Zakaz wjazdu samochodów prowadzonych przez ludzi do miast? Prezes tej firmy ma niecodzienną wizję

Współczesne miasta, z ich zatłoczonymi ulicami i nieustannym ruchem, stanowią wyzwanie zarówno dla mieszkańców, jak i samorządów. W obliczu rosnącej liczby pojazdów na drogach, problemy takie jak zatory, wypadki i nadmierna emisja gazów cieplarnianych są na porządku dziennym. Mając to na uwadze, Kyle Vogt, współzałożyciel i prezes firmy Cruise, w ramach wydarzenia TechCrunch Disrupt 2023, przedstawił odważną propozycję, która może zrewolucjonizować krajobraz miejskich komunikacji.

Wizja ulic bez kierowców

Vogt sugeruje, że przyszłość centrów miejskich może obejmować zakaz prowadzenia samochodów przez ludzi, zwłaszcza w obszarach, gdzie przechadzają się tłumy pieszych. Taka przyszłość, według prezesa Cruise, byłaby możliwa dzięki rozwojowi technologii pojazdów autonomicznych. Eksplorując ten temat, Vogt oparł swoje argumenty na badaniach przeprowadzonych przez Cruise, które wykazały, że autonomiczne pojazdy tej firmy mają o 75% mniejszą szansę na spowodowanie kolizji, mogących prowadzić do urazów.

Źródło: Cruise

Głównym punktem zapalnym w tej debacie jest bezpieczeństwo. Vogt zwraca uwagę, że mieszkańcy miast mogą z czasem sprzeciwić się ruchowi samochodów prowadzonych przez ludzi, gdy zobaczą, jak bezpieczne mogą być pojazdy autonomiczne. Równocześnie, ekspert z Harvard Kennedy School, David Zipper, oznajmia, że europejskie miasta skupiają się na tworzeniu przestrzeni przyjaznych dla pieszych, co może być równie ważne co wprowadzenie autonomicznych pojazdów.

Innowacyjna flota Cruise

Wizja Vogta obejmuje skorzystanie z technologii autonomicznych, poprzez wprowadzenie usługi robo-taksówek firmy Cruise, opartej na floty pojazdów Origins. Te futurystyczne pojazdy mogą być krokiem w stronę rozwiązania problemu zatłoczenia w miastach. Firma promuje swoje nowoczesne auta w San Francisco, Phoenix oraz Austin. Możemy je zobaczyć w akcji na filmiku poniżej:

Wyzwania na horyzoncie

Pomimo obiecujących perspektyw, zakaz prowadzenia samochodów przez ludzi może napotkać opór społeczny, jeśli nie zostaną oni przekonani o bezpieczeństwie pojazdów autonomicznych. Zipper podkreśla, że pojazdy autonomiczne same w sobie mogą nie być odpowiedzią na kwestie związane z zanieczyszczeniem powietrza czy przestrzenią publiczną w miastach.

Powiązane:Rower trójkołowy innego rodzaju: można nim jechać z prędkością do 120 km/h. To może być nowy koszmar kierowców

Wypowiedź Kyle’a Vogta rzuca światło na potencjalną przyszłość urbanistyczną w USA, w której pojazdy autonomiczne zastąpią ludzkie kierowanie samochodami, przynajmniej w zagęszczonych centrach miast. Choć wizja ta jest odważna, napotka na wiele wyzwań, zarówno technologicznych, jak i społecznych, które będą musiały być rozwiązane, zanim stanie się ona rzeczywistością. Jedno jest pewne – debata na temat miejskiej mobilności w erze autonomicznych pojazdów dopiero się rozpoczyna.

Więcej:Xiaomi SU7 odjechał sam. Właściciel przysięga, że to nie on kazał mu parkować

• samochody
• moto
• samochody elektryczne