Twórcy Content Warning, czyli niespodziewanego hitu Steama ostatnich dni, zmuszeni byli zablokować mody zwiększające limit graczy.
1 kwietnia na Steamie zadebiutowała kooperacyjna gra akcji Content Warning. Premiera okazała się dużym wydarzeniem, bo produkcję przez pierwsze 24 godziny można było pobrać za darmo. Z oferty skorzystało ponad sześć milionów graczy, a wielu z nich rzuciło się do tworzenia modyfikacji. Niektóre z nich nie spodobały się twórcom.
Autorzy gry nie akceptują jednego typu modyfikacji – takich, które pozwalają na zabawę w grupie liczącej więcej niż cztery osoby. Twórcy zablokowali dwa takie projekty: Virality oraz More Players, a dodatkowo wprowadzili twarde limity na serwerach, które mają uniemożliwić powstanie nowych modów tego rodzaju.
Twórcy gry nie mają za to żadnego problemu z innymi modyfikacjami. W serwisie Thunderstore fani opublikowali już kilkadziesiąt projektów, w tym te, które dodają więcej opcji kolorystycznych dla kostiumów, pozwalają na dłuższy sprint czy umożliwiają bardziej szczegółowe konfigurowanie twarzy postaci.
Udostępnienie gry za darmo okazało się strzałem w dziesiątkę. Content Warning osiąga bowiem imponujące wyniki aktywności. Wczorajszy rekord wyniósł 111 563 graczy bawiących się równocześnie. Można by pomyśleć, że wiele osób, które zdobyło produkcję bez płacenia, zapłaciłoby za nią, ale jest to tytuł nastawiony na multiplayer, więc posunięcie autorów zapewniło mu to, co w tej kategorii najważniejsze – dużą społeczność graczy chętnych do zabawy.
Content Warning zyskuje także na tym, że zaczęło w niego grać wielu popularnych streamerów, takich jak CohhCarnage, Ezekiel_III, Dansgaming czy Felix „xQc” Lengyel.
Na koniec warto wspomnieć, że wczoraj Content Warning otrzymało pierwszą aktualizację. Patch koncentruje się na naprawie błędów technicznych, ale dodał do gry również kilka nowych przedmiotów i obniżył ceny emotek.
2

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.