W Naruto Sasuke wykorzystał uwielbiane jutsu tylko raz. Powód porzucenia tej techniki może zaskoczyć
Nietypowy powód stoi za porzuceniem uwielbianego jutsu Sasuke w Naruto. Robiąca wrażenie technika została wykorzystana tylko raz.

Wśród postaci z Naruto, Sasuke był jedną z kreatywniejszych, jeśli chodzi o własne jutsu. I nie tylko własne, gdyż Chidori, którego nauczył się od Kakashiego podczas egzaminu na Chunina, uczynił własnym po tym, jak rozwinął tę technikę, znajdując więcej sposobów na wykorzystanie jej.
Po odejściu z wioski, gdy dołączył do Orochimaru, jednego z trzech Sanninów Konohy, aby posiąść większą siłę, Sasuke nieprzerwanie trenował przez trzy lata pod jego okiem, podczas gdy Naruto odbywał trening z Jiraiyą. Jednakże kiedy doszło do pierwszego spotkania bohaterów po latach, można było odnieść wrażenie, że różnica w sile znów się pogłębiła i Uchiha ponownie prześcignął swojego rywala.
A w jego arsenale znalazło się tajemnicze jutsu, którego zapowiedź otrzymaliśmy przy okazji pierwszego spotkania Sasuke z Drużyną 7 w Shippudenie, a które w pełni okazałości mogliśmy zobaczyć dopiero podczas jego walki z Itachim. Chodzi o Kirin, wymagającą technikę, którą stworzył Sasuke. Jutsu robiło wrażenie nie tylko na to, jak kreatywne i potężne było, ale też ze względu na to, jak pięknie wyglądało – błyskawica przybierała kształt olbrzymiego smoka i prezentowała się świetnie nie tylko w anime, lecz również w mandze, dzięki kreatywności autora.
Masashi Kishimoto utworzył owego smoka z błyskawic z pomocą bardzo nietypowej techniki, która pozwoliła mu nadać odpowiedni wygląd. Wykorzystał do tego funkcję starej kopiarki, którą nazywał „wydrążeniem”. Kiedy rysowało się grube linie, na kopii pozostawał tylko łukowaty kontur, a wnętrze było wydrążone i pozostawało białe. Po przyjrzeniu się pracy Kishimoto, można zauważyć, że wydrążone linie miały kilka warstw, co oznaczało, że mangaka musiał wykonać kilka kopii, by osiągnąć odpowiedni efekt. Ale dzięki temu Kirin robiło ogromne wrażenie w mandze i wyróżniało się na tle pozostałych rysunków.
Niestety, nietypowa technika prędko zrodziła poważny problem, który stał się dla Kishimoto nie do przeskoczenia. Po wymianie kserokopiarki nie mógł już więcej rysować Kirin, gdyż jego nowa maszyna nie posiadała tej samej funkcji. Kirin stało się niewykonalne, w związku z czym w mandze Sasuke wykorzystał to jutsu tylko raz. W anime pojawiło się jeszcze jeden raz podczas finałowej walki z Naruto.
Więcej:25 letni rekord filmowy pobity. Demon Slayer jest nie do zatrzymania
- Manga i anime
Komentarze czytelników
Ovahol Junior
Poprawka bo ktoś tu nie uważnie oglądał Naruto w Shippuuden'ie Sasuke użył dwa razy kirin za pierwszym razem właśnie podczas walki z itachim a za drugim podczas finalnej walki z Naruto pod koniec Shippuuden'a w dolinie końca chyba że liczymy jeszcze moment gdzie Sasuke chciał użyć kirin ale zostało to przerwane to był 3 monent na początku serii gdzie Naruto,sakura,Sai i yamato poszli odbić Sasuke z rąk orochimaru to ten pod koniec właśnie konfrontacji z nimi chciał użyć kirin co prawda bez żadnej chmury ani niczego podobnego ale może przez to że na początku nie było takiego zamysłu na tę technikę co podczas walki z Naruto czy też itachim ale no w każdym razie to orochimaru przerwał użycie tej techniki więc w teorii były 3 ,,użycia,, a w praktyce 2 mam nadzieję że dobrze to wytłumaczyłem