Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 29 maja 2008, 13:10

autor: Paweł Fronczak

Cartoon Network Universe: FusionFall - zapowiedź

Gra z uniwersum Cartoon Network to produkt dla najmłodszych i prawdopodobnie starsi gracze nie znajdą tu dla siebie niczego. Jeśli jednak Twoje dzieci każdego poranka katują domowników przygodami Johnego Bravo, z pewnością będą nią zachwycone.

Czy oglądałeś w dzieciństwie Laboratorium Dextera? A może każdego poranka Twoje dzieci włączają telewizor i katują domowników przygodami Johnnego Bravo? Jeśli tak – to prawdopodobnie uraduje Cię fakt, że mało znane koreańskie studio Grigon Entertainmen szykuje grę massive multiplayer online bazującą na uniwersum amerykańskich kreskówek – Cartoon Network Universe: FusionFall. Tego jeszcze nie było!

Fabularna otoczka niczym nie zaskakuje. Oto mamy złych obcych, których smutna egzystencja sprowadza się do podbijania kosmosu. W końcu natrafiają na Błękitną Planetę. Do walki z najeźdźcami stają nie tylko bohaterowie kreskówek, ale i zwykli Ziemianie. Wcielamy się w przeciętnego nastolatka, który musi pokonać kosmitów. Twórcy wyraźnie podkreślają, że gra tworzona jest z myślą o młodszych graczach w wieku od ósmego do czternastego roku życia.

Wygląda jakby znajomo.

Zanim przystąpimy oni do walki z przedstawicielami złej planety Fusion, będziemy musieli stworzyć swego protagonistę. Autorzy odeszli od typowego modelu kreacji bohatera i znacznie uprościli ten etap zabawy. Nie otrzymamy możliwości wyboru klasy postaci ani strony konfliktu. Wybierzemy jedynie płeć oraz kilka charakterystycznych elementów wyglądu zewnętrznego, takich jak ubranie (oprócz szortów i kamizelek będą też futurystyczne kostiumy) oraz kolor włosów. I już. Wkroczymy w świat gry wyłącznie z czterema głównymi atrybutami (accuracy, power, defence i dodge), które będziemy rozwijać w trakcie rozgrywki.

Naszym podstawowym zadaniem będzie, rzecz jasna, dokopanie owym niewydarzonym stworom, które zaatakowały Matkę-Ziemię. Nieprzyjaciele dysponują paskudną bronią, za pomocą której tworzą złe klony istniejących już ludzi. Dlatego oprócz zabijania podrzędnych przeciwników (około 130 unikatowych projektów potworków - wśród nich monstrualne owady, zmechanizowane rekiny, a także roboty-wartownicy) zmierzymy się również z alternatywną wersją Samuraja Jacka czy Dextera. Będą oni stanowić większe wyzwanie, ponieważ wystąpią w roli bossów. Poza tym czeka nas wiele sekwencji żywcem wyjętych z gier zręcznościowych. Nie raz przyjdzie skakać po ruchomych platformach czy kluczyć między przemieszczającymi się skalnymi blokami, aby wypełnić jakiś quest i dostać nagrodę. Zadania będziemy mogli wykonywać maksymalnie w czteroosobowych zespołach lub w pojedynkę. Jak na MMO przystało, pojawi się możliwość grupowania się w gildie.

W FusionFall główna atrakcja to bez wątpienia bohaterowie kreskówek. To właśnie z ich powodu produkt ma nadzieję przyciągnąć graczy przed ekrany monitorów. Pojawią się zarówno bardzo charakterystyczne postacie, jak Dexter i Mandark oraz te nieco mniej znane, na przykład bohaterowie Domu dla zmyślonych przyjaciół Pani Foster czy Ben 10. Oprócz nich przewiną się też Ed, Edd i Eddy, Atomówki, dzieciaki z Klanu na drzewie, Billy i Mandy, Samuraj Jack oraz blisko 50 innych postaci.

Ciekawie zapowiada się opcja kolekcjonowania znanych przedstawicieli kreskówek. Po wykonaniu konkretnych questów (dla przykładu: odnajdź zaginiony sandał Samuraja Jacka) będziemy mogli zdobyć zminiaturyzowaną, latającą nad naszym ramieniem wersję tej postaci. Te małe animki nazywają się Nano i mają wspierać nas podczas misji, dodając różne bonusy, takie jak szybsze poruszanie się albo czasowa ochrona przed atakami. W grze zostanie zamieszczonych trzydzieści sześć sztuk Nano, które podzielone będą na trzy główne kategorie: ognia, wody i lodu (z używania innych elementów wynikną różne bonusy). Będziemy mogli podróżować maksymalnie z trzema aktywnymi pomocnikami jednocześnie, a resztę odłożymy do naszego ekwipunku na inną okazję.

Panie i panowie, oto Dexter. Tak, to jest Dexter. Tak, TEN Dexter.

Na tę chwilę wydaje się, że sporym plusem FusionFall może okazać się zróżnicowany i pomysłowo wykonany świat, w którym poruszają się gracze. Chociaż zabawa ma mieć miejsce w całości na Ziemi, trafimy też do lokacji, których nie ujrzymy, wyglądając przez okno. I tak: odwiedzimy futurystyczne miasto, rozległe lasy, starożytną świątynię, rozkopany plac budowy, pole kempingowe, jaskinie, zdeformowany przez obcych teren bagienny oraz wiele obszarów znanych z kreskówek. Również broń zostanie zaprojektowana ze sporą dawką humoru. Otrzymamy do dyspozycji różnorakie typy mieczy oraz pistoletów. Nie zabraknie też spluwy z magazynkiem na kulki z gumy czy pukawki ucharakteryzowanej na gitarę.

Natomiast kwestią dyskusyjną jest wizualna strona gry. Szata graficzna jest infantylna, w miękkich, bardzo ciepłych kolorach i wyraźnie manifestuje, że odbiorcami tytułu powinny być dzieci. Także wygląd niektórych bohaterów – np. nastoletni Dexter – może wprawić miłośników kreskówek w stan białej gorączki. Aczkolwiek młodszym odbiorcom taka aranżacja ich ulubionych postaci może się spodobać.

FusionFall to nie Age of Conan. Nie będzie tu krwi, poważnych i rozbudowanych questów, kar za umieranie, raidowania w kilkudziesięcioosobowym składzie ani nawet PvP. Gra z uniwersum Cartoon Network to produkt dla dzieci i prawdopodobnie starsi gracze nie znajdą tu dla siebie niczego, nawet ze względu na sentyment. O jakiejkolwiek formie abonamentu wciąż nic nie wiadomo. Premiera już jesienią tego roku.

Paweł “HopkinZ” Fronczak

NADZIEJE:

  • humor;
  • pomysłowość twórców;
  • Dexter, Mandark, Ed, Edd i Eddy, Atomówki, Samuraj Jack i cała reszta.

OBAWY:

  • liczne uproszczenia w procesie tworzenia i rozwijania postaci;
  • infantylna grafika;
  • aktualnie gra bardziej przypomina produkt MMOpodobny niż prawdziwy massive multiplayer z zer i jedynek.
Cartoon Network Universe: FusionFall

Cartoon Network Universe: FusionFall