Mrok, epickość i tańczący Geralt. Fani sagi o Wiedźminie jak zwykle spisali się na medal.
CD Projekt RED zaczęło promocję nowego Wiedźmina z przytupem. Mrok, zło i cierpienie to zawsze dobry przepis na ciężki, emocjonalny zwiastun, który zostanie z nami na długo. Zdaje się jednak, że po tygodniu rozmyślań nad kierunkiem, w którym zmierza kultowa seria, fanom potrzebna była chwila oddechu i tak właśnie powstała piękna parodia zwiastuna do „czwórki”.
W filmie fan postanowił połączyć najbardziej charakterystyczne rozwiązania designerskie znane z Dzikiego Gonu z filmowością nowego zwiastuna. I tak, Ciri wpada na wiejską imprezę, a obok niej widnieją trzy opcje dialogowe oraz czas pozostały na podjęcie decyzji. Bohaterka wybiera tę najmniej dyplomatyczną opcję, a quest zostaje oficjalnie przyjęty.
Najpiękniejszy moment tej fanowskiej fantazji to jednak ten, kiedy z lasu wyłania się tańczący wodzirej Geralt. Kiedy przychodzi czas konfrontacji z potworem, bohaterka sięga po nieodzowny bestiariusz (znaj swego wroga!). Mamy też mapę lokacji, cały pasek życia przeciwnika, a sam quest wabi się A Monster’s Prayer (modlitwa potwora). Do walki przygrywa bohaterce jej własny temat muzyczny.
Czymże byłoby jednak klasyczne RPG bez łyka eliksiru w odpowiednim momencie? I tak przy wsparciu wiedźmińskich mikstur Ciri odnosi zwycięstwo nad monstrum, a po wszystkim powraca do wioski, by odebrać nagrodę. Zastaje jednak smutną scenę – wieśniacy są pogrążeni w rozpaczy, niedoszła ofiara potwora została ofiarą w sensie faktycznym. Co więc robi Ciri?
Zaprasza rozpaczającego ojca do gry w gwinta! Albowiem bez gwinta nie ma Wiedźmina – i fani o tym wiedzą.
Wyglądasz mi na kogoś, kto gra w gwinta. Aye, możemy zagrać o moją najlepszą kartę!
Do premiery gry pozostało mnóstwo czasu, ale już teraz spekulacje nad tym, jak będzie wyglądać gra, sprawiają graczom sporo frajdy. Fani zastanawiają się, jak będzie się prezentować interfejs użytkownika, w jakiej tonacji będzie utrzymana jego kolorystyka, i czy znajdzie się w niej miejsce na partyjkę gwinta. Potencjał memiczny zdecydowanie istnieje, a to zawsze dobry znak.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.