Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Mafia III Publicystyka

Publicystyka 22 grudnia 2015, 13:30

Mafia III bez tajemnic - wszystko, co wiemy o nowej odsłonie kultowej serii

Trzecia część Mafii to niewątpliwie jedna z najbardziej oczekiwanych premier nadchodzącego roku. Czy będzie to zwykły klon GTA, czy godny następca kultowej „jedynki”? Oto wszystko, co do tej pory wiadomo o nowej Mafii!

W SKRÓCIE:
  • akcja toczy się w roku 1968 w fikcyjnym mieście wzorowanym na Nowym Orleanie;
  • żyjący, otwarty świat, który reaguje na naszą obecność i zachowanie;
  • zadania poboczne ściśle związane z fabułą, brak wypełniaczy;
  • możliwość ulepszania posiadanych samochodów;
  • pełne swobody w działaniu przejmowanie terytoriów wrogiego gangu;
  • kilka zakończeń zależnie od naszych decyzji w trakcie gry.

Mafia to ciężki i trudny temat – niezależnie, czy mamy na myśli prawdziwą organizację przestępczą, czy grę komputerową, której dwie odsłony otrzymaliśmy odpowiednio w 2002 i 2010 roku. Czeskie studio Illusion Softworks stworzyło trzynaście lat temu produkcję niemalże doskonałą, z rewelacyjną fabułą, postaciami i rozgrywką, której perfekcji nie zepsuł nawet pamiętny, trochę zbyt trudny wyścig samochodowy. Twórcy zawiesili sobie poprzeczkę tak wysoko, że nie dali rady jej przeskoczyć w sequelu Mafia II. Pomimo klimatycznej historii gra nie zebrała już tak dobrych ocen i była chyba jednym z pierwszych tytułów, który padł ofiarą wycinania zawartości, oferowanej następnie jako płatne dodatki DLC. Przeszłość ta sprawia, że wieści o powstawaniu kolejnej gry z cyklu budzą tyle samo radości, ile obaw o zepsucie uwielbianej przez wielu marki.

Ciężar stworzenia trzeciej części spoczął na zupełnie nowym, powstałym w 2014 roku studiu Hangar 13, które zatrudnia m.in. sporo byłych pracowników LucasArts, ale także wielu ludzi pracujących niegdyś nad Mafią II. Zespół w Czechach pełni rolę konsultantów i współpracuje z Amerykanami przy pracach nad nową odsłoną. Czy ta dorówna pierwowzorowi? Kult historii Tommy’ego Angelo jest nadal żywy i wymagania co do następnej gry z serii Mafia ogromne. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że Hangar 13 stara się realizować zupełnie nową, własną wizję opowieści o mafii, którą traktuje jako organizację przestępczą, a nie uzbrojoną po zęby włoską rodzinę z wpływami. Tym samym klimaty Ojca chrzestnego, tylko raczej Chłopców z ferajny odejdą bezpowrotnie.

Chłopcy z innej ferajny – bohaterowie

Wielu osobom mafia kojarzy się głównie z gangsterami w garniakach, spluwą Tommy Gun czy włoską rodziną, tymczasem deweloperzy z Hangar 13 postanowili wyjść poza ten schemat. Przestępczość zorganizowana przybiera różne formy i nie ogranicza się tylko do jednej narodowości czy okresu. Mając do dyspozycji mnogość kryminalnych wątków w historii Stanów Zjednoczonych, zdecydowano się na osadzenie akcji gry w okresie dziewięciu miesięcy roku 1968 – prawdopodobnie najbardziej burzliwego w dziejach Ameryki. To wtedy miały miejsce zamach na Martina Luthera Kinga, protesty przeciwko wojnie w Wietnamie czy liczne zamieszki na tle rasowym i krwawe strzelaniny z policją. Dla producentów było to idealne tło, by stworzyć bohatera Afroamerykanina, który będzie borykać się nie tylko ze swoimi problemami, ale też z całą społeczno-polityczną otoczką końca lat 60., której wpływu gracz doświadczy osobiście.

