Demokracja wkrótce wesprze graczy Helldivers 2. Dosłownie, bo Stacja Kosmiczna Demokracji (DSS) jest już gotowa do użycia w walce z wrogami Super Ziemii.
Stacja Kosmiczna Demokracji w Helldivers 2 została ukończona. Po serii trudnych misji – zabezpieczaniu surowców i technologii niezbędnych do wbudowania tej konstrukcji – „manifestacja Demokracji” w namacalnej postaci wreszcie jest do dyspozycji sił Super Ziemi w walce z hordami obcych.
Dla przypomnienia, DSS (Democracy Space Station) to gigantyczna „broń masowego wyzwolenia” działająca na prawdziwie demokratycznych zasadach. To gracze głosują (co 24 godziny), w którym miejscu Stacja Kosmiczna Demokracji wesprze siły Super Ziemi.
Może to przybrać formę bombardowania planetarnego, blokady orbitalnej lub nalotu floty „Orłów”. Każde z tych działań ma odmienny efekt, wspomagając graczy w misjach i zwiększając szybkość wyzwalania planet lub spowalniając natarcie wrogów Demokracji.
Każda z tych akcji wesprze siły „piekłonurków” w trakcie misji na planecie, nad którą znajduje się DSS. Jednakże takie wsparcie wymaga też przygotowania i zapewne po użyciu dana akcja zostanie „zamrożona” na jakiś czas. Wygląda też na to, że gracze muszą (mogą?) wydać próbki (samples) i punkty rekwizycji na przygotowanie akcji dostępnych Stacji, przy czym twórcy ustalili maksymalny limit „donacji”, odnawiający się co 24 godziny.
Na razie żadna z akcji nie została jeszcze wykonana, tak więc musimy trochę poczekać, by zobaczyć DSS w – nomen omen – akcji.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).