W filmie dla dzieci sprzed ponad 20 lat przemycono ukryty napis obrażający Disney'a

Nie od dziś wiadomo, że filmy dla dzieci niekoniecznie są tworzone tylko dla najmłodszych. W wielu produkcjach są przemycane żarty czy obrazy, które zrozumieją tylko dorośli widzowie. Jednak niektóre tajemnice są tak dobrze ukryte, że odkrycie ich zajmuje lata i trzeba być naprawdę uważnym widzem.

Od wielu lat w Internecie krążą obrazki z Króla lwa z pyłkiem, który układa się w litery SFX (choć niektórzy widzą sex), czy zamek z Małej syrenki, który wydaje się być stworzony z… genitaliów. Do grona odkrytych tajemnic trafił Inspektor Gadżet, aktorski film Disneya opowiadający o przygodach niezbyt rozgarniętego policjanta, który po wypadku i operacji zaczyna tropić największych przestępców oraz walczyć ze złem z pomocą szeregu zamontowanych w nim gadżetów.

Na jednym z subredditów pojawił się wątek, który ukazał, że ten film również posiada ukryte wiadomości. Użytkownik tiffyp_01 zwrócił uwagę na fragment produkcji, w którym widzowie mogą zobaczyć nagłówki gazet z Gadżetem w roli głównej. Jednak to co nas najbardziej interesuje, znajduje się w środku artykułów. Jeśli w okolicach 35 minuty filmu zatrzymacie się na pierwszej gazecie, to na prawym brzegu kadru zobaczycie kolumnę tekstu. I jeśli zwrócicie uwagę na pierwsze litery, to zobaczycie, że układają się one w słowa „f*ck Disney” czyli „p*****yć Disneya. Ale to nie koniec.

Pierwsza z gazet pojawiająca się około 35 minuty filmu.

Wcześniejsze odkrycia dotyczące tego filmu zostały poczynione w 2008 roku. W artykule z tego okresu odnajdziemy kolejne szczegóły z tej samej sekcji, ale w gazetach, które pojawiły się jako następne. W trzeciej gazecie, która pojawia się na ekranie, w środkowej kolumnie, pierwsze słowa każdego wiersza składają się na wiadomość: „Art Repola can bl*w me the cheap arrogant j*rk off *ss wipe tightwad id**t he su**s”, co oznacza „Art Repola może mi o****gnąć ten tani arogancki p*lant d*pek sknera id**ta jest do bani”. Wspomniany Arthur Repola jest wiceprezesem ds. efektów wizualnych i produkcji w Walt Disney Motion Pictures Group.

Powiązane:To będzie „Szklana pułapka naszych czasów”? Stephen King jest zachwycony widowiskiem, które za 3 tygodnie obejrzymy w kinach

Co ciekawe, wiemy, kto stoi za tymi wiadomościami, ponieważ w kolejnej gazecie, która pojawia się na ekranie, ponownie w środkowej kolumnie możemy odczytać: „Headlines Montage By Van Ling”, czyli „Montaż nagłówków wykonał Van Ling”, czyli osoba odpowiadająca za efekty wizualne.

Czy te wiadomości były żartem między panami, czy mieli jakiś konflikt, tego możemy się już nie dowiedzieć. Jednak fani otrzymali kolejną możliwość do przetestowania swojej spostrzegawczości.

Więcej:Nowy serial Netflixa o wojsku jest hitem. 8-odcinkowe widowisko podbija streaming i zachwyca krytyków z 92% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes

• Disney
• komedie
• ciekawostki filmowe