Gracze OHV – symulatora życia w Polsce lat 90. – zaczęli doświadczać krytycznego błędu, który powodował, że wiele elementów nie działało, a w szczególnych przypadkach uniemożliwiał zapisanie stanu gry.
Twórca OHV poinformował, że gracze symulatora przetrwania w Polsce lat 90. doświadczyli błędu krytycznego uniemożliwiającego im cieszenie się niektórymi funkcjami gry. W przekazanym za pośrednictwem Steama komunikacie czytamy, że produkcja nie pozwalała m.in. na:
Przemysław Hadała wyjaśnił, że „były to bardzo trudne do odtworzenia błędy”, ponieważ występowały losowo. Jego zdaniem „niektórzy gracze są w stanie grać 2 godziny bez przeszkód, inni po 30 minutach zostali zablokowani”. W 99% przypadków pomocne okazywało się zapisanie postępów i restart gry.
Mimo wspomnianych trudności niezależnemu twórcy udało się zlokalizować prawdopodobną przyczynę usterki. Okazuje się, że niektóre obiekty przenikały przez „collidery” przywracające przedmioty, które znalazły się pod mapą. Jak tłumaczy Hadała: „Przeniknięcie obiektu i oddalenie się zbyt daleko, powodowało bugi w silniku fizycznym”.
W celu uniknięcia występowania błędów, deweloper dodał w menu gry (w zakładce „Help. I’m stuck”) przycisk przywracający elementy, które wylądowały dalej niż 10 km od środka mapy. Zdaniem twórcy „wciśnięcie go i teleportacja przedmiotów powinny naprawić problemy z fizyką”.
Niestety Hadała dodał, że zbytnie oddalenie się obiektów mogło na stałe uszkodzić zapis u niektórych graczy.
Przypomnijmy, że OHV zadebiutowało w Steam Early Access 18 grudnia. Produkcja oferuje na razie pierwszy akt (pełna wersja wprowadzi również 2. i 3. akt).
2

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.