Piknik GOL 2003
Doroczne spotkania Przyjaciół GRY-OnLine stają się powoli nową, świecką tradycją ;-) Kolejna, trzecia już impreza z tego cyklu odbyła się w miniony weekend, a dokładnie w sobotę 25 października, na terenie Kasyna Wojskowego przy ulicy Praskiej w Krakowie.
Redakcja GRYOnline.pl
Piknik GOL 2003
Doroczne spotkania Przyjaciół GRY-OnLine stają się powoli nową, świecką tradycją ;-) Kolejna, trzecia już impreza z tego cyklu odbyła się w miniony weekend, a dokładnie w sobotę 25 października, na terenie Kasyna Wojskowego przy ulicy Praskiej w Krakowie. Ci, którzy przybyli, niech powspominają przy tej relacji mile spędzone chwile, a Ci którzy nie mogli przybyć, niech pozazdroszczą - wszystkich serdecznie zapraszamy za rok.



Pogoda w tym roku dopisała połowicznie – było ładnie, ale przeraźliwie zimno, co spowodowało, że piękny park wokół kasyna cieszył się znacznie mniejszą niż zwykle popularnością – nawet buzujące ognisko z pieczonymi kiełbaskami było w stanie wyciągnąć uczestników na zewnątrz tylko na krótko.
Znany wszystkim Soulcatcher (dla wtajemniczonych Wojtek) tak oto streścił to co porabiał na pikniku – „Obawiałem się że mroźna pogoda skutecznie zapobiegnie naszemu spotkaniu ale okazało się że nasze gorące temperamenty napędzane piwem, ogrzały atmosferę z nawiązką. Co prawda Piknik miał rozpocząć się o godzinie 14.00, ale aby witać pierwszych gości na miejsce przybyłem już o 12.00. Jak co roku bawiłem się bardzo dobrze. Po raz kolejny przekonałem się że czytelnicy wortalu GRY-OnLine to ludzie bardzo mili, wygadani i dowcipni. Mój błogi nastrój z początku zaburzał fakt braku w barku mojej ulubionej Coca-Coli, lecz po kolejnej rozmowie z barmanką w stylu „Jest Cola?”, „Nie, nie ma”, „A co jest?”, „Piwo”, „To proszę”, wszystko stało się bardzo wesołe i kolorowe, na tyle kolorowe że nie miałem już siły uczestniczyć w nieoficjalnej części pikniku, czego żałuję. Kiełbaski z ogniska mi smakowały, grochówka również, na filet z kurczaka miejsca już zabrakło. Mam nadzieję że za rok się załapię. Padł pomysł aby przenieść Piknik GOLa na okres wiosenny. Być może tak się stanie, zobaczymy po nowym roku. ”



Na „golowskim” pikniku na pewno nie mogło zabraknąć komputerów i turniejów na nich rozgrywanych. W tym roku uczestnicy imprezy mogli spróbować swoich sił w znakomitej grze akcji zatytułowanej XIII, bazującej na komiksach o tym samym tytule.
Ilość chętnych była zaskakującą, przez co trzeba było podzielić graczy na 4 grupy – dwie pierwsze osoby z każdej grupy awansowały do dalszych rozgrywek. Emocji było co niemiara, głównie ze względu na dynamikę gry oraz jej nietypowość. Otóż „trzynastka” to pierwszoosobowa strzelanka z charakterystyczna komiksową grafiką – odgłosom wystrzałów bądź wybuchów towarzyszyły, jak to mam miejsce w komiksach odpowiednie napisy w tylu „tratatatata” czy „kaboooom”.
Rywalizacja pomiędzy uczestnikami była ogromna – były nawet próby zawiązywania tajnych sojuszy jak w przypadku dwóch uczestników z legendarnego klanu [Macho], którzy liczyli, że współpraca pomoże im zwyciężyć. Niestety lub też na szczęście młodzi zawodnicy pokazali, że niestraszny im team [Macho], który wydaje się, że lata świetności ma już za sobą.



Do ścisłego finału dostali się czterej zawodnicy – KirkoS, mi5aser, YackOO i Zodiac. Już same ksywki świadczą o nietuzinkowości tych graczy, a mecz finałowy dowiódł, że była to elita FPS’owców naszego kraju. 10 minut później wiadomo było kto jest najlepszym „wymiataczem”. Mistrzem „trzynastki” został KirkoS, a tuż za nim uplasowali się YackOO oraz Zodiac. Zwycięzcy otrzymali nagrody w postaci gier.
Niezawodne komputery do rozgrywek sieciowych dostarczyła jak zwykle znana krakowska firma Apollo (www.apollo.net.pl), posiadająca oddziały w Bielsko-Białej, Częstochowie, Krakowie, Radomsku, Rzeszowie i Tarnowie.
Drugim z konkursów przeprowadzonym podczas pikniku były zawody w tzw. Dartsa, czyli rzuty strzałkami do tarczy. W związku ze sporą ilością chętnych do wziecia w nim udziału - dwadzieścia sześć osób, przeprowadzony on został w dwóch turach. W pierwszej turze, tzw. eliminacjach, uczestnicy konkursu podzieleni zostali na pięć grup i mieli do oddania w sumie po osiemnaście rzutów każdy. Osoby, którym udało się osiągnąć najwyższy wynik punktowy w swoich grupie zakwalifikowały się do ścisłego finału. Należy w tym miejscu wspomnieć, iż wszyscy uczestnicy konkursu, nawet ci osłabieni już nieco napojami wyskokowymi (tu brawa dla Dextera :), starali się ze wszystkich swoich sił aby osiągnąć jak najlepszy wynik i to, że nie zawsze lotki lądowały w tarczy należy zrzucić wyłącznie na kark nieprzewidywalnych i całkowicie od nich niezależnych czynników zewnętrznych :)



W rundzie drugiej reguły zabawy zostały nieznacznie zmienione – zwiększony został między innymi dystans do tarczy oraz ilość oddawanych rzutów. Ostatecznie najlepszy wynik w finale, zanotował Bakterria znany również jako Mały Miś. Tuż za nim, na drugim i trzecim miejscu, znaleźli się Mi5aser i Wert. Oprócz pudełek z grami oraz gadżetów GRY-OnLine, które otrzymali najlepsi uczestnicy konkursu, jego główny zwycięzca otrzymał ufundowaną specjalnie przez Soula butelkę „łiskacza” (niestety nie dał się namówić na natychmiastową konsumpcję :).
Zdecydowanie konkurs można uznać za bardzo udany, gdyż wszyscy jego uczestnicy wyszli z niego bez szwanku, nie ucierpieli także przyglądający się rywalizacji kibice.
W okolicach godziny 21 impreza dobiegła końca, a przynajmniej jej cześć oficjalna. Większość uczestników udała się w celach kontynuowania zabawy do krakowskich klubów zlokalizowanych w obrębie Starego Miasta.
Pozostaje nam podziękować wszystkim za przybycie, liczyć, że bawiliście się dobrze i zaprosić na kolejny piknik... już za rok (a może nieco wcześniej).
Relacja stworzona wspólnymi siłami przez Desade, Fajka, Łosia, Solnice i Soulcatchera