Wyszukiwarka Google nie jest zepsuta: Google zepsuło ją celowo, a jej użytkownicy ponoszą tego konsekwencje
Wyszukiwanie informacji w Google stało się trudnym zadaniem. Czasami pierwsze rekordy nie zawierają tego, co chce się znaleźć i zdaje się to dziać coraz częściej. Jakość SEO nie jest taka, jaka była w przeszłości.

Google do dzisiaj jest najpopularniejszą wyszukiwarką internetową na świecie i często chcąc coś znaleźć, to właśnie ku niej kierują się użytkownicy Internetu. W ostatnich latach jednak zdaje się, że wyniki są coraz gorsze i nie jest to spowodowane reklamami, wyświetlanymi nad rekordami wyszukiwarki. SEO (Search Engine Optimization) może działać antykonsumencko.
Wyszukiwarka Google działa gorzej, niż w przeszłości
Aktualnie wyszukiwanie informacji w Google może być trudnym zadaniem. Często użytkownicy Internetu wchodzą w artykuły, które wydają się być pomocne, po czym okazuje się, że treść tekstu niczego nie wyjaśnia. Na swoim przykładzie pokazał to Jason Pargin, który na TikToku umieścił nagranie z jego próby znalezienia rozwiązania problemu z Wi-Fi na iOSie.
Problem jest jednak znany od dłuższego czasu. W 2022 roku na swoim blogu Dmitri Brereton umieścił wpis, w którym pokazywał, że ludzie najczęściej wykorzystują do wyszukiwania informacji Reddita. Sam portal jednak nie ma dobrych do tego narzędzi, dlatego w Google wpisuje się frazę „reddit”, żeby ułatwić znalezienie tego, co potrzebne. To pokazuje, że internauci nie ufają największej na świecie wyszukiwarce i sięgają do innych źródeł.
W artykule The Atlantic z września 2023 roku, już na samym początku starano się wskazać, dlaczego tak może się dziać. Jednym z powodów miałoby być zbytne rozdmuchanie wyszukiwarki oraz jej nadmierne monetyzowanie. Teraz trudniej znaleźć konkretną odpowiedź, ponieważ Google przenosi użytkowników do innych pytań, które teoretycznie są powiązane z treścią, której dany internauta potrzebuje, ale nie daje żadnej odpowiedzi.
Zasady SEO niszczą Google
Natomiast w listopadzie zeszłego roku, The Verge opublikowało materiał, krytykujący aktualne działanie SEO. W treści zwrócono uwagę, że SEO jest po prostu bardziej skomplikowane, niż zwykłe wykupienie treści reklamowych. Aktualnie pozycjonowanie polega na tym, żeby udawać obiektywną treść, która ma pomóc, by w rzeczywistości zamaskować reklamę, ukrytą w danym tekście. Wyszukiwanie zapytań w Google porównano do szukania definicji w słowniku, której wyjaśnienie brzmi, jakby była elementem reklamy.
Coraz gorszemu działaniu Google przyjrzeli się naukowcy z uniwersytetów w Lipsku i Weimarze. Badanie nosi tytuł „Is Google Getting Worse? A Longitudinal Investigation of SEO Spam in Search Engines” I już na początku zwrócono uwagę na poważny problem:
Wyszukiwarki internetowe są prawdopodobnie najważniejszym dostępem do informacji w dzisiejszych czasach. Z tego powodu może martwić, że duża część użytkowników mediów społecznościowych dzieli się swoimi spostrzeżeniami, iż wyszukiwarki stają się coraz mniej dokładne w przedstawianiu poprawnych treści satysfakcjonujących internautów. Według raportów całe masy zawartości niskiej jakości, zwłaszcza w wyszukiwaniu produktów, spycha niżej przydatne informacje.
To Internet jest coraz gorszej jakości, a nie Google
Inną opinię w 2022 roku przedstawiła była pracownica Google, Marissa Mayer, która wystąpiła w podcaście Freakonomics. Jej zdaniem sieć sama w sobie stała się gorsza. Gdy kobieta zaczynała pracę w Google, to wyszukiwarka miała do przefiltrowania około 30 milionów stron. Teraz jest tego zdecydowanie więcej, a co za tym idzie, jakość sieci jest gorsza. Tylko użytkownikom jest łatwiej oskarżać wyszukiwarkę:
Kiedy widzisz, że jakość twoich rekordów jest niższa, to oczywiście najłatwiej oskarżyć Google, pytając „Dlaczego one są gorsze?”. Dla mnie bardziej interesujące i wyszukane jest powiedzenie „Zaraz, ale Google to tylko okno na Internet”. Prawdziwym pytaniem jest: „Dlaczego sieć staje się coraz gorsza?”
W opinii Mayer odpowiedzią na pytanie jest ekonomiczna zachęta do rozsiewania dezinformacji dla klików oraz transakcji. Aktualnie jest tego znacznie więcej, niż 20 lat temu. Brak regulacji pozwalał Internetowi rozrastać się w ogromnym tempie, ale teraz mamy tego konsekwencje, gdzie przydatne treści są przykrywane tymi zbędnymi i wprowadzającymi w błąd.
Problem jest coraz większy i pozostaje pytanie, czy Google oraz jego konkurencji uda się znaleźć rozwiązanie. Odpowiedzią może być sztuczna inteligencja, ale ona sama posiłkuje się tym, co znajdziemy w sieci, więc także może być podatna na dezinformację oraz mylne treści.