Dlaczego aktualizacje nam przeszkadzają?. Jak wyłączyć aktualizacje Windows 10?
Dlaczego aktualizacje nam przeszkadzają?
Problemem, który nie dotyczy wyłącznie Windowsa, ale chyba wszystkich możliwych aktualizacji, jest ryzyko pojawienia się błędów. Przywrócenie poprzedniej wersji systemu lub aplikacji, jeśli nie posiadamy minimum odpowiedniej wiedzy, bywa kłopotliwe i nie gwarantuje odzyskania utraconych owoców naszej pracy. Dlatego też dużo lepszym rozwiązaniem jest możliwość ręcznego wyboru, czy i kiedy chcemy skorzystać z aktualizacji. Dzięki temu najpierw możemy się zapoznać z opiniami na temat nowej wersji systemu, a dopiero później zdecydować czy chcemy z niej skorzystać.
Druga kwestia to praca. Nie wiem jak Wy, ale wielokrotnie po otwarciu laptopa zamiast otwartych kilka godzin wcześniej dokumentów witał mnie chaos w postaci pustych okien programów, które próbują przywrócić się do poprzedniego stanu po nagłej instalacji aktualizacji. Nawet wczoraj włożyłem laptopa do torby, wyjąłem go 20 minut później, po zajęciu miejsca w pociągu, a ten zdążył zainstalować nową wersję Windowsa i grzecznie się zrestartować. Czasem wystarczy odejść na kilka minut, aby Windows stwierdził, że skoro nie odpowiadamy na jego pytanie o możliwość zainstalowania nowej wersji oprogramowania, to znaczy, że się na to zgadzamy. A już w latach 80-tych Terminator ostrzegał nas przed zbyt inteligentnymi maszynami…
Aktualizacje? A komu to potrzebne?
Otóż drogi Czytelniku aktualizacje systemu są nam potrzebne. Zawdzięczamy im nie tylko zupełnie nowe funkcje, ale przede wszystkim to właśnie dzięki nim nasz komputer prawidłowo działa. To właśnie aktualizacje ułatwiają korzystanie z najnowszych procesorów, kart graficznych lub szybkich dysków. To również one zapewniają kompatybilność z najnowszymi wersjami gier i aplikacji.
Przede wszystkim jednak, aktualizacje Windowsa poprawiają jego bezpieczeństwo. To właśnie w tej formie Microsoft łata wszystkie wykryte luki w zabezpieczeniach oraz pomaga chronić nasz sprzęt przed atakami złośliwego oprogramowania. Bez odpowiednich poprawek zabezpieczeń komputer może stać się bezbronny.
Błędy się zdarzają
Nie każda aktualizacja jest zła i nie każda musi być pełna błędów, a w przypadku Windowsa powodować wyświetlanie „niebieskiego ekranu” od samego patrzenia w monitor. Trzeba jednak mieć na uwadze, że zawsze jakiś błąd lub niedoskonałość może się pojawić.
Nie chcę tutaj nikogo przesadnie bronić, ale spójrzmy na sprawę nieco szerzej. Kwestią czasu jest, aby Windows 10 był zainstalowany na ponad miliardzie (!) urządzeń. Liczba różnych konfiguracji podzespołów zapewne może być liczona w dziesiątkach milionów, podobnie jak zestawów aplikacji i programów zainstalowanych przez użytkowników. Stworzenie systemu operacyjnego, który będzie prawidłowo działać na każdym komputerze (co ma też odniesienie do samych aktualizacji), to nie lada sztuka. I ciężko tutaj się dziwić, że czasem wraz z nową wersją oprogramowania, u niektórych coś nie będzie działać prawidłowo.
Windows mnie śledzi, nie będę go aktualizować!
W pewnym stopniu Windows zapewne zawsze będzie nas śledzić, czy nam się to podoba czy nie. Możemy jednak znacznie zmniejszyć ten zakres, bo to od nas zależy, co konkretnie udostępniamy. Jeśli nie oznaczyliśmy stosownych opcji podczas instalacji systemu, to możemy zrobić to w dowolnym momencie z poziomu Ustawień.
Mamy nawet do tego dedykowaną zakładkę, w której istnieje możliwość wyłączenia np. śledzenia lokalizacji, czy tez dostępu aplikacji do kamery lub mikrofonu w laptopie. Wystarczy wejść ustawienia [Prywatność] i „przeklikać” wszystkie dostępne opcje, wyłączając te, których nie potrzebujemy.