Gracz pokazał, że Elden Ring również pozwala na tzw. „pacifist run”. Wymagało to stosowania glitchy, a nawet instalacji starszej wersji gry, ale finalnie okazało się możliwe.
Gry typu soulslike często przyciągają do siebie masochistów, którzy lubią podejmować się niemożliwych wyzwań i odkrywać specyficzne mechaniki zawarte w tego rodzaju tytułach. Wbrew wszelkiej logice, pewien gracz podjął się zaś próby grania pacyfistą w Elden Ring.
Youtuber ymfah zajmuje się przygotowywaniem poradników przeznaczonych głównie dla gier podobnych do legendarnej serii Dark Souls. Tym razem pochwalił się znajomością błędów w Elden Ring, które pozwoliły mu na przejście produkcji From Software bez atakowania wrogów.
Ten pacyfista musiał się nieźle nagimnastykować, by tego dokonać. Udało mu się jednak m.in. poprzez wykorzystanie sztuczek używanych chociażby przez speedrunnerów.
Wśród trików pozwalających na tak nieszablonową rozgrywkę wyróżnia się m.in. Wrong Warp umożliwiający przeteleportowanie się do innej lokalizacji niż domyślnie przewidzieli to twórcy oraz tzw. „zipy” pozwalające na błyskawiczne pokonywanie dużych odległości.
Co ciekawe, pomysł ymfaha na ukończenie Elden Ring nie był możliwy do zrealizowania w najnowszej wersji gry. W celu pozbycia się problemu jakim byli bossowie, musiał cofnąć się w czasie do archiwalnej kopii o numerze 1.04.
Granie w Elden Ring w ten sposób jest niecodzienne, jednak o to właśnie chodziło graczowi. Udowodniło, że tzw. „pacifist run” jest możliwy także w najnowszej produkcji FromSoftware.
Nigdy nie myślałem o graniu w ten sposób. Prawdziwa rewolucja. – skomentował HI ALL.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
4

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.