W Mafii III pokierujemy Lincolnem Clayem, wychowanym w domu dziecka czarnoskórym przestępcą, który wrócił właśnie do kraju po odsłużeniu tury w Wietnamie. Będąc na bakier z prawem już wcześniej, Clay po prostu powraca w szeregi swojego wpływowego gangu, współpracującego aktualnie z jedną z włoskich rodzin mafijnych, na czele której stoi niejaki Sal Marcano. Szybko dochodzi jednak do zdrady, bliscy Lincolnowi ludzie zostają zabici, a on sam poprzysięga zemstę, która staje się głównym motorem jego postępowania. W trakcie pojawia się jednak plan, by na gruzach włoskiej organizacji zbudować nową, własną – kierowaną przez Claya. By to osiągnąć, nasz bohater będzie potrzebować wsparcia innych wpływowych gangsterów w mieście, którzy również nie darzą sympatią Włochów. Pomocy udzieli nam więc szef irlandzkiego gangu – Burke, przywódczyni Haitańczyków – Cassandra oraz znany z drugiej części Mafii Vito Scaletta. Będą oni naszymi „porucznikami”, którym zlecimy kontrolę nad każdym zdobytym terytorium, a nasze relacje z nimi okażą się kluczowym elementem narracji. Nie tylko zdobędziemy informacje o ich przeszłości, ale i dostęp do różnego rodzaju nagród i bonusów. Na przykład bliska współpraca z Burkiem, który posiada punkty złomowania pojazdów, ma oznaczać spory wybór części ulepszających nasze samochody, z kolei obdarzenie większym zaufaniem Vita pozwoli dostrzec wiele otwartych wątków z drugiej części Mafii, do której „trójka” będzie w paru miejscach nawiązywać. To, jak bardzo zaprzyjaźnimy się z danym porucznikiem, ma zależeć tylko od nas i czasem możemy sobie wręcz zablokować pewną zawartość gry związaną z mniej lubianą postacią, jeśli fabuła posunie się za daleko naprzód.

Autorzy chcą skupić się na niewielkiej liczbie bohaterów, za to każdy z nich ma być bardzo wyrazisty i wiarygodny. Spotkamy m.in. katolickiego księdza, który wszystko będzie chciał załatwiać pokojowo czy byłego towarzysza broni i agenta CIA – Johna Donovana, odpowiedzialnego za dostarczanie nam informacji o Salu Marcano. W pewnym momencie to my jako gracz odkryjemy, jak duży wpływ mamy na to, kim tak naprawdę może być sam Lincoln Clay – szaleńcem, który rozjeżdża przechodniów i w każdej akcji zabija mnóstwo policjantów, a może skupionym na swoim zadaniu profesjonalistą, który polując tylko na ludzi Marcano, unika ofiar postronnych. Autorzy przyznają, że ogromną inspiracją była dla nich druga połowa filmu Chłopcy z ferajny, a zwłaszcza osoba Henry’ego Hilla (wzorowana zresztą na prawdziwym mafioso) grana przez Raya Liottę. Wzloty i upadki gangsterów, szaleństwo i paranoja powodowane przez uzależnienie od narkotyków – to właśnie znajdziemy w Mafii III.

Jest taki dom w innym Nowym Orleanie – świat gry

Wbrew wcześniejszym pogłoskom w grze nie odwiedzimy Nowego Orleanu i Mafia III nie będzie pierwszą grą z tej serii osadzoną w realnym mieście. Autorzy stworzyli własną, ponownie fikcyjną metropolię, która jest jedynie silnie inspirowana Nowym Orleanem, podobnie jak Empire Bay z Mafii II Nowym Jorkiem. Na razie nie znamy nazwy nadanej przez deweloperów swojemu miastu. Jednym z powodów stworzenia fikcyjnego miejsca akcji są ogromne zmiany, jakie poczyniono w układzie ulic i rozlokowaniu ikonicznych lokacji, tak by jak najbardziej odpowiadały grze i jej mechanikom, np. drogi musiały być odpowiednio szersze i skręcać pod innym kątem, by szybka jazda samochodem była płynna i nie powodowała frustracji. W trakcie prac zastosowaną zasadę obowiązującą w parkach rozrywki Walta Disneya – gdziekolwiek by się nie było, zawsze z każdego miejsca widać najbardziej charakterystyczne obiekty w mieście. Nie oznacza to jednak, że Nowy Orlean w grze oparto całkowicie na fantazji projektantów. Ogromny wysiłek włożono w prześledzenie historii tamtego okresu, tego, jak ludzie się ubierali, jakimi samochodami jeździli, o czym rozmawiali w barach czy jak wyglądała ówczesna architektura (specjalnie na potrzeby gry odtworzono nieistniejący już budynek opery na Bourbon Street).

