli. The Wheelman zgrabnie wpisuje się w gatunek stworzony przez firmę Rockstar wraz z serią Grand Theft Auto.

The Wheelman zgrabniewpisuje się w gatunek stworzony przez firmę Rockstar wraz z serią Grand Theft Auto. Oczywiście zapowiadana gra prezentuje nieco inny klimat i sposób wykonania. Przede wszystkim trzeba przypomnieć, że tworzy ją nie kto inny a sam Vin Diesel oraz założone przez niego studio. Można długo dyskutować o poziomie filmów tego aktora i jego umiejętnościach zawodowych, jednak nas interesują jego dokonania w branży rozrywki elektronicznej. Tu na myśl przychodzi mi świetny Chronicles of Riddick, tytuł nazywany często najlepszą adaptacją filmu. Wysoki poziom produkcji zawdzięczamy także aktorowi, który głównemu bohaterowi użyczył swojego wizerunku, szorstkiego głosu oraz charyzmy. Czy w przypadku The Wheelman możemy liczyć na równie dobre wykonanie i charakterystycznego bohatera?

Kolejna wirtualna rola Vina.

Oczywiście trudno jeszcze powiedzieć. Sam pomysł na grę wydaje się ciekawy. Grany (o ile ten wirtualny występ można tak nazwać) przez Diesela bohater jest tajnym agentem działającym pod przykrywką kuriera, pracującego naturalnie dla organizacji przestępczych. Zobaczymy więc odważnego i nieustraszonego kierowcę, mającego w zanadrzu niespożyte pokłady pretensjonalnych tekstów rodem z amerykańskiego kina akcji oraz Barcelonę, pełną prawdziwych samochodów, skuterów i motorów. Producenci w licznych wypowiedziach chwalą się, że hollywoodzki styl i widowiskowość będą jednym z głównych atutów ich dzieła. Pościgi, wybuchy, narkotyki, umięśnieni bohaterowie, seksowne kobiety i nienaganni mężczyźni, szybka akcja i nagłe zwroty fabuły – w zasadzie wystarczyłyby 3 lub 4 z wymienionych elementów, żeby gra okazała się dobra.

W czym będzie przejawiała się wspomniana wyżej widowiskowość? Podstawą mają być niezwykle dynamiczne pościgi i zręcznościowy model prowadzenia pojazdów. Autorzy mówią wręcz o swoistych pojedynkach samochodowych, rozgrywanych z szaleńczą prędkością na ulicach Barcelony pełnych postronnych widzów i przeszkód. Mknąc z ogromną prędkością, będziemy więc spychać wrogów specjalnymi „atakami”, rozwalać pomniejsze przedmioty, strzelać, wykonywać różne niebezpieczne ewolucje i obserwować efektowne eksplozje, kraksy oraz wypadki. Na dostępnych już dziś filmach przedstawiających rozgrywkę, rzeczywiście wygląda to efektownie, a akcja jest naprawdę ekstremalnie szybka (może nawet za bardzo). Samochody wgniatają się, gubią części i eksplodują, co często pokazane jest przy użyciu specjalnego krótkiego ujęcia w zwolnionym tempie. Prawdziwym rarytasem będą niezwykłe umiejętności tytułowego kierowcy i kuriera.

Zupełnie kaskaderskim wyczynem będzie możliwość wdrapania się na dach pojazdu i przeskoczenia na inny, bezpośrednio podczas szaleńczej jazdy. Po raz pierwszy będziemy więc mogli odegrać tę znaną z wielu filmów popisową scenę, która w tej produkcji wydaje się banalna do wykonania. W ten sposób będziemy mogli nie tylko przeżyć ekscytujący moment i pozbyć się przeciwnika (wykopanego z auta na ulicę), ale również zmienić środek transportu bez konieczności zatrzymywania się. Tego nie potrafi nawet Nico z Grand Theft Auto IV. Wheelman będzie umiał również obrócić wóz w trakcie jazdy o 180 stopni i wykonać spokojnie kilka strzałów w stronę goniących go przeciwników. Podobnym trikiem jest precyzyjny strzał, z tym, że wykonuje się go bez kręcenia samochodem. To po prostu chwilowe spowolnienie czasu widziane z perspektywy pierwszej osoby. Oba triki pozwolą trafić pędzący samochód w zbiornik paliwa lub ustrzelić wychylającego się przez szyberdach gangstera (na ekranie pojawi się lista potencjalnych celów). Aby wykonać niektóre ze specjalnych ruchów, będziemy musieli uprzednio nabić wskaźnik Focus, napełniany przez efektowną jazdę. Umożliwi on także użycie dodatkowego przyspieszenia.