Dlaczego jednak zdecydowano się na Nowy Orlean, skoro z mafią o wiele bardziej kojarzy się Chicago, Nowy Jork czy Las Vegas? Powodów było kilka. Te bardziej głębokie i podszyte historią to przeszłość tego miasta, które mogło „poszczycić się” ogromną, zorganizowaną strukturą przestępczą już w XIX wieku, kiedy to działała rodzina Matrangas. W latach 40. kontrolę nad Nowym Orleanem przejął Carlos Marcello i to on był bezpośrednią inspiracją dla osoby Sala Marcano w grze. Bardziej oczywistą przesłanką jest chyba jednak ogromne bogactwo kulturowe i różnorodność typowa dla stolicy Luizjany. To właśnie tam znajdziemy jazz na ulicy Bourbon Street, kult voodoo, festiwal Mardi Gras, Dzielnicę Francuską, specyficzne cmentarze, bagna, a nawet historyczne opowieści o piratach. Wszystko to stanowi wybuchową, ale i niesłychanie atrakcyjną mieszankę jako tło opowieści, w której najważniejszą rolę pełnią właśnie klimat i narracja. Specyficzna atmosfera tamtego okresu ma być odczuwalna na każdym kroku – od specjalnie dobranej muzyki po takie smaczki jak demonstracje antywojenne na ulicach, dzieci kwiaty i rozmowy przechodniów, np. o nagłym wezwaniu do wojska. W tym celu nie tylko przeanalizowano wiele zdjęć i filmów, ale i przeprowadzono wywiady z ludźmi, którzy mieszkali w Nowym Orleanie w tamtym okresie.

Hit and run – strzelanie i jazda samochodem

Mafia III ma być skupiona wyłącznie na fabularnej kampanii dla solowego gracza bez żadnego wymuszonego trybu wieloosobowego, pokierujemy też tylko jednym bohaterem – Lincolnem. Jego przeszłość w siłach specjalnych US Army będzie mieć duży wpływ na zdolność przetrwania podczas licznych strzelanin. Clay porusza się, przeładowuje broń i strzela zza osłon jak wyszkolony komandos – nie jest zwykłym bandziorem, który w cudowny sposób trafia wszystkich bez celowania. W grze zobaczymy sporo autentycznych modeli broni z czasów wietnamskiej wojny, m.in. słynny granatnik M79.

Drugą istotną częścią rozgrywki będzie jazda samochodem. Opiera się ona w pewnym stopniu na realnej fizyce – auto ma zachowywać się zupełnie inaczej na różnych typach dróg oraz w czasie deszczu, ale wprowadzono też pewną widowiskowość, porównywalną z kaskaderską jazdą w filmach akcji – tu autorzy wspominają o inspiracji obrazem Bullitt. Samochody mają być źródłem efektownych pościgów i strzelanin w czasie samej jazdy. W ostatnio opublikowanych wywiadach autorzy odnieśli się też do dość kontrowersyjnych eksplozji – na gameplayach widać, jak amerykańskie krążowniki szos z hukiem wylatują w powietrze. Wedle słów szefa projektu Hadena Blackmana, prezentowane filmy to specjalnie przygotowane dema, których atrakcyjność trochę „podkręcono”, zwłaszcza eksplozjami. Finalnie nie każdy samochód zamieni się od razu w kulę ognia, potrzebny będzie do tego zawsze jakiś cięższy sprzęt, np. granatnik. Posiadane auta poddamy modyfikacjom – montując mocniejsze silniki, lepsze opony czy po prostu zmieniając kolor karoserii.

Bez końskich głów w łóżku – co robić w otwartym świecie

Mafia III ma w bardzo przemyślany sposób naprawić główną wadę poprzedniej części, mianowicie ogromną pustkę w wielkim otwartym mieście, gdzie nie było praktycznie nic do roboty. W grze pojawią się oczywiście znajdźki, w przypadku których autorzy bardzo się starają, by spróbować choćby trochę dorównać okładkom magazynu Playboy z Mafii II, ale ich rodzaj wciąż jest tajemnicą. W fikcyjnym Nowym Orleanie znajdziemy przede wszystkim zadania poboczne, mocno osadzone w fabule i choćby minimalnie, ale zawsze przybliżające nas trochę do celu gry – zemsty i zbudowania własnego imperium. Tu nie będzie znanego z RPG podziału na wątek główny i szereg questów czy aktywności pobocznych. Nie da się „wrócić do fabuły”, bo każde zadanie okaże się z nią powiązane. Zapomnijmy o takich wypełniaczach jak kursowanie jako kierowca taksówki, by zarobić parę dolarów. Lincoln to gangster i prędzej ukradnie taki pojazd lub sprzeda działkę narkotyków, niż zabawi się w pracownika korporacji. Nie zrobimy też z niego własnej lalki, którą można zabrać do fryzjera i zmienić jej uczesanie, nie będzie również żadnych minigier. To my mamy maksymalnie utożsamiać się z postacią Lincolna, a nie ukształtować go na swój obraz i podobieństwo.

Autorzy podkreślają, jak autentyczny okaże się świat, w którym żyje główny bohater i który pośrednio postawi nas w różnych, niecodziennych sytuacjach. Gra nie unika problemu segregacji rasowej, który w tamtym okresie był w USA bardzo poważny, i niejednokrotnie staniemy w obliczu decyzji, co zrobić z delikwentem obrażającym nas tylko z powodu koloru skóry. W niektórych lokacjach miasta będziemy z miejsca bardziej podejrzani i inaczej zareaguje na nas policja, która ma być w trzeciej części naprawdę hardcorowa. Wszystko po to, by wymusić na graczu pewien odruch – czy naprawdę warto w danej chwili zwracać na siebie uwagę, czy lepiej uważnie się rozejrzeć i nie prowokować rozróby z większą liczbą wrogów. Chłodna kalkulacja ma się opłacać przez całą grę, której główną osią będzie rozpoznanie i ostatecznie przejęcie miejsc kontrolowanych przez włoską rodzinę. Po pozytywnej identyfikacji, np. obserwacji jakieś dziwnej transakcji na ulicy, możemy śledzić handlarza w drodze do meliny. Dokonując odpowiednio dużego sabotażu, przyciągniemy uwagę jego szefa. Eliminacja bossa otworzy drogę do przejęcia terenu.

Interesy, które prowadzi organizacja Marcano, mają być zróżnicowane i w całości oparte na prawdziwej działalności mafii w tamtym okresie. W każdym przypadku otrzymamy sporą dozę swobody w poczynaniach – czasem będzie opłacało się działać cicho i skrycie, czasem z wielkim hukiem. Nic nie pozostanie też niezauważone przez naszego adwersarza i Sal Marcano ma odpowiednio reagować na nasze akcje. W grze będziemy podejmować różne decyzje, związane głównie z rolą naszych trzech wspomnianych wcześniej poruczników, toteż wydarzenia w kluczowych momentach mogą wyglądać zupełnie inaczej. To, w jaki sposób ułożymy sobie z nimi relacje, ma mieć istotny wpływ na zakończenie, które nie będzie z góry określone, a w zależności od naszych czynów – jedno z kilku. Przejście gry ma też wyjaśnić wiele kwestii, jakie pozostały otwarte w drugiej części – warto więc odświeżyć sobie Mafię II przed premierą nowej odsłony, choć będą to oczywiście smaczki zauważalne dla największych fanów. Historia Lincolna nie wymaga znajomości poprzednich pozycji z cyklu.

Jak każda wielka produkcja Mafia III pełna jest ambitnych założeń i obiecującej zawartości, co z jednej strony podsyca nasze oczekiwania, a z drugiej budzi obawy, czy aby wszystko uda się zrealizować. Fani porachunków we włoskim stylu, filmów Ojciec chrzestny czy Droga do zatracenia będą musieli przyjąć całkowitą zmianę klimatu, nie oznacza to jednak, że gra będzie od razu gorsza. Ciekawie zaprezentowana i zapadająca w pamięć fabuła przedstawiona w zupełnie nowych realiach może być o wiele lepszym rozwiązaniem niż powrót do raz już wykorzystanego tematu. Czy twórcy z Hangar 13 wkupią się w łaski fanów Mafii? Czy historia Lincolna osadzona w ciepłych klimatach południa Stanów Zjednoczonych dorówna tej z Lost Heaven? Przekonamy się już w nadchodzącym roku!

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Mafia III

Mafia III