Pierwsza zmechanizowana bijatyka.

Nasz bohater postrzela sobie również, przemierzając wiele lokacji na piechotę, przy czym misje tego typu mają stanowić 20% rozgrywki. Można spodziewać się dużej dawki strzelania przy wykorzystaniu standardowego współczesnego zestawu broni palnej, znajdowanej w różnych punktach miasta. Spora część otoczenia będzie mogła ulec zniszczeniu, więc przeciwnicy chowający się za nagrobkami na cmentarzu czy maszynami z napojami w metrze bezpieczni nie będą. Gra ma stosować system namierzania przeciwnika, czyli mówiąc inaczej, wspomagania w celowaniu, co na pewno ucieszy wielu posiadaczy konsol. Przy tak dynamicznej akcji celowanie przy pomocy pada byłoby przecież kłopotliwe. Chowanie się za przeszkodami również nie jest wykluczone, chociaż w grze nie pojawi się system podobny do tego z Gears of War czy Uncharted.

Oprócz wspomnianych już poniekąd lokacji, czyli cmentarza oraz metra, które zobaczyć można w oficjalnych zwiastunach, zwiedzimy także wiele innych ciekawych zakątków Barcelony. Na zaprezentowanej przez twórców mapie wskazano więc między innymi zbudowane w 1922 roku Muzeum Narodowe, kasyno, kilka klubów, ulicę Avinguda del Paral.lel (znaną z teatrów, kabaretów i klubów erotycznych), Plac Kataloński, rumuńską ambasadę oraz wiele dzieł architektonicznych Gaudiego. Wśród nich na pewno warto wymienić imponującą bazylikę Sagrada Família. Poza tym autorzy odwzorowali i nowsze budowle, jak chociażby Torre Agbar, nowoczesny biurowiec. Co ważniejsze, miasto będzie pełne realistycznie reagujących przechodniów i kierowców oraz obiektów, które chętnie ulegną efektownemu zniszczeniu. Być może dokonamy więc wybuchowej detonacji niektórych z wymienionych wyżej miejsc i budowli. Warto dodać jeszcze, że pora dnia i pogoda zmieniać będą się tylko wraz z misjami. To kolejny ukłon w stronę konwencji filmu, budującego pewną historię.

Obok tytułowego Wheelmana, czyli niejakiego Milo Burika, w grze pojawi się wiele pobocznych postaci. Nasz bohater, działający pod przykrywką policjant, będzie musiał oczywiście zręcznie lawirować nie tylko po wąskich ulicach miasta, ale także w półświatku przestępczym, omijając liczne pułapki i dobrze odgrywając swoją rolę. Jedną z głównych postaci będzie piękna Lumi Vega. Naturalnie można spodziewać wielu zmian personalnych w grupie przyjaciół tytułowego kierowcy, gdyż fabuła będzie prawdopodobnie obfitowała w zdrady i zwroty akcji. Zetkniemy się z trzema najważniejszymi frakcjami: Los Landos (hiszpańską mafią), ulicznym gangiem oraz nowymi na arenie rumuńskimi gangsterami. Poszczególne ugrupowania będą miały swoje charakterystyczne cechy i uzbrojenie – jeden gang będzie więc preferował karabiny AK-47 i opancerzone wozy, podczas gdy inny – motory i broń MP5. Żeby nie dać się zdemaskować, prowadzony przez nas bohater będzie musiał czasem zmierzyć się także z kolegami po fachu, czyli barcelońską policją. Zainteresowanie stróżów prawa naszą osobą wyrażone zostanie w pięciostopniowej skali.

Uzbrojeni amerykańscy turyści?

Główny wątek fabularny zostanie przedstawiony w około 35 misjach. Dostęp do wielu z nich zależeć będzie jednak od tego, po której ze stron się opowiemy. Chociaż wiele zadań będzie polegało na prostych kurierskich czynnościach, to z czasem nasz bohater zostanie zatrudniony do trudniejszej roboty. Weźmiemy więc udział w pościgu za wrogim szefem gangu, siedząc za sterami olbrzymiej ciężarówki lub spróbujemy przejąć kontrolę nad pędzącym metrem. Autorzy obiecują również około 100 pobocznych i opcjonalnych wyzwań. Jednym z nich będzie możliwość zabawienia się w taksówkarza. Innym – uliczne wyścigi. W przypadku wyzwania Rampage udamy się na terytorium wrogiego gangu w celu siania zniszczenia. Made to Order ma polegać na zdobywaniu świetnie chronionych aut wysokiej klasy. Zobaczymy również tryby: Fugitive oraz Contract. W pierwszym będziemy musieli dojechać do celu, walcząc z hordami wrogów. W drugim, najprawdopodobniej powstrzymać uciekających przeciwników. Ostatnim znanym wyzwaniem jest Hot Potato, czyli zbieranie i dowożenie przesyłek. W zabawie pomoże nam czytelny interfejs, czyli przede wszystkim wskazująca cel mapka oraz przenośny komputer.

Tytuł ma oferować łącznie około 30 godzin zabawy, wliczając w to misje główne, poboczne, zaliczenie wszystkich 50 spektakularnych skoków oraz zebranie ukrytych posążków lwa. Na oficjalnej stronie tego ciekawego projektu znajduje się nieaktywna jeszcze zakładka, zatytułowana Movie Maker. Prawdopodobnie można się więc spodziewać podobnego narzędzia do tego zaserwowanego w pecetowej wersji Grand Theft Auto IV. W tej produkcji dodatkowy edytor pozwala graczom nagrywać i edytować filmy bezpośrednio z rozgrywki. Jak będzie w przypadku gry Tigon Studios, jeszcze nie wiemy. Być może jednak jest to kolejne drobne zapożyczenie z wysoko ocenianego dzieła Rockstaru, które rzekomo wpłynęło na kilka decyzji twórców The Wheelman. Podobno pod jego wpływem zastosowano nieco bardziej rozbudowany model jazdy. W dostępnych filmach rzeczywiście wygląda on na nieco zbyt zręcznościowy i uproszczony, chociaż oczywiście trudno go ocenić bez jazdy próbnej.

Kolejny boss mafii wysadzony ze stołka.

Wiele wskazuje na to, że gra Tigon Studios może być bardzo ciekawą ofertą, choć raczej umysłami milionów graczy nie zawładnie. Autorzy stawiają na dynamizm i szybkość posuniętą do granic absurdu, a to zapewne nie wszystkim się spodoba. Trudno też nie zauważyć wspomnianych inspiracji wymienianym już dziełem firmy Rockstar. Nie wiemy, czy zapowiadana na luty produkcja może mierzyć się z Grand Theft Auto IV. Jeśli jednak poszczególne elementy zostaną dopracowane, to prawdopodobnie warto będzie zainwestować w pudełko z Vinem Dieselem na okładce. Tym bardziej, że równocześnie w kinach powinien pojawić się film pod tym samym tytułem, będący podobno kontynuacją wydarzeń znanych z gry. Jeśli więc nawet sama produkcja nie okaże się przejawem geniuszu artystycznego, to trudno odmówić jej twórcom, w tym także Dieselowi, ciekawego i oryginalnego podejścia.

Szymon „Hed” Liebert

NADZIEJE:

  • hollywoodzki styl i rozmach;
  • mieszanka pościgów i strzelania;
  • szorstki głos i nienaganna postura Vina Diesela.

OBAWY:

  • tanie efekciarstwo;
  • zbyt zręcznościowa zabawa;
  • pretensjonalne dialogi.
Wheelman

Wheelman